Wnusia bez slubu.

30 lat temu zostałam babcią. Tak, tak! Babcia potrafi używać Internetu! Moja wnusia jest wykształcona, śliczna, zgrabna, ma trudny charakter. Ma 35 letniego partnera również wykształconego, dorobił się mieszkania,  nowego auta. On również ma trudny charakter. Chociaż jego mama twierdzi, że jej syn zmienił się pod wpływem mojej wnuczki. Nie jest to ideał. Nie miał żadnego stałego związku przed moją wnuczką, a są razem 2 lata. Po 3 miesiącach znajomości zamieszkali razem, niedawno kupili nowe większe mieszkanie. Rok temu zaręczyli się, ale o ślubie cisza. Tak samo o dziecku powiedzieli tylko, że kiedyś na pewno. Oni już dawno powinni być rodzicami. Boję się o te ich charakterki. Ciągle robią sobie na złość. Do tego od kiedy są razem moja wnuczka zmieniła sposób ubierania się. Kiedyś lubiła luźne ciuchy, płaskie buty, A teraz ? Krótkie ...enki/spódnice, szpilki, jej narzeczonemu podoba się to. Dzisiaj byli u mnie. Wnusia miała na sobie skórzaną, krótką spódnicę i bluzkę w paski. (Ich rozmowa) -mała, a ten zameczek z przodu odpina się ? -tylko w twoich fantazjach 

Także widzicie zmienił jej ubiór, podejście do ślubów, z poprzednim narzeczonym była zupełnie inna.

Coraz głupsze te prowa, słowo daję.

Nawet czytać się tych bajek nie chce.

Może im się do tych rzeczy nie śpieszy? Może nie chcą mieć dzieci ani ślubu?

28 minut temu, Jusia8428 napisał:

Może im się do tych rzeczy nie śpieszy? Może nie chcą mieć dzieci ani ślubu?

Ponoć chcą i jednego i drugiego. Pytam kiedy? Młodsi nie będą.

8 minut temu, Gość Babcia napisał:

Ponoć chcą i jednego i drugiego. Pytam kiedy? Młodsi nie będą.

Jak babcia kopnie w kalendarz :D

15 minut temu, Gość gość napisał:

Jak babcia kopnie w kalendarz

Oby wcześniej hihi

A ile babcia ma lat? 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A ile babcia ma lat? 

W tym roku 70

I tak bez problemu sobie na komputerze piszesz? Trochę taki "slang" jak nie u babci. Może dopracujesz scenariusz lepiej?

Takie babcie mają takie typowe słownictwo, naprawde 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

I tak bez problemu sobie na komputerze piszesz? Trochę taki "slang" jak nie u babci. Może dopracujesz scenariusz lepiej?

Mam dwoje nastolatków w domu - wnuki. Oni cieszą się z babci młodej duchem, a ja z dobrego kontaktu z młodymi.

Jednak mimo wszystko styl nie ten. Nawet na "wyluzowana babcie"

Nie chcą ślubu, nie chcą dzieci no i co z tego? Ich życie i ich sprawa. A babcia by się zajęła czymś, a nie wlazi z butami w czyjeś życie. 

4 minuty temu, Gość Na chwilę napisał:

Nie chcą ślubu, nie chcą dzieci no i co z tego? Ich życie i ich sprawa. A babcia by się zajęła czymś, a nie wlazi z butami w czyjeś życie. 

Od października studiuje, nie wchodzę z butami w ich życie. Cały czas mówią, że chcą ślub i dzieci.

42 minuty temu, Gość Babcia napisał:

Od października studiuje, nie wchodzę z butami w ich życie. Cały czas mówią, że chcą ślub i dzieci.

Może to wersja dla Ciebie ?

44 minuty temu, Gość Babcia napisał:

Od października studiuje, nie wchodzę z butami w ich życie. Cały czas mówią, że chcą ślub i dzieci.

No i co z tego, że mówią? Jak będą chcieli to wezmą ślub i będą mieli dzieci, a jak nie to nie. Ich życie, ich sprawa. 

5 minut temu, Gość Na chwilę napisał:

No i co z tego, że mówią? Jak będą chcieli to wezmą ślub i będą mieli dzieci, a jak nie to nie. Ich życie, ich sprawa. 

Czas leci. Narzeczony wnuczki ma już 35 lat, wnuczka 30. Kiedy dziecko? Zaręczyli się po co ? Bo tak ? 

3 minuty temu, Gość Babcia napisał:

Czas leci. Narzeczony wnuczki ma już 35 lat, wnuczka 30. Kiedy dziecko? Zaręczyli się po co ? Bo tak ? 

Wezmą ślub wtedy kiedy oni uznają. To już nie te czasy, że 25 latka to była stara panna. 

