Rodzice pilnujcie swoich rozwydrzonych bachorow

Krew mnie zalewa jak np jestem na zakupach A jakiś niewychowany bachor drze się jakby go obdzierali że skóry, biega między półkami A jak coś zniszczy albo zrzuci to szanowna mamusia   udaje że nic się nie stało. To samo tyczy się restauracji ,gdzie ludzie przychodza odpocząć, zrelaksowac sie, nie po to zeby słuchac wrzaskow i oglądać takich skandalicznych zachowań.  Rodzice wychowujcie swoje pociechy A nie chodujcie. Reagujcie w porę zanim wyrosną na dzikusow  

Kiedyś to było nie do pomyślenia, klaps w tyłek i dziecko stało na baczność.  Takie są właśnie skutki bezstresowego wychowania

A mnie to powiewa, jak jestem na zakupach to się zajmuję zakupami a nie dziećmi w sklepie.

Czasem jak taki gófniarz lata po sklepie, to może niechcący uderzyć glową o nasz wózek.

4 godziny temu, Gość Gość niedzielny napisał:

Kiedyś to było nie do pomyślenia, klaps w tyłek i dziecko stało na baczność.  Takie są właśnie skutki bezstresowego wychowania

Klaps? Kiedyś to się lało pasem za każde przewinienie, więc nic dziwnego, ze dzieci chodziły jak w wojsku, ale wcale to nie była dobra metoda.

Ehh wszystkie te nieroby 500+ z bandą nieokrzesanych bachorow. Noz się w kieszeni otwiera 

6 godzin temu, Gość Ala napisał:

Krew mnie zalewa jak np jestem na zakupach A jakiś niewychowany bachor drze się jakby go obdzierali że skóry, biega między półkami A jak coś zniszczy albo zrzuci to szanowna mamusia   udaje że nic się nie stało. To samo tyczy się restauracji ,gdzie ludzie przychodza odpocząć, zrelaksowac sie, nie po to zeby słuchac wrzaskow i oglądać takich skandalicznych zachowań.  Rodzice wychowujcie swoje pociechy A nie chodujcie. Reagujcie w porę zanim wyrosną na dzikusow  

Też byłaś kiedyś "bachorem" to wina rodziców i ich wychowania. Dzieci korzystają tylko że zbyt dużej swobody i braku zasad.

To jest oczywista wina rodziców. Dzieci nie wiedzą na ile mogą sobie pozwolić. Rodzice myślą że są jak te święte krowy bo splodzili dziecko to teraz wszyscy powinni przytakiwac . Nic nie wpajaja mądrego. Dadza dziecku tablet żeby się czymś zajęło. A sami udają że wychowywanie dziecka to taka ciężka praca...kiedyś to było nie do pomyslenia