Stało się, złożył pozew o rozwód, może to wyda się świńskie ale jak ugrać jak najwięcej

Co powinnam zrobić aby jak najwięcej ugrać? Chce zacząć go nagrywac aby miec dowody że się kłócimy np. Co jeszcze robić?

5 minut temu, Gość gość napisał:

Chce zacząć go nagrywac aby miec dowody że się kłócimy np.

A po co te nagrania? Co ci one dadzą?

Że wtedt distałabym z jego winy rozwod. 

Za kłótnie sąd nie przyznaje winy jednej stronie.

Musiałby Cię bić albo zdradzać.

A czyja wina w tym rozwodzie tak naprawdę jest?

Do kłótni trzeba dwojga.

KŁÓCICIE SIĘ, oboje, więc o du)pę rozbić taki dowód.

Co wy za glupoty wypisujecie?

Jesli podczas kłótni wyzywa ją itd. to już ma na swoją korzyść. Wystarczy ze ktoś potwierdzi ze taki z niego gnojek. 

Dodatkowo na nagraniu nie będzie słychać przecież jej-nie jest głupia. Będzie go nagrywała jak akurat wpadnie w złość. 

Jeśli to "on" złożył pozew o rozwód, to najprawdopodobniej winną rozpadu małżeństwa jest jaśniepani autorka. Jak znam życie albo nie dawała, albo właśnie wręcz przeciwnie - dawała na prawo i lewo. Ciesz się, jeśli wyjdziesz z tego tylko z orzeczeniem o winie.

A co ci da rozwód z jego winy? Co chcesz ugrać? 

Mieszkanie plus alimenty. 

A jaki jest powód rozwodu?

35 minut temu, Gość Kalalal napisał:

Co wy za glupoty wypisujecie?

Jesli podczas kłótni wyzywa ją itd. to już ma na swoją korzyść. Wystarczy ze ktoś potwierdzi ze taki z niego gnojek.  

Dodatkowo na nagraniu nie będzie słychać przecież jej-nie jest głupia. Będzie go nagrywała jak akurat wpadnie w złość.  

Sąd nie jest też głupi, jak zauważy, że autorka prowokowała czy sama zachowywała się nienaturalnie podczas kłótni to jeszcze jej się oberwie.

42 minuty temu, Gość Kalalal napisał:

Co wy za glupoty wypisujecie?

Jesli podczas kłótni wyzywa ją itd. to już ma na swoją korzyść. Wystarczy ze ktoś potwierdzi ze taki z niego gnojek. 

Dodatkowo na nagraniu nie będzie słychać przecież jej-nie jest głupia. Będzie go nagrywała jak akurat wpadnie w złość. 

Póki co jedyną osobą, która wypisuje głupoty jesteś Ty. Żaden sąd nie weźmie takich nagrań jako dowód w sprawie tym bardziej, że nagranie o którym piszesz jest niejako prowokacją ze strony kobiety. A co jeśli facet nie jest gnojkiem, kto ma to potwierdzić, ktoś ma sklamać? A wiesz, że na to jest paragraf? Skoro facet złożył pozew o rozwód to widocznie autorka taka święta nie jest. Żeby rozwód był z winy faceta musiałaby mu udowodnić zdradę, przemoc fizyczną potwierdzoną obdukcją, bo kłótnianie jest powodem do orzeczenia rozwodu z winy jednej strony. 

No wlasnie, jaki byl powod złożenia pozwu? Pewnie wina autorki 

No tak, taka polska mentalność. Jak facet składa o rozwód to na pewno kobieta zdradza. A może złożył, żeby rozwod nie był z jego winy?

U mnie tez mąż złożył o rozwód - ma kobietę. Ja go nie zdradziłam. Wiedział, ze jak nie będzie pierwszy to ja to zrobię.

Nie chce pisac bo to nie powinno nikogo interesowac jaki jest powód ot co! 

15 minut temu, Gość Gosc napisał:

No tak, taka polska mentalność. Jak facet składa o rozwód to na pewno kobieta zdradza. A może złożył, żeby rozwod nie był z jego winy?

U mnie tez mąż złożył o rozwód - ma kobietę. Ja go nie zdradziłam. Wiedział, ze jak nie będzie pierwszy to ja to zrobię. 

Jakby rozwód był z jego winy to autorka pewnie by już dawno napisała.

Kolejna, żałosna piz/da, która zamiast mieć honor i iść dalej, będzie bruździć chłopu za to, że jej już nie chce.

24 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie chce pisac bo to nie powinno nikogo interesowac jaki jest powód ot co! 

No to jak mamy obiektywnie ocenić? Widocznie masz coś za uszami więc nie licz na rozwód z wyłącznej winy faceta. Jak widać jesteś pazerna. Ale sąd się na żadne numery nie nabierze. Więc nici z mieszkania i alimentów. 

Prowo mizerne. Przecież w pozwie już mąż musiał zdefiniować i uzasadnić powód. 

Wg mnie maz ma wystarzajaco duzo dowodow na ciebie. Inaczej by nie skladal. Jesli macie dzieci moze uda ci sie tylko na nie dostać alimemty. Chyba ze chce ci rowiniez prawa opieki odebrac.

Tak mozna snuc. ....

Napisz jaki jest powod wtedy ktoś może ci doradzic.  

I tak jak juz mowili idz do prawnika.

Czy moge zaargumentowac że on może wrócić do dużego domu swoich rodziców, więsz mieszkanie powinno być moje?

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Czy moge zaargumentowac że on może wrócić do dużego domu swoich rodziców, więsz mieszkanie powinno być moje?

Aha a wypłatę też ma ci oddać bo rodzice mogą go utrzymywać.

9 minut temu, Gość gość napisał:

Czy moge zaargumentowac że on może wrócić do dużego domu swoich rodziców, więsz mieszkanie powinno być moje?

A czy możesz zaargumentować, że możesz wrócić do swoich rodziców? Widać jaką pazerną osobą jesteś. I nic nie dostaniesz, bo żaden sąd nie przyjmie takiej argumentacji. Co to znaczy, że on ma wrócić do rodziców? Równie dobrze ty to możesz zrobić. I nie, nic nie powinno być twoje.