Co myśleć o takim zachowaniu mężczyzny?

W sensie skoro chciałaś takiej przygody to znaczy, że seks jest tylko seksem dla Ciebie. Wszystko zaczyna się od pierwszego kroku. Na przykład zdrada....ktoś może być jej bardzo oporny, ale raz pozwoli sobie na flirt, czyli zrobił pierwszy krok, nic przecież złego, potem pozwoli się dotknąć (drugi krok już jest łatwiej), a trzeci to skok do łóżka skoro się już zaszło tak daleko to ciężko się wycofać. Zgodziłaś się pierwszy raz na taką przygodę to otworzyłas sobie furtkę na kolejne i coraz łatwiej będzie Ci to robić. Tak samo jest z paleniem. Pierwszy papieros to furtka do nałogu. Nikt nie staje się uzależniony po pierwszym papierosie, a każdy następny przychodzi coraz łatwiej.

Ja osobiście mógłbym mieć kobietę, która miała wielu partnerów seksualnych, ale była z nimi w stałych związkach (tylko nie w dwu miesięcznych, bo nie wiem czy to nazwać związkiem można xd) Uprawiała seks z miłości, więc co do jej wierności nie mam zastrzeżeń. Kobietę, która uprawia przygodny seks, czy choć raz w życiu zdradziła to kopnąłbym w dupę, bo skoro tak łatwo jej o seks z kimkolwiek to w momencie kryzysu związku szansę, że się puści są dużo większe niż u takiej co przygodnego seksu nie uprawiała.

Autorko słuchaj tego co ktoś mówi, daleko na tym zajedziesz.

Po pierwsze na portalach randkowych nie raz spotkałem dziewczyny, które po 1-2 spotkaniach przypierały mnie do muru. Bywało, że było fajnie, przespaliśmy się, były fajne emocje, a ta następnego dnia oczekuje ode mnie deklaracji. To jest tak odpychające jak koleś, który na pierwszej randce powie Ci, że Cie kocha. 

Co to za wiadomość? Zamiast normalnie spytać co tam słychać ? Może się spotkamy tu i o tej godzinie, to ty walisz jakimiś chorymi tekstami. Poza tym portale randkowe to nie miejsce do szukania miłości życia. 

2 minuty temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Ja osobiście mógłbym mieć kobietę, która miała wielu partnerów seksualnych, ale była z nimi w stałych związkach (tylko nie w dwu miesięcznych, bo nie wiem czy to nazwać związkiem można xd) Uprawiała seks z miłości, więc co do jej wierności nie mam zastrzeżeń. Kobietę, która uprawia przygodny seks, czy choć raz w życiu zdradziła to kopnąłbym w dupę, bo skoro tak łatwo jej o seks z kimkolwiek to w momencie kryzysu związku szansę, że się puści są dużo większe niż u takiej co przygodnego seksu nie uprawiała.

W tym momencie to traktujesz mnie jak jakąś Panią lekkich obyczajów. Wiadomo, możesz mieć swoje zasady- szanuje to. Ja jednak mam trochę inny sposób myślenia. Faktycznie, miałabym problem być z kimś kto zdradził. Ale jeżeli ktoś nie  ma nikogo i coś szalonego zdarzy się w jego życiu tzn że nie jest dla ciebie wartościowym człowiekiem? Uważasz, że taka osoba nie zasługuje potem na szczęście? 

Więc odpowiadając dokładnie na Twoje pytanie, sam fakt, że miałaś jednorazowy seks nie świadczy, że to powtórzysz, lecz zwiększa prawdopodobieństwo tego i zdrady. Każdy kolejny raz coraz bardziej to prawdopodobieństwo zwiększa, aż do momentu, gdy staję się pewne co zrobisz.

4 minuty temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Autorko słuchaj tego co ktoś mówi, daleko na tym zajedziesz.

