Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna

Nie mogę poradzić sobie po stracie dziecka

Polecane posty

Gość Smutna

Piszę tutaj bo chyba tego potrzebuję, może od początku... mam 29 lat, jestem po rozwodzie, mam córeczkę 8 lat, kocham ją nad życie, wogole kocham dzieci zawsze chciałam mieć dużą rodzinę, jestem jedynaczką i wiem jak czasem jest źle...od roku jestem z facetem,po przejściach,mieszkamy razem on kocha moje dziecko,trzy miesiące temu dowiedziałam się że jestem w ciąży, ale była radość... szkoda tylko że nie partnera a moja i córki że będzie miała rodzeństwo,za to mój facet doznał szoku, że on dzieci nie chce itp były awantury i nerwy, płacz przez tydzień, potem jakoś to zaakceptował ale niestety po dwóch dniach straciłam moje maleństwo ☹️☹️ Boże jak to boli... nie umiem z tym żyć, wiem że to jego wina... ale nie umiem go zostawić, kocham go chociaż na początku czułam wstręt, najgorsze jest to że on nie chce dzieci nadal a ja pragnę, jak mam sobie z tym poradzić, nie mogę patrzeć na nic co z dziećmi związane... mam żal w sercu,zgaslam... pomoże mi ktoś,powie coś dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko,ja na Twoim miejscu odeszlabym od faceta.Z nim nigdy nie zrealizujesz swojego pragnienia.Podejrzewam,że celowo nie wzięłaś pigułki anty.zeby zajść.On cieszy się że straciłaś dziecko bo tego chciał.Zaczął się zastanowiac że jak odejdzie to będzie musiał płacić alimenty i napewno dlatego nie chce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wola nie brałam tabletek i on o tym wiedział sam kazał mi przestać brać bo przytyłam... nigdy nie zaszlabym celowo w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jestem po 2 takich poronieniach. Ostatnie pół roku temu. Pierwsze 2 miesiace wczesniej. Teraz jestem w 6 tygodniu biore luteine, duphaston i modle sie zeby za 3 dni na USG biło serce. To juz bedzie 7 tydzień rozpoczęty. 

Przyczyna poronien nie jest znana. Pierwsze to był ledwie 5 tydzień zaczety. Drugie w polowie 6 po odstawieniu lekow. Wiec nawet nie wiem czy chociaż zarodek za tym drugim razem byl bo nie zdazylam na USG a juz zaczelam krwawic. Zmienilam lekarza. Teraz duphaston i luteine bede brac conajmniej do konca 12 tygodnia. O ile w srode sie nie okaze ze pecherzyk jest pusty czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gość gość...ja już jedno dziecko mam ale zawsze chciałam więcej, chyba dodatkowo dobija mnie myśl że ja dziecka już nie będę miała bynajmniej z teraźniejszym partnerem, dlaczego muszę wybrać między nim a marzeniem o dziecku...☹️☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiem jak to boli, mówią że czas goi rany ale tak nie jest zawsze będziesz się zastanawiać jak wyglądałoby Twoje dziecko,czy to chłopak czy dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę, że powinnaś się zastanowić nad związkiem.

Dorosły mężczyzna, pewno około 30-stoi, wspolzyjacy z kobietą robi awantury, gdy pojawia się ciąża. Coś tu nie działa. 

Rozumiem zaskoczenie itp., ale nie niechęć i awantury.

Ten człowiek wydaje się, że ma zupełnie inne priorytety niż Ty, poza tym jest nieodpowiedzialne.

Jak się wspolzyje to trzeba się liczyć z możliwością ciąży,  bez względu na antykoncepcję. To jest sytuacja, która dotyczy dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Partner KAZAŁ przestać brać tabletki bo przytylas? Zatem raczej nie jest to partner na dobre i na złe, z którym warto by mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ttt

Jakiego dziecka? To był płód. Ledwo zlepek komórek.  Sam początek ciąży... dobrze ze tak się stało bo skoro twój parner nie chce dziecka to lepiej żebyście ich wspólnie nie mieli.

