Klucz...

...do szczęścia ().

Jesteście szczęśliwi? Czy są szczęśliwi na forum erotycznym?

Podzielcie się przepisem.

Mężczyzna, dzieci, zwierzak, dom. 

Na szczęście nie ma przepisu. Zwłaszcza,  że szczęście ma miliony definicji. 

3 minuty temu, niesklasyfikowana napisał:

Na szczęście nie ma przepisu. Zwłaszcza,  że szczęście ma miliony definicji. 

Tyle definicji, ile ludzi. 

Jednak często słyszymy, że szczęściu trzeba pomóc. Jak to rozumieć?

Pomagamy szcześciu wtedy gdy nie komlikujemy sobie życia, gdy wybieramy jasne sytuacje, które budzą w nas radość

"Szczęśliwym jest ten, kto przy zachodzie słońca cieszy się wschodzącymi gwiazdami” 
 

17 minut temu, Gość Obca napisał:

Tyle definicji, ile ludzi. 

Jednak często słyszymy, że szczęściu trzeba pomóc. Jak to rozumieć?

Być zawsze sobą. Do tego stopnia by spokojnie i ufnie spojrzeć każdego ranka w lustro i powiedzieć, dzisiaj będzie dobry dzień!

Gość jakiś tam, piszesz z autopsji czy to Twoje marzenie o szczęściu?

Obca chłopa ci brak i sexu ale to sie da załatwić. Daj priva i jazda

Zgadzam się. Seks uwalnia endorfiny i jesteśmy szczęśliwi. Dawaj adres jak masz kamerkę.

Facet nie jest gwarantem szczęścia, a często jest na odwrót. Kobieta wypala się w związku, seks staje się rutyną, a dni robią się szare i smutne.

3 minuty temu, Gość Ann napisał:

Gość jakiś tam, piszesz z autopsji czy to Twoje marzenie o szczęściu?

Autopsja. Znam swoją wartość i jest mi z tym dobrze. A opinia o kimś jest jak szczęście. Ile ludzi tyle opinii i definicji.

1 minutę temu, Gość Obca napisał:

Facet nie jest gwarantem szczęścia, a często jest na odwrót. Kobieta wypala się w związku, seks staje się rutyną, a dni robią się szare i smutne.

I vice versa.

2 minuty temu, Gość Ann napisał:

Zgadzam się. Seks uwalnia endorfiny i jesteśmy szczęśliwi. Dawaj adres jak masz kamerkę.

Jestem hetero, interesują mnie tylko samce.

4 minuty temu, Gość Obca napisał:

Jestem hetero, interesują mnie tylko samce.

To nie do ciebie było.

Gość jakiś tam, aha czyli to Twoje marzenia o szczęściu. Bo ten który uważa, że jest mu ze sobą dobrze (szczęście) musi się często zmieniać. A to jest niezwykle męczące. Jeśli jest zmęczony wtedy nie jest szczęśliwy.

Obca, nikt i nic nie jest gwarantem. Gwarantem jest życie, a pewnikiem śmierć. Od Ciebie zależy czy cieszą Cię pączki na drzewach czy deszcz. I czy seks jest rutyną.

7 minut temu, Gość Ann napisał:

Gość jakiś tam, aha czyli to Twoje marzenia o szczęściu. Bo ten który uważa, że jest mu ze sobą dobrze (szczęście) musi się często zmieniać. A to jest niezwykle męczące. Jeśli jest zmęczony wtedy nie jest szczęśliwy.

Trochę pokrętne to twoje myślenie, ale niech ci będzie że masz rację.

Seks rutyną jest tylko dla kłód, bo przecież może być za każdym razem inny.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Seks rutyną jest tylko dla kłód, bo przecież może być za każdym razem inny.

Teoretycznie tak. W praktyce na ile to -inny- wystarczy?

Gość jakiś tam, sens zrozumiałeś i o to chodzi. I Tobie i mnie. 

Gość gość oczywiście, że seks nigdy nie jest nudny. Chyba, że jest nudny. 

4 minuty temu, Gość Ann napisał:

Gość jakiś tam, sens zrozumiałeś i o to chodzi. I Tobie i mnie. 

Gość gość oczywiście, że seks nigdy nie jest nudny. Chyba, że jest nudny. 

Jeżeli ktoś siebie samego akceptuje to po co ma się zmieniać? Nie rozumiem.

Jeżeli faktycznie siebie akceptujesz w pełni, wtedy nie ma takiej potrzeby się zmieniać. Poza tym, ludzie się nie zmieniają. No może jeden procent społeczeństwa. Z tym, że li tylko z pomocą fachowców.

22 minuty temu, Gość Ann napisał:

Jeżeli faktycznie siebie akceptujesz w pełni, wtedy nie ma takiej potrzeby się zmieniać. Poza tym, ludzie się nie zmieniają. No może jeden procent społeczeństwa. Z tym, że li tylko z pomocą fachowców.

To jesteśmy w domu! Z pomocą fachowców? A nie silnej woli? Mówią, że silną wolę najlepiej trenować przy biegunce.

A już liczyłem na to, że zafundujesz mi wstawki typu-chcieć to móc- każdy jest kowalem swojego losu. Pozostanę przy silnej woli w czasie rozwolnienia. Wtedy najłatwiej sprawdzić swoje możliwości.

Jest w miarę stabilnie, nie jest źle, ale zawsze może byc lepiej : )

Nawet w kuchni nie zawsze trzymam sie czyichś przepisów...

Dla każdego szczęściem będzie co innego,dla mnie drobiazg,dla niej Maybach,dla mnie zdrowie dzieci,dla niej willa z basenem

Gość jakiś tam, wierzysz w silną wolę? To nie jesteś w domu, jesteś na wycieraczce i powodzenia w sraczce! Nie sądzę, że kolor oczu czy skóry można zmienić gdyż to nie jest zachcianka.

Mówię o przypadkach socjopatycznych, wymagających leczenia! Czy, uważasz że wystarczy samozaparcie i jesteś modelowo odmieniony? 

moim kluczem do szczęścia w związku jest klucz do pasa cnoty mojego partnera, który posiadam..

nic więcej mi nie trzeba ;)

Magda

Szczęście to nic innego jak radość, którą trzeba znaleźć w sobie.  Ludzie często sami siebie unieszczęśliwiają, uzależniając ten stan od czynników zewnętrznych.