Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pozwalacie mężowi na samotne wypady np. do siłowni

Polecane posty

Gość gość

Mój sie bronił, ale zawsze konsekwentnie jeździłam za nim abyśmy razem byli. Wreszcie sie przelamal i juz sam nie wychodzi. Wole dmuchac na zimne. Z kolei moja kolezanka pozwala facetowi na zupelna dowolnosc w zyciu i wg mnie zostanie sama, zdradzona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no aa

Nie no absolutnie nigdzie go samego wypuszczaj bo jeszcze jakaś baba go złapie i ci zabierze. Tylko ty i twoja miłość powinna stanowić dla niego cały świat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A do pracy może chodzić? Proponuje odprowadzać męża do pracy i czekać pod drzwiami aż wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no aa

No tak a ten ból kiedy on wychodzi do pracy a żona cały czas wczepiona w drzwi łka oczekując kiedy on wróci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Co wy niepowazni, przeciez oni w pracy sie poznali i spedzaja ze soba 24 na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no aa

No tak a ten ból kiedy on wychodzi do pracy a żona cały czas wczepiona w drzwi łka oczekując kiedy on wróci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chcesz wywołać gownoburzę ☺dorosłym mężczyźnie udzielać pozwolenia, serio? ty tez pytasz o zgodę  jak chcesz gdzieś wyjść czy jesteś solidarna i nigdzie nie chodźcie, gapicie cały wieczór na siebie nawzajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój nie chodzi na siłownię. Jest gruby, nieogolony, jeździ autobusem i stylizuje go na wujka. Nikt go nie poderwie 🙂 polecam ta metode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
28 minut temu, Gość no aa napisał:

No tak a ten ból kiedy on wychodzi do pracy a żona cały czas wczepiona w drzwi łka oczekując kiedy on wróci. 

Juz kilka razy musielismy zmieniac drzwi bo niestety zona na nie skacze i je odrapuje i niszczy kiedy jestem w pracy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona

Mój też nie chodzi nigdzie sam. Nie jest kawalerem. Ja też nigdzie sama nie wychodzę. Za to dużo wychodzimy razem na piwko do znajomych, grilla, zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc

Jest dorosly,chodzi gdzie chce. Ja tez wychodze z kolezankami do klubu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Akurat mój na siłownię nie chodzi, do klubów też nas nie ciągnie, za starzy na to jesteśmy :P Ale od czasu do czasu wyjdzie z kolegami na piwo i nie widzę w tym nic złego, byle nie było to nagminnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOVA

A może pora na kurs łonaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahahk

Ja wypuszczam tylko do kibla ale tylko na dwøjke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

kobieto jak będzie chciał Cię zdradzić to i tak to zrobi . A jak będziesz takim wrednym babonem który stawia mu tylko same zakazy to tym bardziej .

Facet w domu porządnie nakarmiony nie będzie stołował się na mieście 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 010000

Musisz być stara duupa skoro mu matkujesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Proponuję chodzić za nim nawet do kibelka haha 

Zwieje od Ciebie szybciej niż Ci się wydaje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kur.de mój właśnie wyszedł do sklepu SAM! Biec za nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdradzona to zostaniesz Ty autorko, bo facet w końcu nerwowo tej tresury nie wytrzyma i zerwie się z łańcucha. Z całego serca mu tego życzę, bo jesteś toksyczną i szkodliwą osobą. Sama pewnie dajesz na prawo i lewo, skoro przez taki pryzmat oceniasz partnera. Może się boisz, że będzie robić to samo co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gramofon

