O co mu chodzi?

Jestem z chłopakiem od prawie roku, żyjemy na odległość a widzimy sie co weekend. Wcześniej często mi mówił że mnei kocha, że tęskni za mną i inne czułe słowa. W tym tygodniu nie wiem co mu się stało. Ani razu nie napisał że mnie kocha, albo że mu mnie brakuje... We wtorek napisał do mnie o 14stej i dopiero potem po północy chociaż dobrze wiedział że już śpię. Wczoraj rano trochę pisał, wyglądało że wszystko jest ok, ale też po południu już mi nic nie odpisał i nie napisał aż do dzisiaj. O co mu chodzi? Co ja mam z nim zrobić? Jest mi strasznie przykro, bo mam wrażenie że ma mnie gdzieś. Na pewno nic mu sie nie stało, bo był niedawno na fb... Nie chcę do niego pisać, bo jestem zla i jest mi przykro. Wcześniej codziennie pisalismy przed spaniem, nie było dnia żeby nie napisał "dobranoc", albo "kochanie", a teraz nic...