Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Felicia

Używane prezenty od teściowej na każdą okazję.

Polecane posty

Gość Felicia

Nie wiem czy to jest normalne czy tylko ja tak mam... Teściowa na każdą okazję daje mi swoje używane graty. Na święta dostałam jej znoszoną koszulkę (nawet nie wypraną, pachniala jej perfumami) teraz miałam urodziny i dostałam ozdobę, taką figurkę, która od chyba 20 lat stała u niej na meblach. Za każdym razem jest to samo i jakby tego było mało, to przy wręczaniu zawsze mówi, że tyyyyle się tego naszukala po sklepach. Często też np miesiąc przed urodzinami dzwoni dzień w dzień z pytaniem co bym chciała na tą okazję, a jak wreszcie jej powiem, że wystarczy drobnostka typu kwiatek, czy książka to i tak są mi coś znoszonego. I żeby nie było, z tesciami mam dobry kontakt i zawsze na jakąś okazję obdarowujemy ich z mężem rzeczami, które im się przydadzą albo po prostu czymś co im się podoba. Powinnam jej coś powiedzieć następnym razem, czy lepiej przemilczec? Co byście zrobili na moim miejscu, bo to naprawdę staje się przykre? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moim zdaniem  zachowanie teściowej to niegroźnie dziwactwo, ja osobiście nie robiłabym z tego powodu żadnego problemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

A ja następnym razem zauważyłabym z uśmiechem na twarzy, że "oooo a to nie figurka od mamy z półki? Już mama jej nie chce?". Może ogarnie, że Ty ogarniasz, że to jej graty. 

Ja mam taką ciotkę. Też wiecznie opychala mi, 20paro latce swoje stare sweterki, jakieś kosmetyki z datą przydatności w prehistorii itp. Na podatku brałam, bo nie wypada odmowic, ale później odmawiałam aż w końcu powiedziałam, że nie lubię używanych rzeczy tym bardziej nie w moim stylu. Obraziła się, ale mam spokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicia

Że to pewnego rodzaju dziwactwa to wiem, ale naprawdę dostawać od 10 lat na każdą okazję jej graty albo znoszone ciuchy? I jeszcze np. jak na święta dostałam znoszona nie wyprana koszulkę to za każdym razem jak się widzialysmy to pytała dlaczego nie mam jej na sobie...w sumie tak jest z każdą rzeczą, zawsze pół roku po okazji pyta się dlaczego nie używam tego. Szczerze, to ręce mi już opadają. A wiem, że jak jej zwrócę uwagę, choćby najmilej jak potrafię to zaraz będzie ujadać, że to od serca i w ogóle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A mąż nie może mamusi zwrócić uwagi? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjj

A co ma mąż zwracać uwagę skoro to nie on dostaje używane graty? Już bez przesady mąż to nie jest adwokat kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×