Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ONy

Mężczyźni w Polsce popełniają samobójstwa 8 razy częściej niż kobiety.

Polecane posty

Gość ONy

Ale one uważają, że ich życie jest ciężkie... Faceta można zgnoić i nikt mu nie pomoże. Facet facetowi nie, bo sam najczęściej ma podobne problemy. Kobiety w dodatku gardzą takimi. 

Kobiety mają łatwiej w znalezieniu partnera. Ubierze się taka, pójdzie do klubu i ma 100 chętnych. Na tinderze też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

i co?

znaczy, że całe zło, to wina kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ

no i dobrze niech umieraja i zboczeńcy i zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy

No ja chciałam jednemu takiemu pomóc ostatnio, bo miał depresję i myśli samobójcze... to mnie wyzwał i zrobił się agresywny, a niech idzie w cholerę i psychiatra go leczy. Jak pomogłam kobiecie w takim stanie zaprzyjaźniłam się z nią a chłop zachował się jak agresor, dlatego teraz mam wyłożone na ich problemy, kobietom będę pomagać nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z powodu wyolbrzymiania niektórych sytuacji społecznych w Polsce jest duż niesprawiedliwość, wystarczy popatrzec na rozwody gdzie dzieci z automatu są przypisywane matce chociaż to ona porzuca rodzinę dla kochanka i się wyprowadza bez dziecka lecz w chwili rozwodu czuje kasę i ... To samo dotyczy się rolników gdzie w poprzednich wiekach naprawdę mieli ciężko a teraz to jedna z najlepiej uprzywilijowanych grup społecznych pasożytująca na innych, im się wszystko należy, nikt nie chce kupowac tego co wychodowali to rząd ma kupić, nie umieją prowadzić hodowli psując chemią i niedbalstwem to rząd ma pomóc, nie ubezpieczają się a jak jest klęska to rząd ma pomóc = czy wam ktoś pomaga jak plajtujecie, czy możecie nie ubezpieczyć auta które skradzione odkupi wam rząd, czy wy nie musicie płacic ZUS ponad 1000 na miesiąc gdy rolnik płaci 400 na 4 miesiące ( a emerytura minimalnie większa od nich i jeszcze chcą ją dostawac wcześniej). NIE  MA sprawiedliwosci w naszym kraju, przez lata by kupić glosy grup społecznych i polityków frakcji kupczono i się sprzedawano a teraz my z naszej ciężkiej pracy utrzymujemy to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy

Ty wyżej w końcu masz problem z kobietami czy rolnikami, wyrażaj się składniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Z powodu wyolbrzymiania niektórych sytuacji społecznych w Polsce jest duż niesprawiedliwość, wystarczy popatrzec na rozwody gdzie dzieci z automatu są przypisywane matce chociaż to ona porzuca rodzinę dla kochanka i się wyprowadza bez dziecka lecz w chwili rozwodu czuje kasę i ... To samo dotyczy się rolników gdzie w poprzednich wiekach naprawdę mieli ciężko a teraz to jedna z najlepiej uprzywilijowanych grup społecznych pasożytująca na innych, im się wszystko należy, nikt nie chce kupowac tego co wychodowali to rząd ma kupić, nie umieją prowadzić hodowli psując chemią i niedbalstwem to rząd ma pomóc, nie ubezpieczają się a jak jest klęska to rząd ma pomóc = czy wam ktoś pomaga jak plajtujecie, czy możecie nie ubezpieczyć auta które skradzione odkupi wam rząd, czy wy nie musicie płacic ZUS ponad 1000 na miesiąc gdy rolnik płaci 400 na 4 miesiące ( a emerytura minimalnie większa od nich i jeszcze chcą ją dostawac wcześniej). NIE  MA sprawiedliwosci w naszym kraju, przez lata by kupić glosy grup społecznych i polityków frakcji kupczono i się sprzedawano a teraz my z naszej ciężkiej pracy utrzymujemy to

Od niedawna mój ojciec przeszedł na mniejszy ZUS - ok 750 zł, a płacił ok 1300 zł. Musi mieć tylko przychód nie większy niż 5000 zł. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
1 minutę temu, Gość Daisy napisał:

Ty wyżej w końcu masz problem z kobietami czy rolnikami, wyrażaj się składniej.

