Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Damonaaq

Przyjaciele i rodzice mojego chłopaka nie lubią mnie.

Polecane posty

Proszę tylko o poradę, nie o głupie komentarze. Ponad pół roku temu straciłam swoją jedyną przyjaciółkę i nie mam nawet komu się zwierzyć. 

Jestem z moim chłopakiem 2 lata.

jego znajomi mnie nie lubią szczególnie jego najbliższy i najlepszy przyjaciel. Wszystko dlatego, ponieważ nie rozumie, ze jest coś takiego jak prywatność. Mówi czasem zbyt dużo jak i pokazuje nasze prywatne wiadomości,gdy jesteśmy pokłóceni. Jego jeden najlepszy pośród 4 przyjaciół (czyli K), uważa, ze po co mam przybywać skoro każdej chwili mogę się zdenerwować. 

Sytuacja z wczoraj, byłam umówiona z moim chłopakiem na bilard, nie wyszło ponieważ wypadło coś mu ale możemy wieczorem pojechać coś zjeść z nim i z K. Uznałam, ze pojadę sama coś małego zjeść, ponieważ chce zaoszczędzić pieniedze na piątek, aby kupić składniki na przekąski do ich piątkowego męskiego wieczoru— miałam siedziec ciagle w kuchni i im gotować i przynosić drinki aby pokazać, ze jestem aż taka zła. 

Wiec przyszłam do chłopaka po kluczyki do mojego auta i pojechałam coś zjeść, gdy wróciłam oddać kluczyki (ponieważ naprawia mi auto) to akurat wychodzili na pizzę i zapytałam się czy mogę tez pojechać, bo zjadłam naprawdę mało i dalej jestem głodna. Niestety odpowiedz była taka, ze K się nie zgodził, ponieważ Jadą jego autem i on nie chce jeść przy towarzystwie, który każdej chwili może walnąc focha. Tylko ja się denerwuje wtedy, który moj facet naprawdę przesadzi i to jest dostawie na 5 min wkurzenie, ale oni mają takie zdanie, ponieważ jak wcześniej mowilam- za dużo mówi o naszych prywatnych sprawach koloryzując je trochę jak i prywatne wiadomości pokazuje. A gdy tylko mojemu ukochanemu o tym mówię, to nawet nie daje mi dokończyć i zaczyna się unosić, a gdy tylko zle wspomnę o K to jestem skreślona na cały dzień póki nie zacznę przepraszać, bo przecież to jest jego przyjaciel, on byl i będzie i to ja mam problem „nie lubiąc go”.

A jego rodzina (oprócz jego taty, i dziadków od strony jego mamy, No i chyba jego mama) ciagle wypytują o jego byłą, gdzie kilka razy mówił, ze nie ma z nią kontaktu i nie chce mieć jak i nie chce więcej słuchać o niej a oni dalej wypytają, a jak mnie widzą, to niby z uśmiechem mówią „dzień dobry” ale kilka razy zdażyło mi się ich przyłapać na obgadywaniu mnie. 

Jego ciocia od strony ojca, która jest troszkę jebni**a, bo ma za dużo kasy, zawsze organizuje tutaj święta i cóż, niestety nie mogę spędzać ich z swoim chłopakiem i jego rodzicami, ponieważ nie jesteśmy po ślubie a ona nie życzy Mnie na święta ( moj ukochany i jego mama mieszkają w domku u babci od strony ojca, oczywiście domek jest tak zrobiony, ze jak się wchodzi to jest taki mały korytarz i po lewej stronie są drzwi do mieszkania jego babci a na prost do ich, wiec mieszkają razem ale osobno. A ze babcia jest po udarze to jego ciocia pazernie podała dokumenty, by babcia przepisała dom na nią) 