Po pierwsze na portalach randkowych nie raz spotkałem dziewczyny, które po 1-2 spotkaniach przypierały mnie do muru. Bywało, że było fajnie, przespaliśmy się, były fajne emocje, a ta następnego dnia oczekuje ode mnie deklaracji. To jest tak odpychające jak koleś, który na pierwszej randce powie Ci, że Cie kocha. 

Co to za wiadomość? Zamiast normalnie spytać co tam słychać ? Może się spotkamy tu i o tej godzinie, to ty walisz jakimiś chorymi tekstami. Poza tym portale randkowe to nie miejsce do szukania miłości życia. 

Po to tu jestem.... Czytam to co piszecie. Rady męskiej strony są dla mnie cenne. Wiem, że przegięłam ale czasami człowiek nie myśli i kieruje się emocjami... Już  teraz nic z tym nie zrobię 

15 minut temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Autorko słuchaj tego co ktoś mówi, daleko na tym zajedziesz.

Po pierwsze na portalach randkowych nie raz spotkałem dziewczyny, które po 1-2 spotkaniach przypierały mnie do muru. Bywało, że było fajnie, przespaliśmy się, były fajne emocje, a ta następnego dnia oczekuje ode mnie deklaracji. To jest tak odpychające jak koleś, który na pierwszej randce powie Ci, że Cie kocha. 

Co to za wiadomość? Zamiast normalnie spytać co tam słychać ? Może się spotkamy tu i o tej godzinie, to ty walisz jakimiś chorymi tekstami. Poza tym portale randkowe to nie miejsce do szukania miłości życia. 

Bardzo mądre słowa. To normalne, że chcesz znać prawdę z ale nieumiejętnie zadajesz pytania.

13 minut temu, Estrella napisał:

W tym momencie to traktujesz mnie jak jakąś Panią lekkich obyczajów. Wiadomo, możesz mieć swoje zasady- szanuje to. Ja jednak mam trochę inny sposób myślenia. Faktycznie, miałabym problem być z kimś kto zdradził. Ale jeżeli ktoś nie  ma nikogo i coś szalonego zdarzy się w jego życiu tzn że nie jest dla ciebie wartościowym człowiekiem? Uważasz, że taka osoba nie zasługuje potem na szczęście? 

 

 

Nie traktuję Cię jako pannę lekkich obyczajów tylko jako osobę, która popełniła błąd, nie zdaje sobie z tego sprawy i może kiedyś tego żałować. Nawet na tym forum już były kobiety, które tego żałowały (a czytałem to wczoraj). Porządni faceci kierują się wartościami i nie będą chcieli kobiety, której ich nie ma, lub ich nie przestrzega. Otóż człowiek nie jest wartościowy z samego faktu bycia człowiekiem. O wartości człowieka stanowią jego czyny, zasady i wartości którymi się kieruje. Jak myślisz przygodny seks jest czynem godnym pochwały i podziwu? Nie. Jest bezwartościowy. Szalone rzeczy można robić co godzinę każdego dnia życia. Zrobiłaś taką rzecz raz, więc będziesz bardziej skłonna zrobić to po raz drugi. Czego w tym nie rozumiesz? 

10 minut temu, Estrella napisał:

Po to tu jestem.... Czytam to co piszecie. Rady męskiej strony są dla mnie cenne. Wiem, że przegięłam ale czasami człowiek nie myśli i kieruje się emocjami... Już  teraz nic z tym nie zrobię 

No i takie podejście mi się podoba. Wierzę, więc że możesz być dobrą dziewczyną tylko popełniłaś błąd. Może nie do końca to rozumiesz, ale to jest błąd. Tak jak mówiłem, poznasz kiedyś porządnego faceta i on może tego nie zaakceptować, skoro sam tak nie robił. Tylko czasem nie okłamuj go, gdy zapyta o Twoje przygody. Kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw. Związek budowany na kłamstwie od samego początku nie ma racji bytu. Powiedz prawdę i módl się żeby ją zaakceptował. Czasu już nie cofniesz. Staraj się już takich rzeczy nie robić. Taka moja rada. O widzisz. Panowanie nad swoimi emocjami jest już godne podziwu i stanowi o wartości człowieka! 

