Nie okazuje mi szacunku

Witam mam problem z partnerem.  Może zaczne od początku.  Ja mam lat 19 on 35. Tak wiemy,że różnica jest spora ale od pewnego momentu w naszym zyciu uczuciowym jest gorzej. Podkreślę że jestesmy ze soba 2 lata.  Chlopak czesto wyzywa mnie od szmat ... dziwek i każe mnie wypierdalać.  Przez te 2 lata często mnie blokował  wszedzie gdzie tylko sie dało przy najbliższej okazji. W weekend wybrałam sie z koleżanką  na drinka do clubu. Mial nas odebrać o godzinie 2.  Chłopak  pojawił sie chwile po 1 i zobaczył  jak siedze przy barze z przyjaciółką  a za nia stoi jakis mężczyzna  który ja bajeruje a za mna jego kolega ale ja z tym mężczyzną nie rozmawiałam nawet jego imienia nie znam. Gdy podszedł mój chłopak  powiedziałam zeby sie poznali ogólnie wszyscy a ten od razu wybiegł i kazal mi ...alac . Czy to jest normalne zachowanie? Kazał również mi komus obciągnąć zebym wrocila do domu  i porównał mnie do butow ktore wyrzucił rok temu.  Co mam zrobić? Chłopak caly czas mnie nie szanuje i karze za zle zachowanie.  Teraz odezwał nasz walentynkowy wyjazd.  Co mam zrobić? UWAŻA  ze nie potraktowałam go jak swojego faceta ale on tam stal minute a ja bylam w szoku bo sie go nie spodziewałam.  Czy to jest kontrolowanie? Dzwonilam do niego 30nmin prędzej i mówił ze jest w domu. Również  caly czas sądzi ze jestem tylko laska z ladna buzka z ktora nie umiał by żyć do końca zycia.

Kochana nie chce mi sie rozpisywac, ale to nie jest dla ciebie czlowiek. Masz tylko 19 lat, studia, zdobycie zawodu przed toba i pozytkujesz sily dla gnoma. Wedlug ciebie to stary, zdarty kocur. Daj kopa na rozped i zajmij sie tym, co jest wazne dla ciebie tu i teraz. 

Chcesz zmarnowac sobie zycie-jestes na dobrej drodze ku temu.