Niestety jego była mogła z nimi spędzać święta, bardziej się rozchodzi o to, ze ona gdy tylko przyjechała to chwaliła się, ze zdała test, ze dostała stypendium itp. Ona była kurą domową, do tego poszła na studnia magistra i równocześnie pracowała. Ja poszłam na zawód fryzjerki ale ze Praktyki były takie, ze mamy przeczytać książkę i ćwiczyć na włoskach koleżanki, wiec zrezygnowałam i poszłam do szkoły zaocznej, ponieważ skończyłam 18 lat i do normalnej nie chcieli mnie przyjąć, teraz zrobiłam przerwę w zaocznej aby pójść do pracy, ale jakoś jak spie u swojego chłopaka to zawsze gdy przychodzi po pracy do domu (czyli Ok 15ej zawsze jest) to jest i posprzątane nie tylko w jego pokoju, bo jak i łazienka, kuchnia i pokoje jego mamy,  ja jestem ubrana i jak pomalowana, koty i psy nie głodne, jak mam więcej czasu to i pojadę z jego mamą na zakupy lub posprzatam jego auto albo garaż i oczywiście gdy przychodzi z pracy to obiad jest skończymy. Dosłownie, gdy tylko wchodzi po schodach to ja wył kuchenkę  lub piekarnik i nakładam jedzenie, tak jest zawsze. jestem bardziej nieśmiałą osobą, wiec przy jakiś spotkaniach zazwyczaj siedzę cicho póki o coś mnie nie zapytają, na studia to ja na bank nie pojde, ponieważ zawsze miałam słabe oceny, pomino, ze nie jestem głupia. Po prostu w szkole zawsze miałam takiego stresa, ze az mnie paraliżowało i prostego słowa nie mogłam powiedzieć (to tylko przez klasę bo zawsze się śmiali, bo nie nosiłam butow za 200 zł tylko tanie podróbki za 15 zl). Teraz sporą uwagę zwracam na to co nosze i jak wyglądam, wiec jestem atrakcyjną dziewczynę, gdzie nie jeden się oglada za mną lub mnie zaczepia, wiec może dlatego jego rodzina myśli, ze jestem tania i pusta. 

Coz tylko różnica jest taka pomiędzy mną a jego byłą taka, ze ona wykorzystała go na pieniedze i zdradzała go w ich własnym mieszkaniu, gdy on był w pracy i ciężko zarabiał pieniedze aby mogła kupować wszystko co chciała a ja jestem z nim, bo go kocham mimo, ze gdy się poznaliśmy to  był bez pracy i nie miał ani grosza i jego mama musiała mu dawać pieniedze oraz nie widzę świata poza nim, A zdrada nie wchodzi w grę.

dodatkowe informacje; Ja mam 21 lat a on 28 ( i tak mieszka z mamą, ponieważ póki jest szansa m, ze ten domek będzie jego to nie chce się wyprowadzać) 

on po zerwaniu z ex był 3 lata sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Hej, przeczytałam Twój post i postanawiam wyrazić swoją opinię. Według mnie ten wasz związek to jakaś fikcja bo chłopak woli przyjaciół aniżeli ciebie.. w ogóle co to znaczy żeby jakiś kumpel twojego chłopaka zabraniał ci z nimi jechać na pizze- nie szanuje cię a twój luby tylko na to pozwala.. 

Swoją drogą to skoro dużo ludzi reaguje na ciebie w negatywny sposób tzn już pal licho ci przyjaciele ale również rodzina itd. to widocznie coś z tobą musi być nie tak i to nie chodzi o kwestie wyglądu bo sama również jestem atrakcyjna + posiadam długie blond włosy/ nie ubieram się jak szara myszka a jednak ludzie mnie lubią bo jestem z charakteru takim pociesznym śmieszkiem XD 

M

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Moim zdaniem powinnaś się rozstać z tym gościem i iść do przodu w swoim życiu a przede wszystkim iść na studia a nie mówić że masz słabe oceny bo ja również takie miałam w dodatku maturę z matmy zdawałam 3 razy ale poradziłam sobie ze wszystkim bo teraz studiuję dietetykę, mam technika farmacji, ratownika wodnego, prawo jazdy i pracę 🙂 wystarczy tylko chcieć i mieć motywację 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotusiewyprawia

Skoro wszyscy Cię nie lubią to jest coś z Tobą nie tak, albo Twój chłopak im opowiada jakieś cuda na Twój temat (też nie wyklucza pierwszego). Babskie fochy to dziecinada. Tak nie postępuje dojrzała kobieta. Twój chłopak też się źle zachowuję spowiadając się że wszystkiego wszystkim. Dobry facet zawsze stanie po stronie kobiety, a kobieta nie sabotuje związku fochami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotusiewyprawia
1 godzinę temu, bella napisał:

Zgadzam się z Moniką.. po Twoim opisie mam wrażenie, że i tak dla niego jesteś tylko tymczasową dziurą zanim nie znajdzie kogoś lepszego a do Ciebie nie ma najmniejszego szacunku. Chyba lepiej żebyś odeszła sama niż została wykopana.

Też się zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala_Mi

Chlopak nie traktuje cie poważnie, to na pewno. Możesz się zastanowić, czemu cie nie lubia, ale to tak sama dla siebie, na przyszlosc, ale w tych układach nie dawac się już pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscc
2 godziny temu, Damonaaq napisał:

Uznałam, ze pojadę sama coś małego zjeść, ponieważ chce zaoszczędzić pieniedze

z nim jadlabys duzo bo on placi? pojechalas cos zjesc i nie najadlas sie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwqwqw

 

 

Ciotka jest jepnieta bo ma duzo kasy to fajny tekst, gdzies go sobie zanotuje 🙂

Ex studiowala i pracowala a Ty twierdzisz, ze byla kura domowa? Jesli to nie jest provo... to

Nie daj sobie wmowic, ze cos z Toba nie tak. Cos nie tak jest tylko z "waszym zwiazkiem ". Jego matka wie na pewno, ze jemu na Tobie nie zalezy ( to wiedza tez wszyscy ktorzy Ciebie przeczytali) to dlatego nie chce spedzac z Toba swiat bo wie, ze nie wejdziesz nigdy do ich rodziny. Sprzatasz ich dom, pokoje matki? Naprawde?? Przyjelas role zapchaj dziury, sprzataczki i popychadla. Dla mnie tragedia.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Skoro wszyscy Cię nie lubią to jest coś z Tobą nie tak, albo Twój chłopak im opowiada jakieś cuda na Twój temat (też nie wyklucza pierwszego). Babskie fochy to dziecinada. Tak nie postępuje dojrzała kobieta. Twój chłopak też się źle zachowuję spowiadając się że wszystkiego wszystkim. Dobry facet zawsze stanie po stronie kobiety, a kobieta nie sabotuje związku fochami.

Jak mowilam, jego kumple bo często koloryzuje a jego rodzina od strony ojca bo oni wszyscy kasę mają bo są na wysokim stanowisku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Gość qwqwqw napisał:

 

 

Ciotka jest jepnieta bo ma duzo kasy to fajny tekst, gdzies go sobie zanotuje 🙂

Ex studiowala i pracowala a Ty twierdzisz, ze byla kura domowa? Jesli to nie jest provo... to

Nie daj sobie wmowic, ze cos z Toba nie tak. Cos nie tak jest tylko z "waszym zwiazkiem ". Jego matka wie na pewno, ze jemu na Tobie nie zalezy ( to wiedza tez wszyscy ktorzy Ciebie przeczytali) to dlatego nie chce spedzac z Toba swiat bo wie, ze nie wejdziesz nigdy do ich rodziny. Sprzatasz ich dom, pokoje matki? Naprawde?? Przyjelas role zapchaj dziury, sprzataczki i popychadla. Dla mnie tragedia.,

Robię to z własnej woli i chęci, ponieważ w swoim domu spie może z kilka razy w miesiącu a tu za darmo w sumie mieszkam. Napisałam, ze jego mama chyba mnie lubi, bo normalnie się zachowuje wobec mnie ale z tego co wiem, ze ona nikogo nie lubi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Damonaaq napisał:

 

Najpierw piszesz że dom babka przepisał na ciotka potem ze twój facet mieszka tam bo ma szansę na ten dom.

O co tu chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
1 godzinę temu, Damonaaq napisał:

Jak mowilam, jego kumple bo często koloryzuje a jego rodzina od strony ojca bo oni wszyscy kasę mają bo są na wysokim stanowisku. 

