Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lena

Problemy z seksem

Polecane posty

Gość Lena

Witam wszystkich.

Postaram się opisać problem w nadziei, że pomożecie swoją opinią.

Od pół roku współżyję z mężem. Jesteśmy szczęśliwą parą pod względem duchowym (psychicznym), jednak łóżko od początku było problemem. Mąż ma 26 lat, ja 22. Jestem jego pierwszą partnerką w łóżku, tak jak i on jest moim pierwszym.

Mąż od 10 lat oglądał filmy pornograficzne i robił sobie przy nich dobrze ręką. Zawsze w ten sam sposób, często przeciągał - wiedział, że zaraz ma dojść, więc przestawał, czekał aż podniecenie lekko opadnie i brał się za masturbację kolejny raz. Od początku wstydził się seksu, tego że biorę jego penisa do rąk, że na początku właśnie tak chciałam sprawiać mu przyjemność, bo na seks nie byłam gotowa. Krępowało go to, po jakimś czasie dowiedziałam się o latach masturbacji. Teraz zaprzestał tego procederu. Twierdzi, że wstydził się seksu, zabaw w łóżku, ponieważ nie widział w filmach pornograficznych miłości i rozdzielał seks od miłości. 

Wspomniałam o masturbacji, gdyż teraz, gdy współżyjemy mąż ma problem z orgazmem. I może to miało wpływ? Jednak ręka to zupełnie inne doświadczenie niż pochwa. Udało mi się przestawić u niego myślenie i teraz w jego głowie seks jest obrazem miłości, myśli standardowo penisem i ma ochotę cały czas, gdy tylko mnie widzi :p 

Dochodzi od konkretnego ułożenia penisa w pochwie. Znajduje ruch, który najbardziej go podnieca i właśnie od niego ostatecznie dochodził. Nie wiem czy to normalne, że nie dochodzi od obojętnie jakiego włożenia go we mnie i stymulacji. W końcu prawiczek powinien dochodzić, dochodzić i jeszcze raz dochodzić. Czasami zdarza się tak, że obojętnie czego bym nie próbowała, to i tak NIE dochodzi. Niektóre nowości podniecają go szybciej, niektóre mimo że wiem że ich pragnął, to i tak wciąż NIE dochodzi. Sęk w tym, że nigdy u niego nie wiadomo po jakim czasie dojdzie, czy dojdzie. Nie znalazłam też żadnego punktu zaczepienia. Próbowałam sprawdzić, czy jak nie będę kochała się z nim kilka dni, to czy dojdzie następnym razem szybciej - kilka razy sprawdziło się, ale kilka też nie. Próbowałam sprawdzić czy to zależy od tego czy jestem naga, czy np w koszulce - bez zanczenia, czy jestem np rano potargana, czy ładnie uczesana, wymuskana - też brak zależności, czy podniecają go nowości - też bez zależności. 

Martwię się strasznie, bo nie wiem czy to ja jestem niewystarczająca (mimo, że mówi ze jestem najpiękniejsza na świecie i jest w stanie patrzeć na moje ciało jak w transie, woli patrzeć na mnie niż np coś obejrzeć w telewizji), czy może robię coś zle.

pomożecie? Odchodzę od zmysłów, martwię się, że może jest homo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×