Niech zacznie rodzić i ziemię uprawiać;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ

co za ...stwo wmawiać se jakieś depresje to głupota trzeba wziąść się w garść i tyle a nie wmawiać bzdury od seksów już w depresje popadacie ja żyje bez i czuje się świetnie i zero depresje najwyżej o tym myślę to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wystarczy naczytać ile tu zaburzonych i agresywnych ... i o co chodzi z tym że baba znajdzie 100 chętnych ehe tak chyba na seks, zapominacie oszołomy że kobiety obchodzi więcej niż seks, jak macie takie zburaczałe mózgi i postrzeganie śiwata nie dziwota że psycha wam siada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jest to dla mnie temat bardzo wazny.

Zenujace jest, ze i z niego zrobiliscie kłótnie plci.

Az sie wierzyc nie chce...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 minuty temu, Gość ONy napisał:

Ale one uważają, że ich życie jest ciężkie... Faceta można zgnoić i nikt mu nie pomoże. Facet facetowi nie, bo sam najczęściej ma podobne problemy. Kobiety w dodatku gardzą takimi. 

Kobiety mają łatwiej w znalezieniu partnera. Ubierze się taka, pójdzie do klubu i ma 100 chętnych. Na tinderze też. 

żałosny jesteś, tyle ci powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

kobiety nie chcą nieudaczników, a geje mają łątwiej ale prawiczki boją się że im dupka pęĸnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg

Wina kobiet, bo kobiecie się nie dogodzi. Poprzez to facet czuje się winny i niedoskonały. Mężczyzne nie można docenić bo to infantylne według kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moim zdaniem kobiety są po prostu twardsze i bardziej odporne psychicznie. Ogarniają dom, pracę, wychowanie dzieci a w wolnym czasie jeszcze sobie puszczą Chodakowską. Świetnie sobie radzą z "presją społeczeństwa". Facetom za to wystarczy dołożyć (poza pracą oczywiście) "pomoc" w zajmowaniu się domem i kryzys męskości gotowy. Dlatego nie odnajdują się w nowej rzeczywistości. Wcześniej wystarczyło iść do pracy, a w domu już tylko laba i czekanie na gotowe, a tutaj nagle ktoś od nich wymaga czegoś więcej.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To co on zrobił?
46 minut temu, Gość Daisy napisał:

No ja chciałam jednemu takiemu pomóc ostatnio, bo miał depresję i myśli samobójcze... to mnie wyzwał i zrobił się agresywny, a niech idzie w cholerę i psychiatra go leczy. Jak pomogłam kobiecie w takim stanie zaprzyjaźniłam się z nią a chłop zachował się jak agresor, dlatego teraz mam wyłożone na ich problemy, kobietom będę pomagać nadal.

??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość ggg napisał:

Wina kobiet, bo kobiecie się nie dogodzi. Poprzez to facet czuje się winny i niedoskonały. Mężczyzne nie można docenić bo to infantylne według kobiet.

doceniła i dostałam kopa...także zamilknij! Mnóstwo kobiet dostaje za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuu

ci co zabili żone i dzieci a potem sie powiesili tez som w tym statystykach? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy

Użył wobec mnie takich słów, że nawet nie chcę sobie przypominać. Pewnie za jakiś czas znów będzie w dołku i z takimi myślami, mi wtedy zawsze było go szkoda i od razu chciałam działać... teraz bym nie umiała, wiedząc jak mnie ocenia. Skoro powiedział mi wprost, że ma mnie za ...kę to niech znajdzie sobie pocieszycielkę nie-...kę, bardzo żałuję że chcąc naprawić kogoś stan psychiczny musiałam zniszczyć swój i więcej tego błędu nie powtórzę, a z nim nie chcę żadnego kontaktu nigdy więcej choćby nie wiem jak był w depresji. Chyba go nienawidzę za to co zrobił i jakkolwiek nie życzę źle, nie chcę mieć żadnej styczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy

napisałam że określił mnie jako id/ iotkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONy
18 minut temu, Gość gość napisał:

im zdaniem kobiety są po prostu twardsze i bardziej odporne psychicznie. Ogarniają dom, pracę, wychowanie dzieci a w wolnym czasie jeszcze sobie puszczą Chodakowską. Świetnie sobie radzą z "presją społeczeństwa". Facetom za to wystarczy dołożyć (poza pracą oczywiście) "pomoc" w zajmowaniu się domem i kryzys męskości gotowy. Dlatego nie odnajdują się w nowej rzeczywistości. Wcześniej wystarczyło iść do pracy, a w domu już tylko laba i czekanie na gotowe, a tutaj nagle ktoś od nich wymaga czegoś więcej.

