Kryzys życiowy

Może znajdzie się ktoś kto spojrzy na mój problem obiektywnie i doradzi. Obecnie jestem w mega, dołku, depresji. Mój stan chyba się pogarsza, mimo iż próbowałam z tym walczyć. Wszystko związane jest z obecną sytuacją i wydarzeniami jakie miały miejsce w moim życiu. W tym roku skończe 31 lat ( nie piszcie że stara bo to wiem) facet którego kochałam oszukiwał mnie przez dłuższy czas. Zakończyłam związek, wyjechałam, zmieniłam pracę miejsce zamieszkania. Poczyniłam zmiany w życiu które myślałam że wyjdą mi na dobre. Chciałam zacząć nowe życie. Wszystko wyszło na odwrót. Praca która była wymarzoną okazała się taką tylko na papierze. W rzeczywistości mało przyjaźni ludzie, praca stresująca, długie godziny przed komputerem. Wszyscy z niej odchodzą i atmosfera jest bardzo kiepska, jestem tak załamana że drugi raz dzwonie chora bo nie mogę sobie poradzić. Miejsce i dom w kótrym mieszkam nie narzekam, ale mieszkam daleko od rodziców za którymi tęsknie, i brakuje mi takiego wartościowego czasu spędzonego razem. Mam jakieś napady lęku i to coraz silniejsze. Nie chce mówić nic rodzicom bo oni się cieszyli na te zmiany, nie chce ich zamartwiać bo wiedzą co przeszłam. Czuje się przegrańcem i nie wiem co dalej robić, jak sobie pomóc. 

Wiesz mi że nie takie rzeczy ludzie przeżyli. Po prostu masz dół moim zadaniem bo depresja to nie jest coś co wie pojawia nagle ale idź do lekarza jeśli aż tak źle się czujesz.