To zrób coś ze swoim życiem żeby mieć dobrą pracę i coś osiągnąć żeby nie traktowali Cię jako gorszą- poza tym skoro to rodzina i mają takie stanowiska może mogli by Cię gdzieś wkręcić do roboty 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarriikkk

Monika a gdzie robilas ratownika???

Na basenie czy na jeziorze ratownik zawsze pomoze...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOnika
18 minut temu, Gość szaarriikkk napisał:

Monika a gdzie robilas ratownika???

Na basenie czy na jeziorze ratownik zawsze pomoze...hehe

Na basenie xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarriiikkk

A jaki czas na 400m...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaromir

Zrób im po lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia

Ale masz problemy dziewczynko, przejmujesz się jakby nie wiadomo co się działo, masz zmartwienia jak typowa głupiutka nastolatka, 21 lat to w sumie jeszcze też siano w głowie, dorośnij. Oczywiście ty nieskazitelna i niewinna, wszyscy się na ciebie uwzięli bez powodu, no na pewno bo uwierzę, przestań robić za centrum uwagi sfochowana niedojrzała smarkulo. A chłopaka pewnie za miesiąc dwa będziesz miała nowego i zapomnisz o czym tu się żaliłaś, dzięki Bogu że mam syna, współczuję twoim rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotusiewyprawia
1 godzinę temu, Gość Madzia napisał:

Ale masz problemy dziewczynko, przejmujesz się jakby nie wiadomo co się działo, masz zmartwienia jak typowa głupiutka nastolatka, 21 lat to w sumie jeszcze też siano w głowie, dorośnij. Oczywiście ty nieskazitelna i niewinna, wszyscy się na ciebie uwzięli bez powodu, no na pewno bo uwierzę, przestań robić za centrum uwagi sfochowana niedojrzała smarkulo. A chłopaka pewnie za miesiąc dwa będziesz miała nowego i zapomnisz o czym tu się żaliłaś, dzięki Bogu że mam syna, współczuję twoim rodzicom.

Boże... Ona przynajmniej szuka pomocy, pyta, a kto pyta nie błądzi 😂 przynajmniej nie idzie się puszczać tylko stara się coś zrobić/zrozumieć. Co to kogo obchodzi, że masz syna 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotusiewyprawia

Żeby ktoś kiedyś Twojemu synowi nie musiał współczuć rodziców 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Przeczytalam i smutno mi sie zrobilo. Twoja historia to jakbym czytala o Kopciuszku. 

Na wlasne zyczenie stalas sie popychadlem w tej rodzinie. Chlopak to zwyczajny burak bez taktu, emaptii i wdziecznosci. On cie nie kocha. Nie wiem po co ty mu? Do seksu? Do robienia za tlo? 

Odnosze wrazenie, ze masz dobry charakter, jestes uczynna,masz dobre checi. 

Jednak jestes dla nich kozlem ofiarnym, jestes kims  ktos kogo mozna kopnac. 

Jestes mloda i pewnie chcialas bys bardzo nowoczesna. 

Jednak ja uwazam, ze kobieta powinna bardzo sie szanowac, dbac o swoje dobre imie i wizerunek. 

Kto ma cie poszanowac, jak sypiasz u obcych ludzi, spisz z facetem a obok za sciana sa rodzice, babcia. 

Twoja reputacja, jako dziewczyny jest zadna. 

Nie jestes ich sluzaca i nie postepuj dalej tak. 

Czy bedziesz fryzjerka, czy skonczysz studia, nie ma znaczenia. Znaczenie ma, jak ty sie poszanujesz i jakimi ludzmi sie otoczysz. 

Przemysl, czy warto brnac dalej w to. 

Na przyszlosc szanuj sie bardzo. Masz wiele zalet i chron je dla madrych ludzi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzzzzzzs

Nie rozumiem autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominiczenka gosc

Przeczytalam i rowniez zrobilo mi sie smutno. Po pierwsze piszesz chaotycznie i historia z lekka nie trzyma sie kupy, ale ok, wszyscy wiemt, ze ciezko czasami slowami opisac dobrze sytuacje. 