O tym gościu zapomnij. Jest bezwartościowy i na dodatek przez niego jesteś na początku tej ścieżki, na której on już zaszedł daleko. Dla swojego dobra nie idź tą ścieżką. Chcę Ci się bzykać to kup sobie dildo i zrób sobie dobrze. O to żaden facet nie powinien mieć pretensji, bo sami się przecież masturbują.

9 minut temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

O tym gościu zapomnij. Jest bezwartościowy i na dodatek przez niego jesteś na początku tej ścieżki, na której on już zaszedł daleko. Dla swojego dobra nie idź tą ścieżką. Chcę Ci się bzykać to kup sobie dildo i zrób sobie dobrze. O to żaden facet nie powinien mieć pretensji, bo sami się przecież masturbują.

Ok.  Dzięki za rady.  Teraz tylko sama się muszę nad tym wszystkim zastanowić. 

2 minuty temu, Estrella napisał:

Ok.  Dzięki za rady.  Teraz tylko sama się muszę nad tym wszystkim zastanowić. 

Nie ma za co Powiem Ci jeszcze coś. Przeczytaj sobie książkę "Psychologia miłości" Bogdana Wojcieszke. "Chemia" którą czujemy do kogoś naprawdę jest chemią, a mianowicie neuroprzekaźnikami i hormonami. Zbadano, że ta chemia działa maks. 4 lata, a najczęściej wypala się po 3. Wiesz co jest jeszcze dziwne? Że średnio związki najczęściej rozpadają się po 3 latach (przypadek?). A wiesz dlaczego? Bo ludzie wiążą się ze sobą tylko na podstawie emocji i uczuć, a gdy one wyparują okazuje się, że ten człowiek jest Ci obcy, albo co gorzej, możesz zdasz sobie sprawę, że w ogóle do Ciebie nie pasuje. Pamiętaj o tym. Oczywiście są przypadki, że możesz być od kogoś uzależniona emocjonalnie i wtedy będziesz szalenie zakochana przez całe życie, ale uzależnienia są złe, a uzależnia się emocjonalnie człowieka manipulacją, najczęściej wpędzaniem w poczucie winy. O tym też pamiętaj.

1 godzinę temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Tak nie świadczy, ale sam fakt tego, że się stało już świadczy.

a znasz stwierdzenie 'jest popyt, jest podaż'? Oceniasz bardzo jednostronnie, i fakt to nei znaczy ze jak się przespią szybko to jest dupodajką, wszystko zalezy od dojrzałości i podejscia obojga.

14 minut temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Nie ma za co Powiem Ci jeszcze coś. Przeczytaj sobie książkę "Psychologia miłości" Bogdana Wojcieszke. "Chemia" którą czujemy do kogoś naprawdę jest chemią, a mianowicie neuroprzekaźnikami i hormonami. Zbadano, że ta chemia działa maks. 4 lata, a najczęściej wypala się po 3. Wiesz co jest jeszcze dziwne? Że średnio związki najczęściej rozpadają się po 3 latach (przypadek?). A wiesz dlaczego? Bo ludzie wiążą się ze sobą tylko na podstawie emocji i uczuć, a gdy one wyparują okazuje się, że ten człowiek jest Ci obcy, albo co gorzej, możesz zdasz sobie sprawę, że w ogóle do Ciebie nie pasuje. Pamiętaj o tym. Oczywiście są przypadki, że możesz być od kogoś uzależniona emocjonalnie i wtedy będziesz szalenie zakochana przez całe życie, ale uzależnienia są złe, a uzależnia się emocjonalnie człowieka manipulacją, najczęściej wpędzaniem w poczucie winy. O tym też pamiętaj.

W takim razie jak się zachować żeby nie zrazic do siebie faceta? Udawać niedostępna?