Kasy nie mają 

Przed chwilą, Gość Na chwilę napisał:

Wezmą ślub wtedy kiedy oni uznają. To już nie te czasy, że 25 latka to była stara panna. 

Na ten ślub już tak nie nalegam, bo to im nie ucieknie, ale czas na dziecko ucieka. Teraz już galopuje. 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Kasy nie mają 

Mają. Narzeczony wnuczki zarabia bardzo dobrze, wnuczka też.

Moja wnuczka zamiast biegać za dzieckiem, biega w krótkich ...enkach i szpilkach, a nie ma już 20 lat. Mając te 20 lat nie ubierala się tak jak teraz. Nie rozumie co się stało.

Co do ślubu to jeszcze te ich charakterki, oj nie jestem pewna czy oni wytrzymają razem aż do grobowej deski.

Napisano 1 godzinę temu

I tak bez problemu sobie na komputerze piszesz? Trochę taki "slang" jak nie u babci. Może dopracujesz scenariusz lepiej?

x

 Tu się wtrącę,  jestem jeszcze starszą babcią, po 70-tce. Większość moich koleżanek babć używa komputera bez problemu.

Co samego scenariusza  -  wg mnie  autorka przeholowała,  poglądy ma bardziej prababciowskie niż babcine :)

1 minutę temu, Gość bzaaa napisał:

 poglądy ma bardziej prababciowskie niż babcine

Ja już bym chciała być prababcią.  Na jaki temat myślę nieodpowiednio?

  12 minut temu, Gość bzaaa napisał:

 poglądy ma bardziej prababciowskie niż babcine

Ja już bym chciała być prababcią.  Na jaki temat myślę nieodpowiednio?

x

Nie tyle nieodpowiednio, co ciut archaicznie

30latka juz dawno powinna być matką?

Co złego w szpilkach i krótkiej  spodniczce?

Ślub nie jest obowiązkiem.

Jestem od ciebie starsza, ale  babcią zostałam dopiero niedawno - może dlatego jeszcze nie dorosłam do powagi babcinej ?:)

3 minuty temu, Gość bzaaa napisał:

  12 minut temu, Gość bzaaa napisał:

 poglądy ma bardziej prababciowskie niż babcine

Ja już bym chciała być prababcią.  Na jaki temat myślę nieodpowiednio?

x

Nie tyle nieodpowiednio, co ciut archaicznie

30latka juz dawno powinna być matką?

Co złego w szpilkach i krótkiej  spodniczce?

Ślub nie jest obowiązkiem.

Jestem od ciebie starsza, ale  babcią zostałam dopiero niedawno - może dlatego jeszcze nie dorosłam do powagi babcinej ?:)

W naszej rodzinie wszystkie kobiety rodziły pierwsze dziecko przed 30.  Jeden ślub już brała- tydzień przed uroczystoscią wszystko odwołała. Rozumiem, że nie miała szczęścia w miłości, ale teraz ma partnera. 

Co złego w szpilkach i krótkiej spodniczce ? Teoretycznie nic. Ale zaczęła tak ubierać się, od kiedy jest ze swoim aktualnym narzeczonym. Nie potrafię tego zrozumieć. Szpilki rozumiem, bo on ma 192 cm wzrostu, ale te króciutkie ...enki/spódnice? 

1 godzinę temu, Gość Babcia napisał:

W naszej rodzinie wszystkie kobiety rodziły pierwsze dziecko przed 30.  Jeden ślub już brała- tydzień przed uroczystoscią wszystko odwołała. Rozumiem, że nie miała szczęścia w miłości, ale teraz ma partnera. 

Co złego w szpilkach i krótkiej spodniczce ? Teoretycznie nic. Ale zaczęła tak ubierać się, od kiedy jest ze swoim aktualnym narzeczonym. Nie potrafię tego zrozumieć. Szpilki rozumiem, bo on ma 192 cm wzrostu, ale te króciutkie ...enki/spódnice? 

Ja mam ponad 30 lat i noszę ...enki i spódniczki, które wcale nie są do kolan. Kiedyś nosiłam dżinsy i trampki ale zmieniłam styl ubierania. Nie potrafisz tego zrozumieć? Trudno, twój problem oni się pewnie tym nawet nie przejmują. 

8 minut temu, Gość Na chwilę napisał:

Ja mam ponad 30 lat i noszę ...enki i spódniczki, które wcale nie są do kolan. Kiedyś nosiłam dżinsy i trampki ale zmieniłam styl ubierania. Nie potrafisz tego zrozumieć? Trudno, twój problem oni się pewnie tym nawet nie przejmują. 

Tej pani chyba chodzi o zmianę względem faceta.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tej pani chyba chodzi o zmianę względem faceta.

Pomijam że tekst narzeczonego wnuczki Pani był nie na miejscu.