Jak to jest...ona zarabia grosze ale z przyjemnoscia wydaje całą kasę męża

I jeszcze robi mu awantury kiedy on chce oszczędzać - bo gdyby się okazało że go zwolnią, to zostają z niczym, bo ona tak jak napisałam zarabia dosłownie grosze. 

A co cię to interesuje?Ich sprawa.

To problem męza i ich wzajemnych ustalen.

Jak chce wydawać to niech zarobi i wydaje.

Zazdroscisz ? Z jakiego innego powodu interesujesz sie zyciem innych ?

I nie" kase meza " , nie ma czegos takiego w malzenstwie.

ojj widzę tu zazdrość...to ja ci powiem coś jeszcze lepszego- ja wcale nie zarabiam,pracuje tylko mąż i też wydaję tą kasę na co tylko chcę...tak jak mówi mój mąż to nie są jego pieniądze tylko nasze

12 minut temu, Gość poli35 napisał:

ojj widzę tu zazdrość...to ja ci powiem coś jeszcze lepszego- ja wcale nie zarabiam,pracuje tylko mąż i też wydaję tą kasę na co tylko chcę...tak jak mówi mój mąż to nie są jego pieniądze tylko nasze

Są wasze dopóki wszystko jest dobrze. Jak mu coś strzeli do łba to wierz mi ludzie ostatnie krzesło z pod tylka potrafią sobie wyciągnąć:) i wtedy już facet zaczyna mówić co innego na temat kasy która tylko on zarabiał 

38 minut temu, Gość gosc napisał:

Zazdroscisz ? Z jakiego innego powodu interesujesz sie zyciem innych ?

I nie" kase meza " , nie ma czegos takiego w malzenstwie.

W zdrowej, rozsadnej relacji kazdy ma swoje pieniadze. 

48 minut temu, Gość gosc napisał:

Zazdroscisz ? Z jakiego innego powodu interesujesz sie zyciem innych ?

I nie" kase meza " , nie ma czegos takiego w malzenstwie.

Wierz mi, że nie jest

Taaaa w zdrowej,rozsądnej relacji każdy ma swoje pieniądze i żyje z mężem jak z obcą osobą bo wszystko każdy oddzielnie kupuje i płaci.Twój mąż pewnie zarabia więcej od ciebie a składacie się na wszystko po połowie to mu zostanie kupa siana a ty musisz się zapożyczać.Rzeczywiście zdrowa relacja. to nie są informacje wyssane z palca tylko przykład w kafee.W małżeństwie kasa powinna być wspólna.

1 godzinę temu, Gość poli35 napisał:

Taaaa w zdrowej,rozsądnej relacji każdy ma swoje pieniądze i żyje z mężem jak z obcą osobą bo wszystko każdy oddzielnie kupuje i płaci.Twój mąż pewnie zarabia więcej od ciebie a składacie się na wszystko po połowie to mu zostanie kupa siana a ty musisz się zapożyczać.Rzeczywiście zdrowa relacja. to nie są informacje wyssane z palca tylko przykład w kafee.W małżeństwie kasa powinna być wspólna.

Kasa powinna być wspólna ale to facet ma zapiepszac na wszystkich:)?

Przedstawiony przez Ciebie autorko opis to wzorcowy model życia małżeńskiego w pełni aprobowanego przez pijawki z kafe :)

Każdy może stracić pracę. Niektórzy są tak zaburzeni, że lęk przed przyszłością nie pozwala im normalnie korzystać z życia i zarobionych pieniędzy. Człowiek się boi ciężkich czasów i paradoksalnie przez to cały czas wegetuje jak w ciężkich czasach Co taka żona ma z męża? Nic. Czy on pracuje czy nie pracuje żyje jej się tak samo beznadziejnie.