Mój mąż pisze na moich oczach z kobietami

Witam. 

Nie mogę sobie poradzić z sytuacją jaja mam w swoim małżeństwie. Mój mąż na moich oczach zaczepia kobiety na różnych forach internetowych. Piszę im przemiłe rzeczy. Ze są piękne.. Ze chce się do nich przytulić. O bczernia mnie im, że jest nieszczęśliwy, że żonę nie kocha że jest ze mną że względu na dzieci. Pytan się go dlaczego robi mi taka przykrość mówi że to po pijanemu, że jak jest trzeźwy tego nie robi. A wiem że jak jest trzeźwy to również pisze. Mówi że u niego chłopacy w pracy też tak robia i ze ich żony nie robią im scen. Tylko ja jestem takim dzuwolagiem. Powiedziałam mu, że ja też znajdę sobie Pana na portalu do pisania to on na to, że sobie znajdź. Ja nie chcę bo mnie interesuje pisanie z facetami. Pragnę mieć męża który będzie wobec mnie w porządku. Czytałam te jego pisania i są przerażające. Zapewnia ich o swoiej milosci. Te kobiety wierzą we wszystko co on pisze. Chcą się z nim spotykać. Dla mnie to są desoeratki. Mają mężów ale im brakuje spotkań z kims taki jak mój mąż który jest dla nich kochany. On tak je czaruje. Jestem załamana. Zrobiłam się nerwowa. Proszę co byście zrobiły w takiej sytuacji. Kocham męża  ale jednocześnie nienawidzę go za to jak mnie rani. 

Mój założył gg kilks tygodni temu i pisze niemal bez przerwy.

Masz zupełna racje. Niech zobaczy, Dr Tobie to się nie podoba. Tak nie powinien wyglądać zwiazek. Jak chce z nimi tak pisać, to niech się z Tobą rozwiedzie. Widocznie facet ma za dobrze. Może spróbuj przestać tonic to czego on od Ciebie oczekuje. Gdyby to było normalne, nie czulabys się tak zle i nie pisała o tym tutaj. Wiem z własnego doswiadczenia, ze dzieci czuja gdy rodzic jest nieszczęśliwy. Powinnaś go w najgorszym przypadku zostawić, a on skoro ma tyle czasu na pisanie z kobietami, to niech sam sprząta, gotuje. Wydaje mi się, ze on na Ciebie nie zasługuje i strasznie przegina. Jest mi bardzo przykro z Twojego powodu, a on powinien się wstydzić i masz pełne prawo mu to mówić. Ps. A sceny to on robi jak z nimi pisze

Ma fochy, że siedzę przy nim i patrzę mu w komórkę. Tak mnie to cholernie boli. Czy wszyscy faceci tacy są. 

28 minut temu, Gość eewa napisał:

Mój założył gg kilks tygodni temu i pisze niemal bez przerwy.

Odpowiada to tobie

On powinien się wstydzić, a tacy koledzy, to porażka.

6 minut temu, Agnieszka777 napisał:

Ma fochy, że siedzę przy nim i patrzę mu w komórkę. Tak mnie to cholernie boli. Czy wszyscy faceci tacy są. 

Ty postaw sprawe na ostro a nie biadolisz. Powiedz, ze na takie zachowania nie ma miejsca  w malzenstwie. I nie interesuje cie jak reaguja inne zony. Ty sobie nie zyczysz takiego zachowania niezaleznie od stanu trzezwosci i jesli sie to nie skonczy to mu spakujesz walizke i niech idzie sobie do tych, ktore tak miluje. Powiedz, ze nie chcesz miec takiego meza, koniec kropka.

Powiem inaczej zacznij i ty pisać jak zobaczy że inny interesuję się tobą morze przestanie 

Przeczytalam twoja wypowiedz i wlos na glowie sie jezy. Nie dosc, ze takie zachowanie jest naganne, to ile buty i arogancji jest w zachowaniu twojego meza. Wspolczuje, bo to nie jest powazny mezczyzna, stateczna glowa rodziny. Jak taki ojciec da przyklad dzieciom, jak powinna wygladac rodzina i relacje w niej. 

Moze nalezaloby mowic glosno rodzicom, jak ich syn sie zachowuje, jakie wartosci wniosl do malzenstwa. Moze oni potrafia wskazac mu jakim wstretnym mezem jest i jak moze ta niebezpieczna zabawa skonczyc sie. Co o tym myslisz? 

Jakim poza tym jest czlowiekiem, czy procz tego maszvinne problemy z nim? 

Oczywiście że to gg mi nie odpowiada i mówię mu o tym codziennie. Nie działa nic

Znalazł w końcu robotę, czy dalej zbija bąki na kanapie?

