Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Czy zwariowałam?

Polecane posty

Gość Anna

Witam, mam dość nietypowe pytanie czy zaatakowałam? Czy to ja sama niszcze swoje i swoich bliskich życie? 

A zaczęło się zajściem w ciążę po 1,5 rocznym zwiazku. Postanowiłam wraz z partnerem że  założymy rodzinę. Z wesela nici bo brak pieniedzy i niesnaski naszych matek. Wiec był cichy ślub z chrzcinami. A dwa miesiące po ślubie  moj partner oznajmił mi że ukradł pieniądze z miejsca pracy i przeznaczyl je na hazard (zadłużenie pomoc rodziny) niby jakos sie udało, ale sytuacja sie powtórzyła. W sumie dług sięgał już 60 tyś.  Odeszłam wraz dzieckiem bo traktował mie przy tym strasznie ignorancja złośliwość nie wracanie do domu, brak pomocy i wsparcia. Ale po blaganiach itd. Zeszliśmy się na powrót i znów nie było kolorowo jeden pokoj straszne warunki. Poszedł do więzienia na dwa lata za stare przewinienia. To ja szybko o rozwód, ale znów błagał zmienię się itd. (Nie będę  s*ką) zaufam dam jeszcze jedną szansę, może na prawdę mnie kocha. W związku  z jego przeszłością postanowiłam przenieść nasze życie do niemiec rzuciłam pracę w Polsce zatrudniłam się w restauracjach ciężka i wredna robota. Po 3 miesiącach przyjechali do mnie zaczelo się nasze życie w DE. Sierpień  po kolejnych 3 zaczęłam marudzić ze jak nie znajdzie pracy to ja z synem wracam do Polski znalazł troszkę dzięki mojej koleżance. Ja już zaczęłam męczyć się tą sytuacją  2 prace szkoła językowa szkoła syna. Na ten czas mąż pomagał  starał się. Ale to co zrobił w listopadzie odbiło mnie całkiem. Ciąża, niby się cieszyłam czasem, ale częściej dziecka nie chciałam. W 6-7 miesiącu zaczęło się zostawianie mnie samej i latanie do sąsiadki na piwko papieroska i nowi koledzy. Przeprowadzilismy się do nowego domu w górach no spoko no dobra bo jest samochód to niema problemu do sklepu lub na miasto. A właśnie że jest bo mężuś nagle 10 godzin pracuje a sie okazało że znów w maszyny gra. Połóg przeszedł mi bardzo źle. Pod koniec ciąży już nawet nie sypial ze mną. A później zaczął mnie traktować jak tanią ...ę z pornoli. Do lekarza ja albo  dzieci nie musimy. Jest zima mieszkamy na podaszu( ze strachu, z lenistwa,ze wstydu nie wiem z czego) nie chcę wychodzić z tego domu. Kłuce sie tylko z nim cały czas o pieniądze, o czas, o klamstwa (podejrzewam go też o zdradę (taką z ...)). O wszystko go podejrzewam nie wiem czemu robię danteńskie sceny zazdrości, awantury. Doszlo już do bijatyk i niszczenia rzeczy. Starszy syn też to mocno przeżywa. Ale ta gorycz i żal że tak postąpił ze mną. Nigdzie razem nie bywamy i nic wspólnie też nie robimy. Sex to tylko zaspokojenie potrzeb. Tak bardzo chciała bym żeby ktoś mi pomógł. Drastycznie obsiadłam i boję się wszystkiego. Czuję się jak niewolnica Izaura ugotuj posprzataj pranie jednym i drugim dzieckiem sie zajmij a ten wraca o 19 i mówi którz Ci broni żebyś wyszcza? W zimną ciemną noc.

Czy to ja zwariowałam już czy to on jest tak okrutny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zwariowałaś i to już wtedy, gdy wzięłaś go z powrotem, zanim zrobił ci drugie dziecko. Uciekaj od niego, bo będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Smutna historia. Współczuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra sie Kania

Lecz sie

i modl o rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć

Pokręcone i zawiłe są ludzkie losy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michu

Wow   To są jeszcze takie dziewczyny, co same w domu gotują , sprzątają i same zajmuja się dziećmi aa i do tego chodzą do pracy? ??? Jeny jesteś kobieta marzeń facetow. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona bez ogona

dowiedz sie o zasilki, jakas pomoc ....Poza tym jestem w szoku, ze tatus twoich dzieci jest tak nieodpowiedzialny a ty masz jeszcze sile. I modl sie, zebys w zupelna depreske nie wpadla )o ile juz w niej nie jestes). :(

Nadzieja tylko w tym, ze Niemcy to bardziej cywilizowany kraj i moze tam nie zginiesz, bo w Polsce to dno z praca. Sama pracuje z dziecmi i widze, jaka to jazda ....a w domu z dwojka swoich ez nie jest lekko byc uwiazanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zet

Zwariowalas.  O ile pierwsza czesc zwiazku mozna uznac za blad, ciezki, powazny blad zyciowy, ale tylko blad. O tyle ponowny zwiazek z nim jest nawet nie glupota, tylko spolecznym samobojstwem. Zalatwilas  zycie na cacy, sobie i dziecku, a teraz dwojgu dzieci.  Postapilas jak cma, ktora juz raz usmalila sobie skrzydelka w ogniu swiecy, ale leci tam znowu i zachwile zdechnie.

