Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kinga

Ból samotności

Polecane posty

Gość Ell.

Zyc z dnia na dzien, wspierac sie na najblizszych, stawiac male kroki, zajmowac mysli, duzo pracowac fizycznie, jesc duzo warzyw, pic soki (by wzmocnic odpornosc), czytac, spacerowac. 

Bedzie dobrze jesli zechcesz sobie pomoc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Głupie jesteście i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna
3 minuty temu, Gość Koneser napisał:

Głupie jesteście i tyle.

A Ty jeszcze glupszy od wszystkich nas razem wziętych, naiwnych i zakochanych w takich czarusiach, którzy po czasie pokazują swoje prawdziwe oblicze.

Co do dziewczyn uciekajcie z takich toksycznych związków, później jest jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooszka

Rozumiem, ze mimo iż cie tak krzywdzi nadal go kochasz. Mialam tak samo. Tyle ze był dla mnie dobry, ale oklamywal mnie, oszukiwal i zdradzal na każdym kroku, a ja o tym wszystkim wiedziałam, ale tak bardzo chciałam żeby ze mna był, ze dalej tkwiłam w tym związku. Ostatnio przegial wiec zerwałam. Nie mamy kontaktu już tydzień, nawet nie probowal się ze mna jakos kontaktować, po prostu olal. Wiecie co jest najgorsze, ze wyprowdzil się do swojej znjomej z która ostatnio mnie zdradzal i zyje sobie dalej. A ja cierpie i placze, tak bardzo go kochałam. I jak ...ka czekam żeby się odezwal, bo najgorsze jest to ze jeżeli zadzwoni albo przyjdzie to przyjmę go z otwartymi ramionami 😞 nie chce tego, ale straszni mi zle bez niego, nie wiem jak z tego wybrnąć, jak się od niego oduzaleznic, przestać kochac kogos takiego. Tacy ludzie się nie zmieniają i nie zasluguja na gram wspolczucia a już tym bardziej na milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Rozumiem Cię doskonale... bo mam prawie identyczna sytuację i czuje dokładnie to samo co Ty... ciągle sprawdzam telefon czy coś napisał, ciągle patrzę do okna czy może nie przyjechał.. Ale nic.. po tylu latach zdradził mnie na moich oczach z ..... Ja tylko usłyszałam wypierdalaj.. A wciaz go kocham 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Eliza

A ja zablokowała jego numer. Oczywiście że dwa razy sprawdziłam telefon, czy on nie dzwonił (mam wyciszony), ale szybko sobie przypomniałam, to zablokowała to i tak mi się nie wyświetli. I zobaczymy, bo tym razem to definitywnie koniec. Nic, nawet jego śmiertelna choroba i konanie na łożu śmierci nie skłoni mnie do powrotu. 

Niestety po przeżyciach z nim, nie nadaję się do związku. Przeżyję żałobę po nim i wtedy spróbuję dać sobie szansę na miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Eliza

* zablokowałam numer:) zjadło mi wszystkie "m" 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Dla mnie to dopiero 2 dzień po zdradzie.. nie daje rady sobie ba chwile obecna.. Nie mam sił nawet wstać z łóżka.. Ja byłam tak uzależniona od niego że straciłam wszystkich bliskich i znajomych.. Nie wiem jak się teraz mam pozbierać jak dalej żyć 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyjan
1 godzinę temu, Gość Kinga napisał:

Dla mnie to dopiero 2 dzień po zdradzie.. nie daje rady sobie ba chwile obecna.. Nie mam sił nawet wstać z łóżka.. Ja byłam tak uzależniona od niego że straciłam wszystkich bliskich i znajomych.. Nie wiem jak się teraz mam pozbierać jak dalej żyć 

 

Kinga dasz radę, wyplacz łzy, które pomogą Ci uporać się z tym bólem. To nie mija tak szybko, to trwa. Łamie serce, głowę, choruje całe ciało ale płacz pomaga. Odłóż telefon i nie patrz już czy pisze lub dzwonił. Musisz żyć dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Chciałabym uwierzyć w to że ten ból minie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga

Pomozcie prosze. co mam robic. teksnie okropnie. brakuje mi go bardzo. ledwo zyje. on przperasza pisze, prosi o jedna jedyna szanse, mowi ze sie zmieni, ze nie bedzie pil.. z jednej strony mam w glowie ze nie moge mu wybaczyc a z drugiej moze faktycznie warto dla milosci dac tą jedyna jedyna szanse..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×