16 minut temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Nie ma za co Powiem Ci jeszcze coś. Przeczytaj sobie książkę "Psychologia miłości" Bogdana Wojcieszke. "Chemia" którą czujemy do kogoś naprawdę jest chemią, a mianowicie neuroprzekaźnikami i hormonami. Zbadano, że ta chemia działa maks. 4 lata, a najczęściej wypala się po 3. Wiesz co jest jeszcze dziwne? Że średnio związki najczęściej rozpadają się po 3 latach (przypadek?). A wiesz dlaczego? Bo ludzie wiążą się ze sobą tylko na podstawie emocji i uczuć, a gdy one wyparują okazuje się, że ten człowiek jest Ci obcy, albo co gorzej, możesz zdasz sobie sprawę, że w ogóle do Ciebie nie pasuje. Pamiętaj o tym. Oczywiście są przypadki, że możesz być od kogoś uzależniona emocjonalnie i wtedy będziesz szalenie zakochana przez całe życie, ale uzależnienia są złe, a uzależnia się emocjonalnie człowieka manipulacją, najczęściej wpędzaniem w poczucie winy. O tym też pamiętaj.

chcesz być bądry ale ci nei wychodzi, anne szlezak lepiej oglądaj a Wojciszke zostaw dla rozumujących ludzi, bo ty do nich nie nalezysz jak widać.

on sam ma zrypane życie uczuciowe nie pytaj go bo to zakompleksieniec

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

W takim razie jak się zachować żeby nie zrazic do siebie faceta? Udawać niedostępna?

Nie absolutnie. Być sobą, zachowywać się jak serce, sumienie, podpowiada. Nie udawać 

19 minut temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Nie ma za co Powiem Ci jeszcze coś. Przeczytaj sobie książkę "Psychologia miłości" Bogdana Wojcieszke. "Chemia" którą czujemy do kogoś naprawdę jest chemią, a mianowicie neuroprzekaźnikami i hormonami. Zbadano, że ta chemia działa maks. 4 lata, a najczęściej wypala się po 3. Wiesz co jest jeszcze dziwne? Że średnio związki najczęściej rozpadają się po 3 latach (przypadek?). A wiesz dlaczego? Bo ludzie wiążą się ze sobą tylko na podstawie emocji i uczuć, a gdy one wyparują okazuje się, że ten człowiek jest Ci obcy, albo co gorzej, możesz zdasz sobie sprawę, że w ogóle do Ciebie nie pasuje. Pamiętaj o tym. Oczywiście są przypadki, że możesz być od kogoś uzależniona emocjonalnie i wtedy będziesz szalenie zakochana przez całe życie, ale uzależnienia są złe, a uzależnia się emocjonalnie człowieka manipulacją, najczęściej wpędzaniem w poczucie winy. O tym też pamiętaj.

Żeby było ciekawie to ten gościu o którym mam zapomnieć właśnie się odezwał 

Juz chcialam cos napisac ale jak sie odezwal to nie bede

5 minut temu, Estrella napisał:

Żeby było ciekawie to ten gościu o którym mam zapomnieć właśnie się odezwał 

No i dobra, zachowaj spokój dziewczyno

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

W takim razie jak się zachować żeby nie zrazic do siebie faceta? Udawać niedostępna?

Przecież można budować związek nie ruchając się na pierwszym spotkaniu....ludzie

8 minut temu, Gość gość napisał:

chcesz być bądry ale ci nei wychodzi, anne szlezak lepiej oglądaj a Wojciszke zostaw dla rozumujących ludzi, bo ty do nich nie nalezysz jak widać.

Konstruktywna krytyka, jak widać

5 minut temu, Estrella napisał:

Żeby było ciekawie to ten gościu o którym mam zapomnieć właśnie się odezwał 

Może na chwilę obecną nie ma mu kto dać? 

1 minutę temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Przecież można budować związek nie ruchając się na pierwszym spotkaniu....ludzie

Konstruktywna krytyka, jak widać

Może na chwilę obecną nie ma mu kto dać? 

Może nie ma Nie wiem, ale łatwo się idzie o tym przekonać. 