On Cie ani nie kocha ani nie szanuje, kpi sobie z Ciebie wręcz pisząc z innymi, wręcz uganiajac się za nimi na twoich oczach! Miej honor kobieto i rozwiedz się, pewnie juz Cie zdradzil wiele razy. On chyba wręcz czeka aż zlozysz papiery rozwodowe, ulży mu.

Tak to jest jak w życiu nie ma twardego kręgosłupa moralnego.

Mi bardzo z mężem pomogły rekolekcje dla małżeństw. Też kiedyś był taki..dzięki Bogu nawrocilismy się oboje i teraz jesteśmy przyjacielskim, wspaniałym małżeństwem. Życzę Co tego.

To nie jest normalne i normalni faceci tak nie robia. Kopnij w doope, wystap o separacje. Jak go to nie ruszy to nie warto z nim byc. 

Znajdź sobie młodszego kochanka. Ty sobie seksem wynagrodzisz stracone przez męża nerwy, a kiedy on się dowie o twoim romansie, to wtedy pokaże, że jest mężczyzną, który na ciebie zasługuje walcząc o ciebie i pozbywając się kochanka. Jeżeli tego nie zrobi, to znaczy, że nigdy cię nie kochał. Ja zrobiłam tak swojemu, umawiałam się przez jakiś czas z kolegą z pracy i upewniłam się, żeby mój mąż się dowiedział, ten pobił się z moim kochankiem, czym udowodnił mi, że mu na mnie zależy. Teraz jesteśmy ze sobą jeszcze bliżej niż zaraz po ślubie.

On ma partnerki do pisania, poszukaj sobie faceta do kochania. Ciekawe kto lepiej na tym wyjdzie.

1 minutę temu, Gość Magda napisał:

Znajdź sobie młodszego kochanka. Ty sobie seksem wynagrodzisz stracone przez męża nerwy, a kiedy on się dowie o twoim romansie, to wtedy pokaże, że jest mężczyzną, który na ciebie zasługuje walcząc o ciebie i pozbywając się kochanka. Jeżeli tego nie zrobi, to znaczy, że nigdy cię nie kochał. Ja zrobiłam tak swojemu, umawiałam się przez jakiś czas z kolegą z pracy i upewniłam się, żeby mój mąż się dowiedział, ten pobił się z moim kochankiem, czym udowodnił mi, że mu na mnie zależy. Teraz jesteśmy ze sobą jeszcze bliżej niż zaraz po ślubie.

A pierwsze co powinien zrobic to zająć się tobą . 

Hej, faceta marudzeniem i kłótniami nie przekonasz, a tylko utwierdzasz go w tym, że ma rację, że jaki to on nie jest biedny nie gadaj z nim o tym, nie rób awantur. Umów się z kimś na kawę, na randkę, spędź miło czas, wróć do domu i opowiedz jak było cudownie i że nie możesz się doczekać kolejnego spotkania. Dopiero jak poczuje, że może stracić, zacznie rozumieć On tak do Ciebie mówi bo wie, że tego nie zrobisz, wie, że go kochasz i ma Ciebie w garści. Dlatego pokaż mu, że o żonę trzeba się starać całe życie i jeśli on nie chce, to zrobi to ktoś inny. Jeśli zaczniesz być niezależna od niego w swoim humorze i postępowaniu, to zobaczy, że nie jest całym Twoim światem i że nie ma Ciebie w garści. Dopiero wtedy zaczyna się myślenie u faceta, że może Ciebie stracić i zaczyna się starać Taki stan niepewności jest dla faceta najzdrowszy, musi zawsze wiedzieć, że może Ciebie stracić, to proste i wcale tak nie musi być, ma tak po prostu czuć Poza tym, wyjście dobrze Ci zrobi

Kiepskiego masz męża. Bierz patelnie w dłoń i rób porządki

Przed chwilą, lonelyman napisał:

Kiepskiego masz męża. Bierz patelnie w dłoń i rób porządki

On jakby ją kochał to przynajmniej raz w tygodniu by jej patelnię wylizał  ;)

Moze i kochanek byl metoda, ale ja uwazam, ze kobieta nie powinna znizac sie do takich metod. To tylko swiadczyloby o ulomnosci postawy i rozmyciu zasad moralnych. Czy warto narazic sie tak brawurowa metoda na wyzwiska i osmieszenie wobec chocby dzieci. Matka, zona, kobieta nie moze tak postepowac, jezli chce miec szacunek dla samej siebie i dla czlowieka, jako istoty rozumnej i odpowiedzialnej. 

Musi byc inny sposob, by wyjsc z tak okropnej sytuacji. 

Szczerze, to nie wierzę w taką sytuację.  Jak mąż, który kocha i szanuje żonę może takie rzeczy wyprawiać.

19 minut temu, Gość Xxx napisał:

Szczerze, to nie wierzę w taką sytuację.  Jak mąż, który kocha i szanuje żonę może takie rzeczy wyprawiać.

