Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oliwka

Kontakt z Eks

Polecane posty

Gość Oliwka

Dzien dobry,

mam pytanie, ktore pewnie juz nieraz tutaj padlo. Kontakt z "Eks" - jak na to patrzycie. Moj partner twierdzi, ze jego byla bedzie dla niego zawsze wazna - jak siostra. Byli ze soba 16 lat. Kiedy sie rozeszli ona prosila go wiele razy oto, by do niej wrocil. Ja dopiero po miesiacach dowiadywalam sie mniej czy wiecej przypadkiem o jej desperackim probach odzyskania swojego wieloletniego partnera. Ich komunikacja przebiegala i nadal przebiega na innym kanale - na tym dla mnie niedostepnym, tzn. ja nie jestem o niczym informowana. Jak czesto do siebie pisza, dzwonia moge sie tylko domyslac. Juz nie wspomne o tresci ich komunikacji - pozostaja mi tylko domysly. Zazwyczaj wyglada to tak, ze przypadkiem dowiem sie, ze sie ze soba kontaktowali. Jednak moj partner nigdy sam mi o tm nie powie. Dopiero kiedy zapytam: "Co tam u ...?" dostane zdawkowa odpowiedz w stylu: "przyslala mi jakis czas temu jakies zdjecie",  lub: "pisala cos ostatnio". Kiedy wczoraj po dluzszym czasie znowu o nia zapytalam i otrzymalam standardowa odpowiedz, uslyszalam dodatkowo "nie zaczynaj!".  Dodam, ze nie jestem konfliktowa osoba, wrecz przeciwnie unikam sytuacji, ktore moglyby wzniecic pozar i wywolac klotnie. A i o jego "Eks" tez nie pytam stale. Nie wierce mu dziury w brzuchu. Po prostu czuje sie, ze robi ze mnie ...ke. Wczoraj, pomimo mojej powsciagliwosci, zaczelam jednak ciagnac temat. Zapytalam, czy jest w stanie postawic sie w mojej sytuacji i wyobrazic sobie, jak ja moge sie czuc. Uslyszalam, ze nie potrafi. Dalam mu zatem pytanie pomocnicze: "Czy dobrze bys sie czul, gdybym ja byla w kontakcie ze swoim bylym chlopakiem?". Jego odpowiedz? "Nie porownuj wieloletniego zwiazku z krotka znajomoscia." Owszem, moj poprzedni zwiazek trwal o wiele krocej ale porownanie jest mimo to trafne. Eks to Eks. A jesli nawet jego argument o dlugosci zwiazku i zazylosci partnerow jest trafny, to ja moglabym sie obawiac, czy ich kontakt nie jest owiany uczuciem czy tez sentymentem. Jedno jest pewne: ja sie w tym wszystkim zle czuje. Zwlaszcza, ze moj partner przed miesiacami poprosil mnie, abym usunela wszelkie slady po moim bylym (krotkotrwalym) zwiazku. Ja przystalam potulnie na jego prosbe. Usunelam wszystkie zdjecia, chaty, etc. Nie utrzymuje z nim tez zadnego kontaktu. Czyli on moze a ja nie.

Co myslicie? Rozumiecie moj problem? Wydaje Wam sie to dziwne? Jakie macie nastawienie do kontaktu z Eks? Jak Wam sie udaje pokonywac ten "problemem" w Waszych zwiazkach? Czy dlugosc eks-zwiazku ma tu znaczenie? Czy nie ma tu rownouprawnien?

Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedz i komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ogolnie to wyglada mi na to ze on nie ma na tyle szacunku co do ciebie co powinien miec. Ty musisz usunac slady po bylym a on nie? Sorry, ale na dluzsza mete to bedzie tak ze on bedzie robil co chce a ty bedziesz musiala sie do niego dostosowac. Nie na tym chyba polega zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ogolnie to wyglada mi na to ze on nie ma na tyle szacunku co do ciebie co powinien miec. Ty musisz usunac slady po bylym a on nie? Sorry, ale na dluzsza mete to bedzie tak ze on bedzie robil co chce a ty bedziesz musiala sie do niego dostosowac. Nie na tym chyba polega zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ogolnie to wyglada mi na to ze on nie ma na tyle szacunku co do ciebie co powinien miec. Ty musisz usunac slady po bylym a on nie? Sorry, ale na dluzsza mete to bedzie tak ze on bedzie robil co chce a ty bedziesz musiala sie do niego dostosowac. Nie na tym chyba polega zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscc

Ja bylam w facetem, ktory utrzymywal kontakt, mniejszy czy wiekszy, chyba z kazda byla. Mial tez kolezanke, albo moze i kolezanki, z ktorymi czasami sobie pogadywal, a ja ich nigdy nie poznalam. Jak mu powiedzialam ze chcialabym, zeby ucial kontakt z jedna z bylych, to powiedzial, ze on nie jest taki, zeby sie odcinac od ludzi. NIe wydaje mi sie zeby utrzymywanie kontaktu z bylymi jest ok, jezeli nie jest to konieczne. Pewnie duza role odgrywa fakt, ze moze po prostu nie czuje sie ze partnerowi zalezy na tobie i takie sytuacje jak powyzej jeszcze bardziej podwazaja sens zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×