Zawrócił mi w głowie

Jak w temacie.

Jest zupełnie inny niż typ mężczyzn, którzy mi się podobają. Fizycznie nie ta bajka. Można by rzec, że do przystojnych nie należy. Ale..., nie mogę przestać o nim myśleć. Szukam powodu, by zamienić choć kilka słów ( pracujemy razem, więc zbytniego kłopotu nie ma). Czuję złość i podenerwowanie, gdy wiem, że nie będziemy się widzieć przez następnych kilka godzin.Chyba zaczynam  świrować.

wow ale cie wzieło!!!!

Owszem i szlag mnie z tego powodu trafia( wkurzam się na siebie oczywiście).

Zadaję sobie pytanie dlaczego??? Odpowiedzi nie potrafię znaleźć. Logiki w tym wszystkim  brak.

a po co tu logika? może ty mu się też podobasz, może będzie fajnie? Czemu to wypierasz? 

Taki ze mnie typ i szukam logiki. Ale wiem, że tu jej nie znajdę.

On chyba ma uraz do kobiet ( taką opinię słyszałam od koleżanek z pracy). Mnie chyba lubi(???) Tak mi się przynajmniej wydaje. ponoć nieco inaczej ze mną rozmawia-tak uważa jedna z moich koleżanek.

Choć jesteśmy rówieśnikami, nie jesteśmy na Ty. On tak łatwo nie likwiduje dystansu między współpracownikami. Dopiero długich latach pracy przeszedł na ty z najstarszymi koleżankami.