Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Baska

Ile trwał Wasz drugi i trzeci poród?

Polecane posty

Gość Baska

Nie chodzi mi o te pierwsze skurcze tylko o 2 faze porodu gdy juz skurcze byly non stop gdy mialyscie ochotę skakac z okna.

Niedlugo rodze 3 dziecko. Pierwsze CC,drugi SN. O 10 mialam 2 cm rozwarcia,skurcze byly co 15 minut...Łącznie 2 faza trwała 5 h. Zastanawiam się czy to długo bo mozna powiedziec ze byłam pierwiastką. 

Teraz boje sie panicznie tego bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie odpowiem ci, bo nie jestem rozpłodówką i mam jedno dziecko, jak każda szanująca siebie i swoje ciało kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie odpowiem ci, bo nie jestem rozpłodówką i mam jedno dziecko, jak każda szanująca siebie i swoje ciało kobieta.

A moze nie ma komu zrobic 😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Mania napisał:

A moze nie ma komu zrobic 😂😂😂😂

O to się nie bój. Dla mnie kobieta rodząca dzieci bez opamiętania, to jakiś dziwny podgatunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Mój drugi poród SN druga faza to 10 minut tak z ksiazeczki wynika. Dwa parcia i już. Nie byłam cięta ani szyta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

Drugi poród cały trwał 5 h, ale ja od poczatku miałam skurcze co 3min, a po 2h juz co 1,5min. Parte oj tragedia, ale dziecko duże -4kg, nie byłam w stanie wyprzeć , kilka podejść było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj drugi porod ogolnie ciezki, porozrywana, druga faza czyli partych 40 minut bo glowka utknela w kanale tzn czolo wyszlo i sie zblokowalo. Mimo znieczulenia zzo to bole parte czulam. Corka miala 4120. Trzeci porod skurcze zaczely sie o 23, ale nieregularne wiec kolysalan sie na pilce a przez wiekszosc czasu do 5'30 rano lezalam w wannie. Przed 6 bylismy w szpitalu, bol w wannie byl o wiele mniejszy, znosny. Na izbie mialam 9cm, pelne rozwarcie, ale wody nie odeszly. Na moja prosbe polozna przebila mi pecherz.  Jedno parcie i glowka jest, drugie i cala reszta. 2 faza trwala 5 minut, zero pekniec, zero szycia, ale lozysko nie odeszlo wiec lyzeczkowanie. Ale nie bolalo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

1 faza 2 godziny, 2 faza 3 parte dziecko 4400g. Luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
10 minut temu, goscaga83 napisał:

Moj drugi porod ogolnie ciezki, porozrywana, druga faza czyli partych 40 minut bo glowka utknela w kanale tzn czolo wyszlo i sie zblokowalo. Mimo znieczulenia zzo to bole parte czulam. Corka miala 4120. Trzeci porod skurcze zaczely sie o 23, ale nieregularne wiec kolysalan sie na pilce a przez wiekszosc czasu do 5'30 rano lezalam w wannie. Przed 6 bylismy w szpitalu, bol w wannie byl o wiele mniejszy, znosny. Na izbie mialam 9cm, pelne rozwarcie, ale wody nie odeszly. Na moja prosbe polozna przebila mi pecherz.  Jedno parcie i glowka jest, drugie i cala reszta. 2 faza trwala 5 minut, zero pekniec, zero szycia, ale lozysko nie odeszlo wiec lyzeczkowanie. Ale nie bolalo. 

To jest sadyzm, u nas w szpitalu przebijają pęcherz przy 7 cm , bez  "pytania" po co męczyć, jak po przebiciu idzie błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera
51 minut temu, Gość Gramofon napisał:

To jest sadyzm, u nas w szpitalu przebijają pęcherz przy 7 cm , bez  "pytania" po co męczyć, jak po przebiciu idzie błyskawicznie.

Mi przebili przy 5 cm i wcale szybko nie poszło. Męczyłam sie 3 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon
1 godzinę temu, Gość Wera napisał:

Mi przebili przy 5 cm i wcale szybko nie poszło. Męczyłam sie 3 h

Pierwszy porod trwal u mnie 13 h, po 10 h przebili pecherz, uwierz 3 h to pikus.

Drugi trwal 5 h, ale juz po 2h przebili pecherz. 

W obydwu przypadkach skurcze byly od razu co 3 min, przy pierwszym mdlalam z bolu i z wycienczenia, budzilam sie co skurcz , wiec nie wiem co ile byly pozniej , przy drugim po 2 h ( po przebiciu pecherza)skurcze byly co 1,5 min.

Nie wszedzie pecherz przebija, ale porody przy ktorych peka sam, sa duzo szybsze, statystycznie, bo zaraz znajdzie sie jakas ktora napisze ze nieprawda, bo jej pekl sam, a rodzila XX czasu.

Kolezanka pierwsze dziecko 4 kg, urodzila w 5 h,drugie w 3 h ale pecherz pekl sam. Ze mna na sali lezala dziewczyna, ktora w chwili przejscia przez prog porodowki juz miala glowke miedzy nogami, a cala akcja trwala 40 min od pierwszego skurczu- pecherz pekl sam. Druga obok rodzila 2 h przy czym gdyby wody nie odeszly to w ogole by sie nie kapla ze juz, ponoc czula dopiero parte.

Takich historii jest sporo.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×