 

Bo kobiety mają rozbudowany system wsparcia społecznego. Od małej są wychowywane w duchu akceptacji dla ich słabości. "Mała, biedna, słaba" - to o kobiecie w formie pozytywnej. A powiedzieć tak facetowi? Pogarda. "Baba się mazgai", do 12 letniego chłopca nauczycielka tak powiedziała. To facet ma być tym pewnym siebie. Ale jak ma nabyć pewność siebie, skoro za jej brak jest skreślany? Kobiety zapominają, że stawanie się pewnym siebie facetem to jest praca na lata. I błędne koło się zamyka. Kobiety nie mają tego problemu. Faceta docenia się bo: jest pracowity,  ambitny, ma fajną brodę, ma bujne włosy, jest dojrzały psychicznie, przystojny, bo ma dużego penisa, bo jest wysoki i dobrze zbudowany, bo ma szacun na dzielni, bo osiąga sukcesy... Kobieta potrafi się samorealizować w domu. I nikt jej nie odbierze płci kulturowej. Rozumiesz? Facet ma wszem i wobec udowodnić, że jest facetem. Nawet kobiety (i to nierzadko) używają tego dehumanizującego języka. A zaczyna się od: "facet powinien" kończy n powinien, bo co najwyżej może. To tak jakby powiedzieć kobiecie, że powinna dać facetowi na pierwszej randce i mu regularnie gotować. Jest brak równowagi w traktowaniu OBU płci od początku szkoły i przez całe życie. Wniosek jest jeden: nieważne jak, co i gdzie facet ma być użyteczny. Społecznie, rodzinnie. I pod tym kątem jest oceniany. Wraz z biegiem czasu najbliższe otoczenie odcina mu kupony. I o ile dzielnie wygrał w puli genetycznej i rodzinnej - miał ciepłe fajne relacje z rodzicami i znajomymi , wytrwał do końca tego wyścigu, nie dał się wykastrować to stanie na społecznym piedestale w swojej hierarchii społecznej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość ONy napisał:

Bo kobiety mają rozbudowany system wsparcia społecznego. Od małej są wychowywane w duchu akceptacji dla ich słabości. "Mała, biedna, słaba" - to o kobiecie w formie pozytywnej. A powiedzieć tak facetowi? Pogarda. "Baba się mazgai", do 12 letniego chłopca nauczycielka tak powiedziała. To facet ma być tym pewnym siebie. Ale jak ma nabyć pewność siebie, skoro za jej brak jest skreślany? Kobiety zapominają, że stawanie się pewnym siebie facetem to jest praca na lata. I błędne koło się zamyka. Kobiety nie mają tego problemu. Faceta docenia się bo: jest pracowity,  ambitny, ma fajną brodę, ma bujne włosy, jest dojrzały psychicznie, przystojny, bo ma dużego penisa, bo jest wysoki i dobrze zbudowany, bo ma szacun na dzielni, bo osiąga sukcesy... Kobieta potrafi się samorealizować w domu. I nikt jej nie odbierze płci kulturowej. Rozumiesz? Facet ma wszem i wobec udowodnić, że jest facetem. Nawet kobiety (i to nierzadko) używają tego dehumanizującego języka. A zaczyna się od: "facet powinien" kończy n powinien, bo co najwyżej może. To tak jakby powiedzieć kobiecie, że powinna dać facetowi na pierwszej randce i mu regularnie gotować. Jest brak równowagi w traktowaniu OBU płci od początku szkoły i przez całe życie. Wniosek jest jeden: nieważne jak, co i gdzie facet ma być użyteczny. Społecznie, rodzinnie. I pod tym kątem jest oceniany. Wraz z biegiem czasu najbliższe otoczenie odcina mu kupony. I o ile dzielnie wygrał w puli genetycznej i rodzinnej - miał ciepłe fajne relacje z rodzicami i znajomymi , wytrwał do końca tego wyścigu, nie dał się wykastrować to stanie na społecznym piedestale w swojej hierarchii społecznej. 