Poszukaj sobie lepszego faceta do spełnienia się w macierzyńskim instynkcie. Albo czas pogodzić się z rzeczywistościa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może to był płód ale biło już serce,boli mnie to, zdaje sobie sprawę że mój facet może nie jest dla mnie, nie wiem wogole po co tu piszę, nie mogę sobie z tym poradzić, nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Onkosfera napisał:

Partner KAZAŁ przestać brać tabletki bo przytylas? Zatem raczej nie jest to partner na dobre i na złe, z którym warto by mieć dzieci...

Brałam tabletki, ale kazał mi przestać brać, mówił co ma być to będzie... ale jak już się stało to nie mógł tego zaakceptować, może przez poprzedni związek,i brak widzeń z dzieckiem swoim,mimo checi jego eks się nie godzi na to,mieszka w Anglii to trochę skomplikowane, ale dlaczego ja mam cierpieć przez to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym zostawiła takiego gościa, nie myśli o Twoich potrzebach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

skoro on ma jedno dziecko którego nie widuje bo mieszka w Anglii to tym bardziej powinien chcieć mieć dziecko z tobą ,czyli on nie zabezpieczał się ty się nie zabezpieczałaś bo ci nie kazał więc wiadomo że ciąża z tego będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna
22 minuty temu, Wola napisał:

skoro on ma jedno dziecko którego nie widuje bo mieszka w Anglii to tym bardziej powinien chcieć mieć dziecko z tobą ,czyli on nie zabezpieczał się ty się nie zabezpieczałaś bo ci nie kazał więc wiadomo że ciąża z tego będzie..

Właśnie dlatego nie mogę zrozumieć jego zachowania,mieszkamy razem planujemy przyszłość...a gdy przyszła ciąża to nawet chciał odejść... mam żal do niego bo gdyby nie te stresy byłabym w 4 miesiącu ciąży ☹️a teraz czuję pustkę, straciłam wartość siebie jako kobieta, chcę dzieci a nie mogę bo facet tego nie chce, nie mogę go zostawić bo mimo wszystko go kocham i nie chcę kolejny raz na nowo układać sobie życia,ile można... nawet nie potrafiła bym bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może Twój facet boi się że wszystko skończy się tak jak wcześniej, zostanie sam bez dziecka... Ty cierpisz bo straciłaś dziecko ale on stracił dwoje tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

,............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziewczyna pisze tutaj o tym że nie może poradzić sobie ze stratą ciąży a Wy jedziecie na jej feceta, wiem co to znaczy jak boli ale ja na szczęście jestem mamą miesięcznej niuni,masz trochę bardziej skomplikowaną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hop

Masz dopiero 29 lat. Odejdź od niego. Sądząc po jego zachowaniu i tak Cię zostawi z dzieckiem wcześniej czy później.  Może nawet w ciąży. Poszukaj faceta który pragnie mieć dziecko. Nie brakuje takich uwierz mi. Masz już odchowaną córkę wiec nie powinni być problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Smutna napisał:

Właśnie dlatego nie mogę zrozumieć jego zachowania,mieszkamy razem planujemy przyszłość...a gdy przyszła ciąża to nawet chciał odejść... mam żal do niego bo gdyby nie te stresy byłabym w 4 miesiącu ciąży ☹️a teraz czuję pustkę, straciłam wartość siebie jako kobieta, chcę dzieci a nie mogę bo facet tego nie chce, nie mogę go zostawić bo mimo wszystko go kocham i nie chcę kolejny raz na nowo układać sobie życia,ile można... nawet nie potrafiła bym bez niego

I on to wie.Że nie odejdziesz.Może ty mu postaw ultimatum albo zdecydujecie się na dziecko albo może odejść, a ty sobie ułożysz życie z kimś innym kto będzie chciał dziecka.autorko przykro mi to mówić ale wygląda na to że on ciebie nie kocha skoro na wieść o ciąży chciał dać nogę,jak gówniarz, niby dlaczego ?przecież i tak by musiał płacić alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja ciebie bardzo dobrze rozumiem,bo nie umiałabym mieć tylko jednego dziecka na szczęście w tej kwestii z mężem się zgraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna

Tylko to odejście to bardzo trudna decyzja, gdyby to było takie proste to od razu po stracie dziecka kazalabym mu się wynieść... Tylko jak ja mam to zrobić? moje dziecko tak się przyzwyczaiła do niego, nie chcę aby straciła kolejnego faceta w swoim życiu najpierw tato teraz mój facet, skomplikowane to życie...i tak źle i tak nie dobrze, nie chciałam takiego życia dla swojej córki ale życie piszę własne scenariusze ☹️co nie zmienia faktu że pragnienie bycia mamą drugi raz mnie rozwala od środka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

 jak zaczęliście być razem to była mowa ze on nie chce mieć dzieci? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna

18 minut temu

Na początku znajomości nie dopiero po kilku miesiącach coś wspomniał... ale jego zdanie było zmienne,co nie zmienia faktu że jesteśmy dorośli i z seksu dziecko może wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widać że to duże dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Odejdz. W zderzeniu z jakims nieszczęściem on i tak predzej czy pozniej ucieknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Hop napisał:

Masz dopiero 29 lat. Odejdź od niego. Sądząc po jego zachowaniu i tak Cię zostawi z dzieckiem wcześniej czy później.  Może nawet w ciąży. Poszukaj faceta który pragnie mieć dziecko. Nie brakuje takich uwierz mi. Masz już odchowaną córkę wiec nie powinni być problemu

Raczej trudno znaleźć normalnego faceta, który chciałby się wiązać z kobietą z dzieckiem. Jeśli facet sam będzie miał dziecko / dzieci to tym bardziej nie będzie chciał ich mieć z nowa kobietą. Po co tak komplikować sobie życie, robić sobie dzieci w wieloma mężczyznami czy wieloma kobietami, zakładać rodziny patchworkowe. Po co na siłę generować sobie nowe problemy? Żeby za wszelką cenę zaspokoić instynkt rozrodczy? Przecież jesteśmy ludźmi, powinniśmy umieć panować nad tak pierwotnymi popędami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Raczej trudno znaleźć normalnego faceta, który chciałby się wiązać z kobietą z dzieckiem. Jeśli facet sam będzie miał dziecko / dzieci to tym bardziej nie będzie chciał ich mieć z nowa kobietą. Po co tak komplikować sobie życie, robić sobie dzieci w wieloma mężczyznami czy wieloma kobietami, zakładać rodziny patchworkowe. Po co na siłę generować sobie nowe problemy? Żeby za wszelką cenę zaspokoić instynkt rozrodczy? Przecież jesteśmy ludźmi, powinniśmy umieć panować nad tak pierwotnymi popędami.

Ja całe życie byłam sama,byłam w rodzinie,, patologii" jak to nazywają w trudnych chwilach nie miałam na kogo liczyć i obiecałam sobie że moje dziecko nigdy nie będzie samo... życie mi się skomplikowało ale to nie powód żeby rezygnować z marzeń, chciałabym mieć dzieci więcej, mogłam je mieć ale straciłam i tak bardzo mnie to boli... dlaczego inne kobiety nie dbające o siebie rodzą zdrowe dzieci a ja nie mogłam, nie palę, nie piję... dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czasem tak bywa... gdy straciłam dziecko też zadawałam sobie to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc mimi

Wina lezy po obu stronach. czy przed odstawieniem antykoncepcji uzgodniliście, co będzie, gdy zajdziesz w ciążę? Przecież to było niemal oczywiste, że tak się stanie. Radośnie seksiliście się bez zabezpieczenia, a nie potraficie się dogadać w podstawowych sprawach, jaką jest posiadanie dziecka. Facet wykazał się jeszcze większa bezmyślnością, bo skoro nie chciał dziecka. mógł pomyśleć nad zabezpieczeniem.

Nie rozumiem tylko, jak może być wina faceta, że straciłas ciążę. Poronienia się zdarzają i to bardzo często. Owszem, stres zwiększa zagrożenie, ale gdyby wystarczyło nie chcieć dziecka, to nie byłoby problemów z aborcją.

Jednym słowem oboje jesteście nieodpowiedzialni i nie potraficie stworzyć związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko ty tez jesteś egoistka. Liczą się tylko ty i twoje potrzeby a swojego partnera masz gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×