Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata

mąż ...a

Polecane posty

Gość agata

hej dziewczyny! muszę się wyzalic.. może któraś z Was ma podobnie? chodzi o mojego męża, który w życiu potrafi iść do pracy i to by było tyle. po pracy slepia w telefon albo tv a ja... nadal zapierdzielam. wstaje tak jak on, o 6.30. on wychodzi do pracy ja oporzadzam roczniaka, ok 8 wstaje 4 letnia córka. i się zaczyna jazda. Mały to istny diabeł ciągle trzeba go pilnować żeby czegoś nie zmalowal, potrafi odsunąć sobie krzesło i wiezc na stół, wywala wszystko z szaf, odepnie sobie pieluchę a zawartość zozwlecze po domu, ciągnie starsza córkę za włosy, drapie no szatan dzieci jak nie są pilnowane potrafią doprowadzić dom do ruiny w ciągu godziny, ja muszę w tym czasie poogarniac wszystko, pranie, obiady, sprzątanie, zakupy, rachunki, latem ogród, ostatnio nawet mąż chce żebym sprzatala w samochodzie bo dzieci narozwalały... i tak już od 4 lat. a ja nie mam już na to siły, teraz kończy mi się macierzyński i on wspomina abym szukała pracy... mimo że zarabia 10 tyś. ja zarabiam 2 tyś jak wrócę do pracy to sam żłobek przedszkole i paliwo wyniesie 1800 zł. gdy mu to mówię to radzi mi żebym poszukala lepiej płatnej pracy i to takiej gdzie jeszcze po robocie zdarze dzieci poodbierać z przedszkola i żłobka.. jeśli on coś zrobi dodatkowo poza pracą to wypomina mi to, że to ja powinnam się tym zająć a nie on. często podkreśla ile zarabia. ostatnio byłam chora, nie mogłam iść do lekarza bo nie miałam z kim dzieci zostawić i tak od dwóch miesięcy bolą mnie płuca i mam suchy męczący kaszel. on tego nie widzi, ale jak sam choruje to ja mam koło niego skakać! no i mam już tego dość. chce się rozwieść. tylko nie wiem jak się do tego zabrać, nie mam gdzie pójść z dziećmi, najpierw musiałoby sprzedać dom ale ten ... nie chce i mówi że żadnego rozwodu nie będzie. gdy zaczynam ten temat on się drze, nie chce o tym rozmawiać. jak sobie z tym ...ą poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wcześniej musiał być inny, skoro sobie drugie dziecko z nim dorobiłaś, prawda? :D Czy może widziały gały co brały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Postaw go przed faktem dokonanym. Złóż pozew o rozwód, o alimenty i ustalenie opieki. Ale zanim, to może odłóż trochę pieniędzy na jakieś mieszkanie, byś miała gdzie pójść. No i rzeczywiście zacznij szukać lepiej płatnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi za 2 tysięce nie chciałoby się wstawać z łóżka. Tyle zarabiałam na studiach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Postaw go przed faktem dokonanym. Złóż pozew o rozwód, o alimenty i ustalenie opieki. Ale zanim, to może odłóż trochę pieniędzy na jakieś mieszkanie, byś miała gdzie pójść. No i rzeczywiście zacznij szukać lepiej płatnej pracy.

a z czego ona ma odkładać, skoro nie zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

a z czego ona ma odkładać, skoro nie zarabia?

Chyba zajmuje się domem, czyli zakupy jakieś też robi. A 500+ pewnie ma, mąż da 300 na zakupy, to niech zrobi za 200, a 100 odłoży. Tak przykładowo. Grosz do grosza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggthhh

Jak nie zarabia. Macierzynski jest platny. 80 procent od 2000 i jedno 500 plus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata

Drugie dziecko to wpadka. W lutym otrzymalam ostatni macierzynski. Od teraz mam tylko 500 plus i mam zamiar zarejestrować się w up może dostanę kuroniowke. Może up znajdzie mi jakaś pracę. Od biedy synka mogę wozić do mamy ale to kawałek drogi. Nigdy nie zamierzałam siedzieć bezczynnie w domu ale teraz chciałam skorzystać z up może jakiś staż fajny albo dofinansowanie do własnej działalności, nie jestem głupia ogarnę sobie coś. Tylko ograniczają mnie dzieci narazie. Widzę jak bardzo mojemu mężowi przeszkadza że nie znalazłam pracy, dziś mi kazał płacić ratę 1000 zł za samochód, który sam wybrał żebym mogła wziąć na siebie więcej obowiązków. Chciałam wziąć kluczyki i pojechać po zakupy a on do mnie z mordą czy ratę zapłaciłam za samochód? masakra co za dziad, zarabia 10 tysięcy mi co miesiąc przelewa 3000 tyś (z tego 1400 zł to rata na dom) i za resztę muszę opłacić przedszkole, kupić jedzenie, ubrania dla dzieci, zapłacić rachunki a on myśl i, że mi miliony przelewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co z resztą kasy? On też robi zakupy albo za coś płaci czy tylko Ty z tych 3 tysięcy wszystko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przy jego zarobkach powinnaś dostać więcej alimentów niż on ci daje na życie. Zadbaj również o sądowne podzielenie obowiązków nad dziecmi np odbieranie że szkoły czy żłobka jeśli się nie zgodzi to jeszcze wyższych alimentów zazadaj. Dlaczego masz się męczyć sama z wychowaniem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata

o właśnie, super podpowiedzi, to tak można żądać żeby np odbierał dzieci po równo ze mną? nawet nie wiedziałam, właśnie się zastanawiam o ile mogę wnioskować alimentów, chciałam min 1500 zł, mamy swój dom warty ok 600 tyś (po spłacie hipoteki zostanie ok 400 tyś do podzialu) i samochód za 100 tys po spłacie rat 50 tyś zostanie, więc po podziale na pół starczy mi na jakieś małe mieszkanie,, gorzej jak nie będzie chciał się zająć dziećmi wtedy ciężko będzie mi znaleźć pracę gdzie Max będę pracować do 16 żeby te dzieci odebrać, no i chyba dopiero od września mogę dać do publicznego przedszkola dziecko? ktoś pytał czy z tych 3 tyś muszę wszystko opłacić i kupić jedzenie, tak ale mam jeszcze 500+ I do lutego miałam macierzyński 1400 zł więc nie miałam większego problemu żeby się że wszystkim wyrobić. Teraz się zacznie dopiero bo w sumie mam tylko 500 plus i może kuroniowke 700 zł ale tylko przez 3 miesiące, jak mi kasy nie przeleje to poprostu nie zapłacę rat i rachunków, umowy i tak są na niego 🙂 (oprócz hipoteki) zabiorę dzieci w ostateczności do matki albo siostry o i jakoś sobie radę dam:) rano zawsze lepsze pomysły przychodzą do głowy. Jego rodzinę już poinformowałam wczoraj że składam pozew o rozwód i nawet nie wiecie jak mi ulzyło normalnie się cieszę i czekam na rozwój akcji bo w ich rodzinie rozwód to temat tabu..wstyd i hańba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×