i to powód do nazywania kogoś dziffką czy jak tam nazwał... ja lubię słabośći męzczyzn i właśnie też wyciągałam rękę byłam miła i doceniałam i dostałam kopa więc też podziękowałam... nikomu nie narzucałam żeby mi cokolwiek udowadniał, jak już znajdziesz taką to tez w dvpe ją kopniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Daisy napisał:

No ja chciałam jednemu takiemu pomóc ostatnio, bo miał depresję i myśli samobójcze... to mnie wyzwał i zrobił się agresywny, a niech idzie w cholerę i psychiatra go leczy. Jak pomogłam kobiecie w takim stanie zaprzyjaźniłam się z nią a chłop zachował się jak agresor, dlatego teraz mam wyłożone na ich problemy, kobietom będę pomagać nadal.

Agresywnych zawijają w kaftan,  leki psychotropowe,  przywiązują pasami do łòżka  i czekają na poprawę stanu zdrowia,  przez net nie ma możliwości. 

Alkoholicy agresywni  też tak samo leczą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość ONy napisał:

Bo kobiety mają rozbudowany system wsparcia społecznego. Od małej są wychowywane w duchu akceptacji dla ich słabości. "Mała, biedna, słaba" - to o kobiecie w formie pozytywnej. A powiedzieć tak facetowi? Pogarda. "Baba się mazgai", do 12 letniego chłopca nauczycielka tak powiedziała. To facet ma być tym pewnym siebie. Ale jak ma nabyć pewność siebie, skoro za jej brak jest skreślany? Kobiety zapominają, że stawanie się pewnym siebie facetem to jest praca na lata. I błędne koło się zamyka. Kobiety nie mają tego problemu. Faceta docenia się bo: jest pracowity,  ambitny, ma fajną brodę, ma bujne włosy, jest dojrzały psychicznie, przystojny, bo ma dużego penisa, bo jest wysoki i dobrze zbudowany, bo ma szacun na dzielni, bo osiąga sukcesy... Kobieta potrafi się samorealizować w domu. I nikt jej nie odbierze płci kulturowej. Rozumiesz? Facet ma wszem i wobec udowodnić, że jest facetem. Nawet kobiety (i to nierzadko) używają tego dehumanizującego języka. A zaczyna się od: "facet powinien" kończy n powinien, bo co najwyżej może. To tak jakby powiedzieć kobiecie, że powinna dać facetowi na pierwszej randce i mu regularnie gotować. Jest brak równowagi w traktowaniu OBU płci od początku szkoły i przez całe życie. Wniosek jest jeden: nieważne jak, co i gdzie facet ma być użyteczny. Społecznie, rodzinnie. I pod tym kątem jest oceniany. Wraz z biegiem czasu najbliższe otoczenie odcina mu kupony. I o ile dzielnie wygrał w puli genetycznej i rodzinnej - miał ciepłe fajne relacje z rodzicami i znajomymi , wytrwał do końca tego wyścigu, nie dał się wykastrować to stanie na społecznym piedestale w swojej hierarchii społecznej. 

Ale jakoś te biedne, małe i słabe kobiety radzą sobie doskonale. Więc skoro im się wtłacza taką niemoc od dziecka to czemu znajdują w sobie tyle siły żeby walczyć?

Kobieta potrafi się samorealizować w domu - tylko kto to docenia? Czysty dom i domowe ciasto docenia się tylko wtedy gdy kobieta zasuwa na etacie i ma dzieciaki na głowie.  A tak to słyszysz tylko, że jak nie pracujesz to z nudów nawet możesz sprzątać.

Dalej: a kobietom to się nie mówi co powinny? Nie dość, że mówi się co kobieta powinna robić: 'kobieta powinna umieć gotować', to jeszcze ich kobiecość jest oceniana na podstawie wygląda: 'kobiece kształty', 'kobieta powinna mieć piersi' itd.

Generalnie oczekiwania wobec kobiet są ogromne, nie dość, że muszą zajmować się domem, ogarniać dzieci, łączyć to z pracą zawodową to jeszcze muszą uchodzić za demona seksu i dążyć do sylwetki modelek z Instagrama.  Z jednej strony musisz układać spodnie z Mari Kondo, z drugiej ćwiczyć z Chodakowską, dziecku podawać pokarmy metodą BLW, a sobie i mężowi gotować bezglutenowo/ wegetariańsko. Nie zapomnijmy o karierze ,bo dopiero pogodzenie tego wszystkiego z regularnymi awansami daje poczucie spełnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy
6 minut temu, Pksiężyc napisał:

Agresywnych zawijają w kaftan,  leki psychotropowe,  przywiązują pasami do łòżka  i czekają na poprawę stanu zdrowia,  przez net nie ma możliwości. 

