Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Ciężko mi zostawiać synka w przedszkolu

Polecane posty

Gość Gosc

Synek skończył 2,5 roku i od stycznia chodzi do przedszkola.Musialm wrócić do pracy względy finansowe.Strsznie mi ciężko jak widzę że nie chce zostać ,albo tuli się do przedszkolanki.Pracuje w urzędzie praca biurowa nudna  odnoszę wrażenie że bardziej byłabym potrzebna dziecku niż siedzieć w papierach.Niestety mamy kredyt i muszę pracować.Zazdroszcze kobietom które mogą być dłużej z dzieckiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dlatego ja zapisałam dziecko wczesniej jescze przed przed przedszkolem na zajęcia rytmiki, zeby uczyło sie przebywania wsród dzieci a równolegle z rytmiką chodzilismy co niedziela na bajki muzyczne na żywo, bo to równiez wpływa pozytywnie na rozwój dziecka :) https://bajgranie.pl/

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na początku to tak właśnie jest...Mi też jest żal mojego 6 latka, że w ferie musi chodzić do przedszkola i tak samo w wakacje pójdzie.Potem z dnia na dzień do zerówki.Znowu nowe miejsce, nowe panie, obce dzieci i stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dhshd
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Synek skończył 2,5 roku i od stycznia chodzi do przedszkola.Musialm wrócić do pracy względy finansowe.Strsznie mi ciężko jak widzę że nie chce zostać ,albo tuli się do przedszkolanki.Pracuje w urzędzie praca biurowa nudna  odnoszę wrażenie że bardziej byłabym potrzebna dziecku niż siedzieć w papierach.Niestety mamy kredyt i muszę pracować.Zazdroszcze kobietom które mogą być dłużej z dzieckiem w domu.

To po co bierzecie te mieszkania takie wielkie? Potem nie macie z czego tego spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Jak jestem w pracy to uważam że robię coś mało sensownego, moje dziecko by mnie bardziej potrzebowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anah

Też tak miałam. Są dzieci,  które biegną do rówieśników i nie oglądają się za mamą, wtedy jest łatwiej.  Mój był smutny,  była rozpacz i sceny. Lubił być chory, bo wtedy byliśmy w domu razem.  Serce mi pękało, jak z temp 39 i gilami do pasa mówił,  że być chorym jest fajnie.  Nie da się być i w pracy i w domu niestety.  Nie Ty pierwsza i nie ostatnia.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatrojeczki

Dlatego ja poki co zrezygnowałam z pracy, by być z dziećmi z domu. To już nie wróci, ten czas. A zarobić zawsze może mąż- nadgodziny, druga praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×