Moj jest za leniwy by wyjsc na silownie, za to silownie zrobil sobie w domu. Ma orbitreka, wioslaza , laweczke do cwiczen i hantle, a ja jakies 2m mieszkania mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na silownie nie chodzi, ale chodzi na ryby z kolegami kilka razy na noc był nawet, albo bywa że sam, czasami chce iść że mną, choć w tamtym roku nie byłam ani razu. I podejrzewam, ze w tym roku również nie będę szła. A on jak sobie chce to niech idzie. Od zawsze chodził na ryby, wiec co mu będę bronić, nawet jak się nie znaliśmy. Do swojej siostry i szwagra też czasami jedzie sam, np jedzie szwagrowi w czymś pomóc to po co mam tam siedziec. Za to mój brat nawet jak ma coś u mnie pomóc to przychodzi z żona i dzieckiem. Zależy jakie kto ma podejście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

załóżmy że to poważny post  :D :D

życze powodzenia, za kilka lat (o ile masz minimalnie rozwiniety instynkt samozachowawczy) będziesz rzygac nudnym do bólu tłustym kanapowym misiaczkiem i zastanawiać się co się stało z twoimi starymi znajomymi, twoim własnym życiem. Ale to wersja optymistyczna. Za to pewniejsza jest taka, że misiaczek i tak przygrucha sobie kogoś,  wyćwiczony będzie się krył fantastycznie a jak poczuje że u boku kogoś innego będzie mógł być partnerem a nie zakładnikiem,  sobą na pełnym luzie i bez kontroli chętnie czmychnie i dopiero odżyje :D

Ty rozumiesz, że każdy jest wolny, jest odrębnym człowiekiem, każdy ma prawo do własnej przestrzeni , myśli, poglądów, a w związkach się jest dobrowolnie? :D Na samą myśl o takim partnerze mi autentycznie  słabo, przerażające.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

załóżmy że to poważny post  :D :D

życze powodzenia, za kilka lat (o ile masz minimalnie rozwiniety instynkt samozachowawczy) będziesz rzygac nudnym do bólu tłustym kanapowym misiaczkiem i zastanawiać się co się stało z twoimi starymi znajomymi, twoim własnym życiem. Ale to wersja optymistyczna. Za to pewniejsza jest taka, że misiaczek i tak przygrucha sobie kogoś,  wyćwiczony będzie się krył fantastycznie a jak poczuje że u boku kogoś innego będzie mógł być partnerem a nie zakładnikiem,  sobą na pełnym luzie i bez kontroli chętnie czmychnie i dopiero odżyje :D

Ty rozumiesz, że każdy jest wolny, jest odrębnym człowiekiem, każdy ma prawo do własnej przestrzeni , myśli, poglądów, a w związkach się jest dobrowolnie? :D Na samą myśl o takim partnerze mi autentycznie  słabo, przerażające.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

załóżmy że to poważny post  :D :D

życze powodzenia, za kilka lat (o ile masz minimalnie rozwiniety instynkt samozachowawczy) będziesz rzygac nudnym do bólu tłustym kanapowym misiaczkiem i zastanawiać się co się stało z twoimi starymi znajomymi, twoim własnym życiem. Ale to wersja optymistyczna. Za to pewniejsza jest taka, że misiaczek i tak przygrucha sobie kogoś,  wyćwiczony będzie się krył fantastycznie a jak poczuje że u boku kogoś innego będzie mógł być partnerem a nie zakładnikiem,  sobą na pełnym luzie i bez kontroli chętnie czmychnie i dopiero odżyje :D

Ty rozumiesz, że każdy jest wolny, jest odrębnym człowiekiem, każdy ma prawo do własnej przestrzeni , myśli, poglądów, a w związkach się jest dobrowolnie? :D Na samą myśl o takim partnerze mi autentycznie  słabo, przerażające.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę

Najgorszy gatunek kobiet - baba bluszcz. Tobie się wydaje, że jak samego go nigdzie nie wypuścisz to Cię bie zdradzi? Moja znajoma też tak myślała. Non stop przyklejeni do siebie. I co się okazało? Że facet ma kochankę, zmniejszył sobie czas pracy, dogadali się z szefem i w trakcie kiedy niby był w pracy siedział z kochanką. Mój mąż wychodzi z kolegami na piwo, ja wychodzę z koleżankami, o zgrozo, do klubu. I jakoś nigdy przez myśl mi nawet nie przeszło żeby zdradzić. Mój mąż też mówi, że o tym nie myśli. Bo sobie ufamy, każde z nas ma swoją przestrzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Facet w domu porządnie nakarmiony nie będzie stołował się na mieście 🙂

O żesz...czyli chcesz, czy nie, to daj, żeby przypadkiem nie "jadał" na mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×