Problem z dziećmi sasiay

Witajcie mamusie

Piszę tutaj bo na dyskusji ogólnej zostałam z obrażana 

Mam problem sąsiadami niedawno wprowadziłam system zetonowy i zwiększam dyscyplinę w domu oczywiście dla dobra moich 10 letnich bliźniaków. Niestety moi sąsiedzi(mieszkamy w bliźniak) mają w domu anarchię a ich dzieci żyją  robią co chcą ma to zły wpływ na moje dzieci. Ich najstarszy 17 syn raz na jakiejś rodzinnej imprezie wypił łyk piwa na oczach ojca który nie widział problemu. Ich curka 15 ma chłopaka i przesiadują w ogrodzie i się całują. A najmłodszy 10 przyprowadza kolegów i gadają o brutalnych grach. Moje często bawią się w ogrodzie bo na komputer muszą uzbierać 30 żetonów na godzinę gry a jak słysza to też chcą grać więcej. Ogólnie moje brzdące  słyszą i widzą różne demoralizujące rzeczy.  Sąsiedzi jak zaoferowaliśmy z mężem pomoc wychowawczą  a oni nas z obrażali że zrobiliśmy z domu Auschwitz.

Co robić?

Czy mogę napisać do mops aby zabrali im dzieci ?

Inaczej moje brzdące będą miały złe wzorce zapłotem.

Nudne to prowo, az sie srac chce. W dupe se wsadz te swoje zetony, zalosna peezdo.

Mąż pierdzi mi do gęby, a ja się z lubością zaciągam tym aromatem.

Kobieto zastanów się trochę. Daj dzieciom żyć.  one dorosna i dopiero będziesz miala klopot

W poście wyżej wkradł się błąd, za godzinę gry na komputerze muszą uzbierać nie 30 żetonów a 230.