Kobieta z jednym dzieckiem moze spokojnie znalezc sensownego faceta, ulozc sobie zycie, miec z tym drugim nowe dziecko i moze byc szczesliwa. A teraz... maly berbec, beznadziejny facet i jeszcze zagranica...

Trzymaj sie kobieto. Dbaj o swoj wyglad i zacznij jeszcze raz, ale inaczej, bo teraz obralas zly kierunek. Pamietaj: wyglad, samodzielnosc, zero trutni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola

Po prostu źle trafiłas, wydawało ci się że robisz dobrze..Wiele kobiet tak robi ale żadna się do tego nie przyzna. To tak jest że myślisz że on się zmieni. On się już nigdy nie zmieni. I to musisz sobie uzmysłowić. Jak już to sobie uświadomisz że to kawał s...y..na to znajdziesz siłę aby od niego odejść. Zrób to po cichu ,po ciemku zaplanuj to wszystko z głową ale nic mu nie mów. Bo z tego co opisujesz on chyba nie pozwoli ci tak po prostu odejść tak przynajmniej mi się wydaje. Skoro doszło do rękoczynów to może być tylko gorzej. Nie wiem dokładnie jak wygląda twoja sytuacja ale postaraj sie po prostu go zostawić z dnia na dzień, najlepiej żeby nic nie podejrzewał. Tak będzie najbezpieczniej. A potem jak już sie urządzisz na nowo to wytocz mu sprawę o rozwód. Ważne abyś się nie wstydziła nikogo bo musisz pamiętać że to nie twoja wina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreska
Dnia 10.02.2019 o 01:09, Gość Anna napisał:

Witam, mam dość nietypowe pytanie czy zaatakowałam? Czy to ja sama niszcze swoje i swoich bliskich życie? 

A zaczęło się zajściem w ciążę po 1,5 rocznym zwiazku. Postanowiłam wraz z partnerem że  założymy rodzinę. Z wesela nici bo brak pieniedzy i niesnaski naszych matek. Wiec był cichy ślub z chrzcinami. A dwa miesiące po ślubie  moj partner oznajmił mi że ukradł pieniądze z miejsca pracy i przeznaczyl je na hazard (zadłużenie pomoc rodziny) niby jakos sie udało, ale sytuacja sie powtórzyła. W sumie dług sięgał już 60 tyś.  Odeszłam wraz dzieckiem bo traktował mie przy tym strasznie ignorancja złośliwość nie wracanie do domu, brak pomocy i wsparcia. Ale po blaganiach itd. Zeszliśmy się na powrót i znów nie było kolorowo jeden pokoj straszne warunki. Poszedł do więzienia na dwa lata za stare przewinienia. To ja szybko o rozwód, ale znów błagał zmienię się itd. (Nie będę  s*ką) zaufam dam jeszcze jedną szansę, może na prawdę mnie kocha. W związku  z jego przeszłością postanowiłam przenieść nasze życie do niemiec rzuciłam pracę w Polsce zatrudniłam się w restauracjach ciężka i wredna robota. Po 3 miesiącach przyjechali do mnie zaczelo się nasze życie w DE. Sierpień  po kolejnych 3 zaczęłam marudzić ze jak nie znajdzie pracy to ja z synem wracam do Polski znalazł troszkę dzięki mojej koleżance. Ja już zaczęłam męczyć się tą sytuacją  2 prace szkoła językowa szkoła syna. Na ten czas mąż pomagał  starał się. Ale to co zrobił w listopadzie odbiło mnie całkiem. Ciąża, niby się cieszyłam czasem, ale częściej dziecka nie chciałam. W 6-7 miesiącu zaczęło się zostawianie mnie samej i latanie do sąsiadki na piwko papieroska i nowi koledzy. Przeprowadzilismy się do nowego domu w górach no spoko no dobra bo jest samochód to niema problemu do sklepu lub na miasto. A właśnie że jest bo mężuś nagle 10 godzin pracuje a sie okazało że znów w maszyny gra. Połóg przeszedł mi bardzo źle. Pod koniec ciąży już nawet nie sypial ze mną. A później zaczął mnie traktować jak tanią ...ę z pornoli. Do lekarza ja albo  dzieci nie musimy. Jest zima mieszkamy na podaszu( ze strachu, z lenistwa,ze wstydu nie wiem z czego) nie chcę wychodzić z tego domu. Kłuce sie tylko z nim cały czas o pieniądze, o czas, o klamstwa (podejrzewam go też o zdradę (taką z ...)). O wszystko go podejrzewam nie wiem czemu robię danteńskie sceny zazdrości, awantury. Doszlo już do bijatyk i niszczenia rzeczy. Starszy syn też to mocno przeżywa. Ale ta gorycz i żal że tak postąpił ze mną. Nigdzie razem nie bywamy i nic wspólnie też nie robimy. Sex to tylko zaspokojenie potrzeb. Tak bardzo chciała bym żeby ktoś mi pomógł. Drastycznie obsiadłam i boję się wszystkiego. Czuję się jak niewolnica Izaura ugotuj posprzataj pranie jednym i drugim dzieckiem sie zajmij a ten wraca o 19 i mówi którz Ci broni żebyś wyszcza? W zimną ciemną noc.

Czy to ja zwariowałam już czy to on jest tak okrutny?

morda w kubeł i cicho siedzieć, dałaś mu doopy, są dzieci to cicho i rób to co ci każe, a jak nie to droga wolna i drzwi otwarte, na manewry zbyt późno już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna

Gość kreska. Przemek ty jesteś poprostu ...em i nie dorozwojem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×