Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nela321

Jak potraktować taką przyjaciółkę?

Polecane posty

Gość Nela321

Dziewczyny, znam się z przyjaciółką od dziecka, mamy po 23 lata. Miałam urodziny, poszlysmy do klubu i zostaliśmy w domku nad wodą. Byłam ja z kolegą i ona "z kimś kto jest dla niej jak brat" spalismy w jednym spokoju, obudziły mnie w nocy ich miłosne odgłosy więc wstałam i wyszłam do łazienki, wróciłam i się położyłam. Oni bawili się w najlepsze. Gdy się spytałam co robili to twierdziła, że nic, spali razem, bo nie było miejsca. Mój towarzysz spał, ja byłam świadkiem sytuacji. Nie dość, że nie umie być szczera, nie umiała się powstrzymać to nie jest ich pierwszy raz, od 18 im się zdarza i zawsze się wypierali, nawet gdy rano zastałam ich nagich z malinkami na szyi. Zawsze gdy się coś wydarzyło to witali się jak kumple, jak już zapomnieli to  najlepsi przyjaciele. Nie wiem czy jest sens zadawać się z taką osobą, jest dla mnie jak siostra, jestem chrzestna jej córeczki. Do dnia dzisiejszego nie wiem kto jest jej ojcem. Jest pomocna, kochana, zawsze mnie wspiera, ale razi mnie jej zachowanie. Powinnam jej powiedzieć, że jestem zła? Że jest nieodpowiedzialne, że się nie szanuje? Nie wpisała ojca dziecka, mimo że mała ma już 4 lata to nie wie nic o tacie. Ona twierdzi, że wie kto nim jest, dziecko nie dostaje alimentów, nie ma części tożsamości, ona pracuje po 12 godzin i nie ma czasu dla dziecka, jak już gdzieś wyjdzie to musiała iść do łóżka w naszej obecności. Może lepiej ograniczyć kontakt? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazdroscisz czy co?

A robi Ci krzywdę? Chyba dobrze, że zarabia na dziecko, nieważne z kim kiedyś spała. Jest dorosła i ma prawo spać z kim jej się żywnie podoba. Jak nie ma czasu na faceta to siłą rzeczy musiało się tak skończyć. Brak seksi grozi wieloma chorobami, a ty jesteś dorosła i chyba też to samo robisz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak od początku sie szmaciła to będzie to robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela321
3 minuty temu, Gość Zazdroscisz czy co? napisał:

A robi Ci krzywdę? Chyba dobrze, że zarabia na dziecko, nieważne z kim kiedyś spała. Jest dorosła i ma prawo spać z kim jej się żywnie podoba. Jak nie ma czasu na faceta to siłą rzeczy musiało się tak skończyć. Brak seksi grozi wieloma chorobami, a ty jesteś dorosła i chyba też to samo robisz 

Chodzi mi o to, że nie jest szczera. Dlaczego mi nie umie mówić o takich rzeczach skoro mi ufa. Druga sprawa, że jak znowu zajdzie w ciążę to będzie dramat. Pewnie ojca nie poda, bo po co i skrzywdzić kolejną osobę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może ojciec dziecka go nie chciał? Myśleli, że śpisz więc nie obnosili się z tym. Oceniasz ją i może dlatego nie mówi Ci o wszystkim? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Nela321 napisał:

Chodzi mi o to, że nie jest szczera. Dlaczego mi nie umie mówić o takich rzeczach skoro mi ufa. Druga sprawa, że jak znowu zajdzie w ciążę to będzie dramat. Pewnie ojca nie poda, bo po co i skrzywdzić kolejną osobę 

Na jej miejscu zerwała kontakt z tobą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu

Masz prawo powiedzieć jej że jesteś na nią zla za to, że robili rzeczy przy Tobie. Tylko co Ci to da? Jeśli jesteś jej przyjaciółka i masz o niej takie zdanie to chyba to jednak nie jest przyjaźń... Nie można wybrać sobie w człowieku najlepszych cech i tylko za to się z nim przyjaznic. Skoro ona pracuje i utrzymuje dziecko tzn że daje radę bez tych alimentów. Ale chyba nie to Cię boli co? Przeszkadza Ci, że ona wie kim jest ojciec dziecka i Ci nie powiedziała. Tobie najbliższej przyjaciolce. Czy gryzie Cię zazdrość o jej podejscie do seksu tego nie wiem. Ale nie fajnie, że zamiast do niej przyszłaś z tym na forum. Może ona nie ma potrzeby opowiadać Ci o tym co dzieje się poniżej jej pasa nawet jeśli jesteś chrzestna jej dziecka...Nie mierz swoją miarą. Są ludzie, którzy nie mówią wszystkiego o sobie bo nie czują takiej potrzeby. A przyjaźń nie jest zobligowana obowiazkiem mówienia sobie wszystkiego. 

Zastanów się nad sobą. Czy na prawdę akceptujesz ja jako swoją przyjaciółkę. Jeśli nie to zluzuj relacje bo po Ci nakrecanie się na coś na co nie masz wpływu? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela321
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może ojciec dziecka go nie chciał? Myśleli, że śpisz więc nie obnosili się z tym. Oceniasz ją i może dlatego nie mówi Ci o wszystkim? 

Starałam się po prostu być szczera z nią, ale już sobie odpuściłem. Twierdziła od początku, że zniszczyła by chłopakowi życie dzieckiem. Nie powiedziała mu. Nie oceniam, kocham ją, ale czasami mnie przeraża 

5 minut temu, Gość lulu napisał:

Masz prawo powiedzieć jej że jesteś na nią zla za to, że robili rzeczy przy Tobie. Tylko co Ci to da? Jeśli jesteś jej przyjaciółka i masz o niej takie zdanie to chyba to jednak nie jest przyjaźń... Nie można wybrać sobie w człowieku najlepszych cech i tylko za to się z nim przyjaznic. Skoro ona pracuje i utrzymuje dziecko tzn że daje radę bez tych alimentów. Ale chyba nie to Cię boli co? Przeszkadza Ci, że ona wie kim jest ojciec dziecka i Ci nie powiedziała. Tobie najbliższej przyjaciolce. Czy gryzie Cię zazdrość o jej podejscie do seksu tego nie wiem. Ale nie fajnie, że zamiast do niej przyszłaś z tym na forum. Może ona nie ma potrzeby opowiadać Ci o tym co dzieje się poniżej jej pasa nawet jeśli jesteś chrzestna jej dziecka...Nie mierz swoją miarą. Są ludzie, którzy nie mówią wszystkiego o sobie bo nie czują takiej potrzeby. A przyjaźń nie jest zobligowana obowiazkiem mówienia sobie wszystkiego. 

Zastanów się nad sobą. Czy na prawdę akceptujesz ja jako swoją przyjaciółkę. Jeśli nie to zluzuj relacje bo po Ci nakrecanie się na coś na co nie masz wpływu? 

 

Do tej pory byłam tego pewna. Tego, że ją w pełni akceptuję. Może naszła mnie chwila zwątpienia przez to, że się o nią martwię. Już pisałam wyżej, że ojciec dziecka prawdopodobnie nie wie o jego istnieniu, to nie jest fair dla niego i małej. Nie powiedziała mi pewnie przez to, że myśli, że ja bym to zrobiła... Martwię się, jest młoda, nie ma czasu na nic, pierwszy raz od roku znalazła całą sobotę, żeby wyjść bez dziecka. Martwię się, że zajdzie w ciążę, bo wtedy już chyba w ogóle straci czas dla siebie. Wkurza mnie tylko to, że gdyby opuściła nadgodziny i się na stałe z kimś spotykała, to nie musiałaby uprawiać seksu wśród innych ludzi, trochę przeginka dla mnie... Zrezygnowała że studiów, otworzyła salon, jest na prawdę śliczną dziewczyną, ale się niszczy, tracę siłę do niej po prostu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×