Powiedz mi, jak dlugo Ty z nim juz jestes, ze u niego mieszkasz? Z rodzicami, babcia?! Zeby mieszkal sam to luz, ale w tej sytuacji nie dziw sie, ze maja o Tb taka opinie. Pewnie sobie mysla, ze mu sie narzucasz, a sprzataniem i nadskakiwaniem tylko utwierdzasz ich w tym przekonaniu, to tak jakbys sie probowala im podlizac, a ogolnie wiadomo, ze sympatii pomiedzy Tb a jego rodzina nie ma. Twoje checi sa dobre, chcesz sie jakos zrekompensowac, ale niestety ludzie sa inni. Poza tym, dla wlasnej rownowagi paychicznej powinnas sie wyniesc z miesjca, w ktorym Cie nie lubia. Cala ta sytuacja wpedzi Cie w jeszcze wieksze kompleksy. Jak czlowiek przez dlugi czas slyszy, ze jest do niczego to zaczyna w to wierzyc

Co do sytuacji ze swietami. Skoro jego byla mogla z nimi spedzac swieta i bylo ok, to on po prostu powinien sie za Ciebie wstawic. Moze nawet spedzic jedne swieta bez rodziny, zeby im pokazac, ze jestes jego wyborem, nie ich. Ktore to juz z kolei takie swieta? 

Wiesz, przykro mi to pisac, ale to wyglada tak jakby on sobie Ciebie wzial, bo jestes ladna i pracowita, a do tego mloda i probowal Cie wychowac po swojemu, zebys akceptowala, ze nie Ty jestes u niego na pierwszym miejscu i zebys uwierzyla, ze to normalne. Na pierwszy rzut oka wyglada to tak jakbys byla tylko "na chwile".

A jego kolega to juz totalny gbur. Faceci czy kobiety z reguly ciezko reaguja na krytyke swojej drugiej polowki, bo posrednio uderza to w nich samych (to on Cie "wybral", jestes "jego"). No coz, sama widzisz co mowi Twoj wybranek. To "Twoj problem", a on woli isc z kolega niz z Toba. Nikt Cie nie musi lubic, ale jako jego partnerke nalezy Ci sie szacunek. Nie ma co lizac pupy komus kto otwarcie okazuje Ci pogarde, bo Twoje starania i tak nic nie dadza. Wrecz przeciwnie. 

Ja bym sie jednak wkurzyla wiesz. I postawila sprawe jasno. Albo Twoja rodzina i znajomi zaczna traktowac Cie z szacunkiem albo Ty nie zyczysz sobie sie z nimi spotykac. To nie im masz pasowac. Jesli pasujesz jemu to pojdzie za Toba. Proste. On moze sie spotykac z nimi bez Ciebie, a Wy spotykac mozecie sie u Ciebie czy gdzies indziej. Szanuj sie. Nie wywyzszaj, ale pamietaj, ze nie jestes na nikogo uslugi ani materialem do zniewag. 

Wiem, ze Ci zalezy, ale jesli chcesz byc dla faceta najwazniejsza (nie mylic z "wszystkim") to najpierw zacznij lubic siebie, doceniac swoje osiagniecia, byc stanowcza i konkretne.

I zdecyduj sie w koncu na cos. Wroc na ten kurs czy co tam robisz. Nie jest tajemnica, ze w wiekszosci przypadkow jak juz sie cos "przerwie" to sie do tego nie wraca. Zainwestuj w siebie. Nie urodzilas sie po to zeby zadowalac innych swoja osoba, nie do sluzby, ale po to zeby zyc tak jak chcesz. Dostaniesz to na co sobie zapracujesz

 

Sorry, troche przydlugo ☺️ I jedzcze jedna uwaga. Pamietaj, ze zadne z nas na kafeterii nie wie jak to faktycznie u Was jest i ze nasza ocena opiera sie tylko na Twoich slowach. Po prostu mocno sie zastanow czego chcesz i mow o tym otwarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×