Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Też tak mialyscie z prezentami w ciąży?

Polecane posty

Gość Gosc

Tak się w tym roku złożyło, ze na okres mojej ciąży przypadły moje urodziny, imieniny i gwiazdka. Na wszystkie trzy okazję dostałam rzeczy dla dzieciaka. Nie jestem materialistka ale za trzecim razem zrobiło mi się już zwyczajnie przykro, po pierwsze my te wyprawki już mamy, to moje urodziny - nie kilkumiesiecznego plodu, no i sama ciąża nie bardzo mnie cieszy o czym wszyscy w rodzinie wiedzą więc nie rozumiem natury tych prezentów. Oczywiście mój facet dostał normalne - dla siebie. Czy ja z racji posiadania brzucha przestałam być osobą i przez najbliższych parę lat mam się liczyć z tym, że na urodziny będę dostawać rowerki i klocki czy jak? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolaola

Rozumiem Cię i się z Tobą zgadzam. Sama jestem w ciąży i wkrótce moje urodziny. Od bliskich dostaje pytania czy czegoś mi potrzeba itp I Czy może coś dla dziecka lub związanego z rolą mamy. A ja że to moje święto i wolę dostać coś tylko dla siebie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie miałam tak na szczęście. Też bym się wkurzyła 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Miałam tak raz na urodziny. Dostałam też jakaś wyprawkę, wzięłam te miniskarpetki czy co to tam było i powiedziałam, że "chyba nie mój rozmiar". Zalapali aluzje ale też było mi przykro. Jakoś facetów takie sytuacje omijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Osoby dające prezenty pewnie zakładają, że jesteś przeszczęśliwa, bo na pewno Ci się przyda coś do dziecka-tak się chyba przyjęło:). Ja to się śmiałam, że w ciąży miałam jakieś tam przywileje, bo jak urodzisz to już w ogóle wszyscy tylko dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwne ja zawsze dostawalam dla siebie coś,  bądź jak rodzina pytała to mówiłam.  Nigdy bym nie pomyślała żeby kupić ciężarnej coś dla dziecka na jej święto 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie było nigdy takiej sytuacji. Z reguły nic nie dostawałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyzwyczaj sie ze to twoje ostatnie urodziny kiedy ktos cos pamieta, juz maz nie wspomni nawet o okraglej rocznicy slubu, kwiaty dostaniesz chyba dopiero z okazji odejscia na emeryture od szefa, a wszelkie prezenty gwiazdkowe z twoim imieniem beda dla dziecka dopoki nie dorosnie i nie wyprowadzi sie na swoje.To norma, a nie zlosliwosc ze strony najblizszych, choc przyjemne to nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tak się w tym roku złożyło, ze na okres mojej ciąży przypadły moje urodziny, imieniny i gwiazdka. Na wszystkie trzy okazję dostałam rzeczy dla dzieciaka. Nie jestem materialistka ale za trzecim razem zrobiło mi się już zwyczajnie przykro, po pierwsze my te wyprawki już mamy, to moje urodziny - nie kilkumiesiecznego plodu, no i sama ciąża nie bardzo mnie cieszy o czym wszyscy w rodzinie wiedzą więc nie rozumiem natury tych prezentów. Oczywiście mój facet dostał normalne - dla siebie. Czy ja z racji posiadania brzucha przestałam być osobą i przez najbliższych parę lat mam się liczyć z tym, że na urodziny będę dostawać rowerki i klocki czy jak? 😄

Też tego nie ogarniam. Potem dojdzie jeszcze hurtowe składanie życzeń na Dzień Matki przez kolezanki (boprzeciez jestes mamą, guzik z logiką, że matką jesteś tylko dla swojego dziecka) i zwracanie się do Ciebie per "mamuśka". Nienawidze tego.

1 godzinę temu, emigrantka napisał:

Przyzwyczaj sie ze to twoje ostatnie urodziny kiedy ktos cos pamieta, juz maz nie wspomni nawet o okraglej rocznicy slubu, kwiaty dostaniesz chyba dopiero z okazji odejscia na emeryture od szefa, a wszelkie prezenty gwiazdkowe z twoim imieniem beda dla dziecka dopoki nie dorosnie i nie wyprowadzi sie na swoje.To norma, a nie zlosliwosc ze strony najblizszych, choc przyjemne to nie jest

Sorki ale Ty to juz calkiem polecialas 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie, nie miałam tak, na szczęście bo cholernie trudno byłoby mi się cieszyć z takiego "prezentu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Djsjs
1 godzinę temu, emigrantka napisał:

Przyzwyczaj sie ze to twoje ostatnie urodziny kiedy ktos cos pamieta, juz maz nie wspomni nawet o okraglej rocznicy slubu, kwiaty dostaniesz chyba dopiero z okazji odejscia na emeryture od szefa, a wszelkie prezenty gwiazdkowe z twoim imieniem beda dla dziecka dopoki nie dorosnie i nie wyprowadzi sie na swoje.To norma, a nie zlosliwosc ze strony najblizszych, choc przyjemne to nie jest

Współczuję otoczenia, jest matką od prawie 4 lat i prezenty dostaję takie, żeby mi sprawiały  przyjemność, kwiaty również- nie tylko przy okazji, bez niej także 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc ona

Ja z kolei jak bylam w ciazy i rodzina pytala co chce na urodziny (taki u nas zwyczaj, zeby nie kupowac glupot ktore sie w kat rzuci) to sama mowilam ze cos dla dziecka i bylam przeszczesliwa, ze dostawalam wlasnie dla maluszka rzeczy. W koncu moje urodziny, ale bykam podwojna 😉 Ja nie jestem egoistka i mnie bardziej cieszy ze ktos da chociazby fliosy za 2 zl mojemu dziecku niz mnie rzecz za 500 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc ona napisał:

Ja z kolei jak bylam w ciazy i rodzina pytala co chce na urodziny (taki u nas zwyczaj, zeby nie kupowac glupot ktore sie w kat rzuci) to sama mowilam ze cos dla dziecka i bylam przeszczesliwa, ze dostawalam wlasnie dla maluszka rzeczy. W koncu moje urodziny, ale bykam podwojna 😉 Ja nie jestem egoistka i mnie bardziej cieszy ze ktos da chociazby fliosy za 2 zl mojemu dziecku niz mnie rzecz za 500 😛

A mnie cieszy, jak ktoś pamięta, że jestem osobą, odrębną od tego dziecka a nie doczepką do niego. Niby normalne, ale jak widać nie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
4 godziny temu, emigrantka napisał:

Przyzwyczaj sie ze to twoje ostatnie urodziny kiedy ktos cos pamieta, juz maz nie wspomni nawet o okraglej rocznicy slubu, kwiaty dostaniesz chyba dopiero z okazji odejscia na emeryture od szefa, a wszelkie prezenty gwiazdkowe z twoim imieniem beda dla dziecka dopoki nie dorosnie i nie wyprowadzi sie na swoje.To norma, a nie zlosliwosc ze strony najblizszych, choc przyjemne to nie jest

Chyba w Twojej rodzinie to norma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie,tak nie mialam,ale od kiedy wyszlam za maz od kuzynki dostaje tylko praktyczne rzeczy do kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×