Zgadzam się. Jeśli się kogoś kocha to się tej osoby nie poniża.

Pewnie się dowartościowuje tym jaki jest rozrywany i chciany przez damski wianuszek ajeszcze dodatkowo sme pisac o miłosci  do nich to je skluwysynem

Rozwiedz się znim! Taki facet nie zasluguje żeby mieć u swego boku kochajaca zone! Znam takiego gościa który dokładnie tak samo pisal do mojej koleżanki, ze się zakochal, ze chciałby ja caly czas przytulać, mieć przy sobie i calowac. Ze mie kocha już zony i chce się rozwieść, a kiedy mu się znudzila znalazł sobie inna. Zonie ktoś doniosl ze ja zdradzil wielokrotnie, ale glupiutka zakochana baba uwierzyla jemu, ze tylko sppotykal się z nimi na kawe i rozmawial. wiec jest z nim dalej a on dalej ja zdradza na prawo i lewo, nie rozumiem jak można tolerować cos takiego! Tacy faceci się nie zmianiaja. Szczególnie jeżeli takie kobiety jak ty na to pozwalają. W momencie kiedy się dowiedzialas powinnas była postawić sprawę na ostrzu noza! a nie rozmawiać z nim i duskutowac! 

Nic nie zrobisz. Waszego małżeństwa już praktycznie nie ma. To niedopuszczalne co on robi. Nieźle jesy wyrachowany skoro potrafi wkręci ci że taka podłość to nic takiego. To chore. Ja przy takiej akcji już bym się rozwodziła

19 godzin temu, Gość Ell. napisał:

Przeczytalam twoja wypowiedz i wlos na glowie sie jezy. Nie dosc, ze takie zachowanie jest naganne, to ile buty i arogancji jest w zachowaniu twojego meza. Wspolczuje, bo to nie jest powazny mezczyzna, stateczna glowa rodziny. Jak taki ojciec da przyklad dzieciom, jak powinna wygladac rodzina i relacje w niej. 

Moze nalezaloby mowic glosno rodzicom, jak ich syn sie zachowuje, jakie wartosci wniosl do malzenstwa. Moze oni potrafia wskazac mu jakim wstretnym mezem jest i jak moze ta niebezpieczna zabawa skonczyc sie. Co o tym myslisz? 

Jakim poza tym jest czlowiekiem, czy procz tego maszvinne problemy z nim? 

Tak., poza tym że piszę z kobietami to naduzywa alkoholu w dużych ilościach. Bardzo mi na nim zależy ale bardzo mnie to męczy że tak mnie oszukuje. Chyba jest za dobrą dla niego. Proszę aby przestał to robić, po co wogole pisze z kobietami, to odpowiedź jego jest ze dla jaj.maz kolegami ubaw jak piszą do kobiet. Obecnie pisze z dwa kobietami. Wiem że są mężatkami. Jednej mąż pracuje za granicą, a drugiej jest kierowca na tirach. Siedzą w domu,nudzi im się. Są zachwycone moim mężem, a on nimi.pytalam się go wczoraj co robię nie tak. A on mi odpowiedział, że nic. Ze dobrze mu się z nimi pisze, że one go rozumieją, mile słowa mu piszą. Żeby on jeszcze prawdę pisał. Ale on siebie tak pięknie przedstawia, że gotuję, sprząta, dba o dom, a nic z tych rzeczy nie robi. 

20 godzin temu, Gość Jakub napisał:

Hej, faceta marudzeniem i kłótniami nie przekonasz, a tylko utwierdzasz go w tym, że ma rację, że jaki to on nie jest biedny nie gadaj z nim o tym, nie rób awantur. Umów się z kimś na kawę, na randkę, spędź miło czas, wróć do domu i opowiedz jak było cudownie i że nie możesz się doczekać kolejnego spotkania. Dopiero jak poczuje, że może stracić, zacznie rozumieć On tak do Ciebie mówi bo wie, że tego nie zrobisz, wie, że go kochasz i ma Ciebie w garści. Dlatego pokaż mu, że o żonę trzeba się starać całe życie i jeśli on nie chce, to zrobi to ktoś inny. Jeśli zaczniesz być niezależna od niego w swoim humorze i postępowaniu, to zobaczy, że nie jest całym Twoim światem i że nie ma Ciebie w garści. Dopiero wtedy zaczyna się myślenie u faceta, że może Ciebie stracić i zaczyna się starać Taki stan niepewności jest dla faceta najzdrowszy, musi zawsze wiedzieć, że może Ciebie stracić, to proste i wcale tak nie musi być, ma tak po prostu czuć Poza tym, wyjście dobrze Ci zrobi

Bardzo mi pomogles.dziekuje.

Facetów trzeba bić!