3 minuty temu, Gość gwoli wyjasnienia napisał:

Juz chcialam cos napisac ale jak sie odezwal to nie bede

Pisz! Jestem ciekawa. Jak już zaczęłaś... to napisz to co miałaś na myśli

Właśnie chodzi o tą psychologię.  Pytam w jaki sposób zainteresować sobą faceta. Czytałam właśnie ze udawanie niedostepnej wiele ułatwia. 

Co trzeba miec w glowie zeby pojsc z obcym facetem do wyra a pozniej 'nie rozumiec' dlaczego się nie odzywa? Mysle ze doskonale wiesz dlaczego sie nie odzywa. Zostałaś zerżnięta i to na własne życzenie. Ja to bym jeszcze opi.erdzial cię na pozegnanie.

23 minuty temu, Gość gość napisał:

a znasz stwierdzenie 'jest popyt, jest podaż'? Oceniasz bardzo jednostronnie, i fakt to nei znaczy ze jak się przespią szybko to jest dupodajką, wszystko zalezy od dojrzałości i podejscia obojga.

Mówiłem, jakby nie było kobiet dupy dających to nie byłoby masowych ruchaczy. To właśnie zjawisko popytu podaży  Jak ktoś szybko chce się z Tobą przespać to powinna Ci się zapalić lampka. Według mnie to jest dojrzałość, jeśli chcesz budować dobry związek.

1 minutę temu, Gość cotusiewyprawia napisał:

Mówiłem, jakby nie było kobiet dupy dających to nie byłoby masowych ruchaczy. To właśnie zjawisko popytu podaży  Jak ktoś szybko chce się z Tobą przespać to powinna Ci się zapalić lampka. Według mnie to jest dojrzałość, jeśli chcesz budować dobry związek.

No w sumie to przeciwieństwo

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Właśnie chodzi o tą psychologię.  Pytam w jaki sposób zainteresować sobą faceta. Czytałam właśnie ze udawanie niedostepnej wiele ułatwia. 

Wysyłaj mu sygnały tak, jak to robią kobiety. Ja na przykład podbijam tylko do dziewczyn, które mi się podobają  i widzę, że mogą być zainteresowane. Jak widzę, że kobieta śmieje się z moich żartów, jak głupia XD dotyka mnie i chętnie się spotyka to wiem, że jest zainteresowana. Jak się  komuś nie spodobasz, to nie będzie reagował na Twoje sygnały, a może ich nawet nie zauważyć.

21 minut temu, Gość Koneser napisał:

Co trzeba miec w glowie zeby pojsc z obcym facetem do wyra a pozniej 'nie rozumiec' dlaczego się nie odzywa? Mysle ze doskonale wiesz dlaczego sie nie odzywa. Zostałaś zerżnięta i to na własne życzenie. Ja to bym jeszcze opi.erdzial cię na pozegnanie.

Święty się znalazł. 

Prawda jest taka:

Ze jak facetowi nie dasz dupe to ciebie zostawi (bo powie, ze jestes cnotka) 

A z kolei jak dasz.... (to powie ze jestes puszczalska) i rowniez ciebie zostawi. 

Za nimi nie nadazysz! 

P. S. Moim zdaniem to poprostu ci slodzil, zebyscie wyladowali w lozku. A jak juz dostal to co chcial to ciebie olal.

Nie zawracaj sobie nim glowy! 

41 minut temu, Gość Magda napisał:

Prawda jest taka:

Ze jak facetowi nie dasz dupe to ciebie zostawi (bo powie, ze jestes cnotka) 

A z kolei jak dasz.... (to powie ze jestes puszczalska) i rowniez ciebie zostawi. 

Za nimi nie nadazysz! 

P. S. Moim zdaniem to poprostu ci slodzil, zebyscie wyladowali w lozku. A jak juz dostal to co chcial to ciebie olal.

Nie zawracaj sobie nim glowy! 

Właśnie, że słodził bardziej  po niż przed dlatego to mnie zastanawia