3 dzieci a praca

Mam trojke dzieci. Syn ma 11 lat,corka 6 i najmlodsze niedlugo skonczy rok. Chce wrocic do pracy,bo dosc mam tego siedzenia w domu. Mąż mowi ze sie nie opłaca bo z moimi zarobkami to wyjdzie na to samo owszem,zarabię ok 2 tysiecy ale co ja zrobie. Miasto małe. Do tego chce zrezygnowac z dotychczasowej pracy ,przed porodem pracowalam na pol etatu jako opiekun w domu starców. Pol etatu dlatego zeby corke odbierac z przedszkola.

Teraz chce pojsc na pelny etat do marketu. Ja potrzebuje fizycznej pracy bo nie lubie siedziec. 

Problem mam taki ze syn(11l)...no nie wiem jak to okreslic,trzeba duzo z nim siedziec. Nie widac po nim,ze cos wydarzylo się podczas porodu,po prostu z nauka jest ciężej,ogólnie jest mało kumaty,zanim cos do niego dotrze to minie troche czasu. Do tej pory moglam poswiecac mu bardzo dużo czasu,potem juz nie bede mogla i tak bije sie z myslami. 

Nie martwie sie o obiadki,sprzatanie bo to ogarniemy razem tylko o dzieci

Maz ma 3 zmiany,więc tez ciezko,jak wroci po nocy to spi do 16. 

Nie wiem ile niania u nas bierze,do pomocy nie ma nikogo. Zlobkow tez nie ma

Uważam  ze twoj maz ma racje . 

Ja posiedziałabym  jeszcze w domu rok czy dwa az  młody pójdzie do przedszkola  Jak masz  wydać pensje na nianie to szkoda waszych nerwów . 

Teraz pewnie dostajesz  500 zł  na każde dziecko wiec nie jesteś bez dochodu . Moze jakieś rodzinne ? 

Jeszcze sie w zyciu  napracujesz wiec spokojnie  

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Uważam  ze twoj maz ma racje . 

Ja posiedziałabym  jeszcze w domu rok czy dwa az  młody pójdzie do przedszkola  Jak masz  wydać pensje na nianie to szkoda waszych nerwów . 

Teraz pewnie dostajesz  500 zł  na każde dziecko wiec nie jesteś bez dochodu . Moze jakieś rodzinne ? 

Jeszcze sie w zyciu  napracujesz wiec spokojnie  

Tak mamy 500+ ale nie rodzinne. 

Jak pojdzie do przedszkola to tez trzeba bedzie odebrac,bedzie chorowac i tak w kółko i nigdy nie pojde do pracy

A musisz iść na cały etat? Ja pracuję przy jednym dziecku tylko na pół etatu, też w markecie. Dlatego tylko na pół, bo syn jest mały, chce mu właśnie też trochę czasu poświęcić, jednocześnie chce wyjść do ludzi, zarobić parę groszy. Mój mąż też pracuje na 3 zmiany. Przy trójce dzieci nawet bym nie myślała o całym etacie, zwłaszcza jak piszesz, że syn ma problemy. Na Twoim miejscu poszłabym też na pół etatu. Masz przecież jeszcze na dwójkę dzieci po 500+, więc Ty też coś zarobisz, wyjdziesz z domu , a jednocześnie będziesz mogła poświęcić więcej czasu dzieciom i skupic się na starszym synu.  

1 minutę temu, Gość Gość ddd napisał:

A musisz iść na cały etat? Ja pracuję przy jednym dziecku tylko na pół etatu, też w markecie. Dlatego tylko na pół, bo syn jest mały, chce mu właśnie też trochę czasu poświęcić, jednocześnie chce wyjść do ludzi, zarobić parę groszy. Mój mąż też pracuje na 3 zmiany. Przy trójce dzieci nawet bym nie myślała o całym etacie, zwłaszcza jak piszesz, że syn ma problemy. Na Twoim miejscu poszłabym też na pół etatu. Masz przecież jeszcze na dwójkę dzieci po 500+, więc Ty też coś zarobisz, wyjdziesz z domu , a jednocześnie będziesz mogła poświęcić więcej czasu dzieciom i skupic się na starszym synu.  

Pracę mam na pół etatu,mogę do niej wrócić po macierzyńskim ale ja nie chce już pracować w domu starców. Wszyscy z alzhaimerem. Do marketu na pół etatu u nas nie da się niestety.

Cieżko zdecydowac szczerze powiedziawszy. Boje sie ze tak sie zasiedze w domu 

Daj spokój masz 3 dzieci to i tak duzo pracy w domu i przy dzieciach . Ja poczekałabym  jeszcze z 2 lata . 

Jak juz to praca na pol etatu 

5 minut temu, Gość Wiola napisał:

Pracę mam na pół etatu,mogę do niej wrócić po macierzyńskim ale ja nie chce już pracować w domu starców. Wszyscy z alzhaimerem. Do marketu na pół etatu u nas nie da się niestety.

Cieżko zdecydowac szczerze powiedziawszy. Boje sie ze tak sie zasiedze w domu 

Ja też chciałam się z domu wyrwać. Siedziałam z synem 20 miesięcy i raptem od dwóch tygodni pracuje. Pracę mam taką niezbyt, ale w moim mieście tylko biedronka daje możliwość pracy na pół etatu, a mnie na tym zależało. Siedzenie w domu jest nie dla mnie więc Cię rozumiem. Ale przy trójce dzieci to naprawdę będzie Ci ciężko ogarnąć pracę na cały etat. Nianie teraz też za pół darmo nie znajdziesz.. 

Ja popieram dziewczyny wyżej. Zostałabym jeszcze rok. Zresztą tak zrobiłam. Co prawda zarabiam zdalnie i nie o pieniądze chodzi, ale bardzo czasem brakuje mi kontaktu z dorosłymi. Jednak na wszystko jest czas i wiem, że chwilę jeszcze pobawię się z dzieckiem, a potem wrócę. Nie zakładaj też, że będzie chorować w przedszkolu. Wcale tak nie musi być.