Alkoholicy agresywni  też tak samo leczą. 

Teraz to wiem, życie nauczyło. Szkoda że tak późno zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Daisy napisał:

Teraz to wiem, życie nauczyło. Szkoda że tak późno zrozumiałam.

Kiedyś widziałem alkoholika w szpitalu mòwił do siebie i bluzgał,  to już ostatnie dni,  nikt go nie odwiedzał. 

Wiem to człowiek, nikt nim się nie opiekował czekali aż będzie koniec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy
3 minuty temu, Pksiężyc napisał:

Kiedyś widziałem alkoholika w szpitalu mòwił do siebie i bluzgał,  to już ostatnie dni,  nikt go nie odwiedzał. 

Wiem to człowiek, nikt nim się nie opiekował czekali aż będzie koniec. 

Mi mimo wszystko zawsze było szkoda takich ludzi, zatrzymywałam się i myślałam co zrobić, mam duszę społecznika. Strasznie chcę naprawiać świat tylko potem sama cierpię, a też nie mam jakiejś silnej psychiki i czasem coś mnie przerasta, jak ta sytuacja ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Morał  z teg taki postępujemy w życiu tak pòżniej  mamy, nie ma co obwiniać innych tylko samemu postępować tak  aby nie skończyć jak ten alkoholik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONy
20 minut temu, Gość gość napisał:

Ale jakoś te biedne, małe i słabe kobiety radzą sobie doskonale. Więc skoro im się wtłacza taką niemoc od dziecka to czemu znajdują w sobie tyle siły żeby walczyć?

Kobieta potrafi się samorealizować w domu - tylko kto to docenia? Czysty dom i domowe ciasto docenia się tylko wtedy gdy kobieta zasuwa na etacie i ma dzieciaki na głowie.  A tak to słyszysz tylko, że jak nie pracujesz to z nudów nawet możesz sprzątać.

Dalej: a kobietom to się nie mówi co powinny? Nie dość, że mówi się co kobieta powinna robić: 'kobieta powinna umieć gotować', to jeszcze ich kobiecość jest oceniana na podstawie wygląda: 'kobiece kształty', 'kobieta powinna mieć piersi' itd.

Generalnie oczekiwania wobec kobiet są ogromne, nie dość, że muszą zajmować się domem, ogarniać dzieci, łączyć to z pracą zawodową to jeszcze muszą uchodzić za demona seksu i dążyć do sylwetki modelek z Instagrama.  Z jednej strony musisz układać spodnie z Mari Kondo, z drugiej ćwiczyć z Chodakowską, dziecku podawać pokarmy metodą BLW, a sobie i mężowi gotować bezglutenowo/ wegetariańsko. Nie zapomnijmy o karierze ,bo dopiero pogodzenie tego wszystkiego z regularnymi awansami daje poczucie spełnienia.

Przeczytaj ze zrozumieniem. Kobiecą słabość SIĘ AKCEPTUJE. A z męską walczy. Więc skoro nie ma poszanowania dla męskiej słabości (akceptacje jest dla niej koniecznością, żeby facet ruszył z miejsca) to jak ma się stawać pewnym siebie? Nienawidzi siebie samego za to, że "jest słaby". 

 

Dwa - nie chciałbym żeby jakakolwiek k-a mi pomagała. Co najwyżej była. Pomaganie utwierdza w problemie i budzi bezsilność. Obecność osoby, którą się kocha - jest nieoceniona. 

 

Trzy - potrafię sam gotować (acz uczę się niektórych rzeczy). Wolałbym tu pluralizm. Raz ona, raz ja. 

Cztery - powinniśmy się nawzajem doceniać. Fakt. 

Pięć - kobieta nawet bardzo nieatrakcyjna potrafi znaleźć amatora. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Alkocholikòw nie szkoda,  widziałem w hospicjum na raka ludzi starszych,  opuszczonych,  przychodziła rodzina raz na miesiąc o ile  wogòle .  Rozmawiałem z tymi osobami,  jak przychodziłem patrzałem jak się łòżko staje się puste,  to dopiero  było przeżycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×