Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przecież to głupie

Jak poderwać dziewczynę?

Polecane posty

Gość Przecież to głupie

Przecież nie podejdę na ulicy do jakiejś dziewczyny i nie powiem jej że ona mi  się podoba. Przecież to głupota.

Jakbyście zareagowały dziewczyny? Stoicie z jakąś koleżanką i rozmawiacie i nagle podchodzi do was jakiś dziwak i mówi,że któraś z was mu się podoba. Jakbym był dziewczyną to bym delikwenta zwyzywał od zboczeńców i poszedł w inne miejsce. A ludzie by go wyśmiali. Albo inna sytuacja jakaś dziewczyna jest czymś zajęta np. rozmową przez telefon, coś czyta uczy się sprawdza pocztę. Przecież nie będę jej zawracał głowy jakimiś głupotami. Przecież jej nie znam a ona nie zna mnie. Poza tym o czym mam z nią gadać? Nie spytam się jej przecież. czyumówi się ze mną na randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
6 minut temu, Gość Przecież to głupie napisał:

Przecież nie podejdę na ulicy do jakiejś dziewczyny i nie powiem jej że ona mi  się podoba. Przecież to głupota.

Jakbyście zareagowały dziewczyny? Stoicie z jakąś koleżanką i rozmawiacie i nagle podchodzi do was jakiś dziwak i mówi,że któraś z was mu się podoba. Jakbym był dziewczyną to bym delikwenta zwyzywał od zboczeńców i poszedł w inne miejsce. A ludzie by go wyśmiali. Albo inna sytuacja jakaś dziewczyna jest czymś zajęta np. rozmową przez telefon, coś czyta uczy się sprawdza pocztę. Przecież nie będę jej zawracał głowy jakimiś głupotami. Przecież jej nie znam a ona nie zna mnie. Poza tym o czym mam z nią gadać? Nie spytam się jej przecież. czyumówi się ze mną na randkę.

To się poznacie najwyżej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do odważnych świat należy. Pomyś co możesz zyskać jak podejdziesz i co stracić jak tego nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież to głupie
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Do odważnych świat należy. Pomyś co możesz zyskać jak podejdziesz i co stracić jak tego nie zrobisz.

Kiedyś tak próbowałem zagadać na przystanku.

Ja. Cześć

Ona. (Wyjmuję słuchawki z uszu i zdziwiona odpowiada) Cześć

Ja: Jestem Dawid miło poznac

Ona. Coś chciałeś?

Ja: (Chwila zastanowieni) Jesteś ładna chcesz ze mną pójść na kawę?

Ona: Nie jestem zainteresowana.

Ja: Aha przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyczny Chłopak

Z doświadczenia wiem,że jak zainicjuję jakąkolwiek rozmowę do nieznajomej i ona dziwnie na mnie spojrzy. To już nie ma powodu bym kontynuował dialog... W sumie jakoś nigdy nie widziałem by ktoś kogoś podrywał np. na przystanku w autobusie lub zaczepiał jakieś nieznajome dziewczyny na rynku w innym celu niż: zapytanie o drogę, godzinę, najbliższy bankomat sklep. Gdzie zatem się szuka dziewczyny? Portale randkowe mnie nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Przecież to głupie napisał:

Kiedyś tak próbowałem zagadać na przystanku.

Ja. Cześć

Ona. (Wyjmuję słuchawki z uszu i zdziwiona odpowiada) Cześć

Ja: Jestem Dawid miło poznac

Ona. Coś chciałeś?

Ja: (Chwila zastanowieni) Jesteś ładna chcesz ze mną pójść na kawę?

Ona: Nie jestem zainteresowana.

Ja: Aha przepraszam.

Miała racje ze nie była zainteresowana. Kolejną chcesz ranić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Sympatyczny Chłopak napisał:

Z doświadczenia wiem,że jak zainicjuję jakąkolwiek rozmowę do nieznajomej i ona dziwnie na mnie spojrzy. To już nie ma powodu bym kontynuował dialog... W sumie jakoś nigdy nie widziałem by ktoś kogoś podrywał np. na przystanku w autobusie lub zaczepiał jakieś nieznajome dziewczyny na rynku w innym celu niż: zapytanie o drogę, godzinę, najbliższy bankomat sklep. Gdzie zatem się szuka dziewczyny? Portale randkowe mnie nie interesują.

Kolejna chcesz przelecieć i skierowqac na portal kafeteria, by dać jej iluzje uczuc??? Podłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONy

Jak nie masz 185, dużej knagi to nawet nie podchodź do p0lek.

Ja mam 188. Ale razem z knagą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech
12 minut temu, Gość Człowiek nikt napisał:

Miało być bez trollingu. 

No i było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mix

Powiesz, że jest ładna, to foch, że patrzysz tylko na wygląd i nie dostrzegasz jej wnętrza, powiesz, że jest mądrą, to foch, że cię nie kręci jej ciało :-)) Nie staraj się zrozumieć, tak to już jest 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Podrywanie jest głupie. Nie ma sensu się poniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

witam, po takim tekscie tez nie do konca bylabym zainteresowana, na poczatku nie radze mowic, ze panna sie tobie spodobala, po prostu czy przyjelaby zaproszenie na kawe, pizze, spacer itp. Mysle, ze ktoras sie zgodzi. Powiem tobie, ze ja podczas biegu dawno temu  mialam swoja trase, dostalam zaproszenie na wesele, gosc mowil, ze mnie zna z widzenia, jako, ze bylo ono dosyc daleko i nie znalam go wiec odmowilam, w innym przypadku przyjelabym i wcale tego zle nie wspominam😉. To nie prawda, ze panowie sie blaznia, natomiast za duzy nietakt w stosunku do meza uwazam, zapraszac (bo dostaje takowe propozycje 😉 )jak jestem z nim na kawe, mowie mezowi, ze moze sie cieszyc z takiej zony😎. Zeby nie bylo, to nie tak jak ide z nim, ale jak na basenie jestesmy i on sie oddalil mialam takowe oferty, radze upewnic sie, ze jest sama. Pamietaj kto nie probuje, ten zaluje. Do odwaznych swiat nalezy. Powodzenia ania

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio

Zagadałem kiedyś w pociągu atrakcyjną blondynkę. Jej pierwszym zdaniem wypowiedzianym w odpowiedzi na moje słowa było to, że wraca od chłopaka.....Nadmieniam, że ja jej nie podrywałem, niczego nie proponowałem. Ona od razu wypaliła, że wraca od chłopaka. Moim zdaniem postawiła w ten sposób zaporę aby powstrzymać mnie przed ewentualną propozycją randki. Dała mi do zrozumienia, że nie jest mną zainteresowana. Tak na wszelki wypadek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Podrywają tylko desperaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1987
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Podrywają tylko desperaci.

Jeżeli 30-40 latek próbuje poderwać na ulicy nieznaną sobie kobietę w wieku 20-40 lat to jest to oczywiście akt desperacji. Podrywanie na ulicy czy w autobusie nie jest natomiast niczym nienormalnym w przypadku nastolatków. Młodość ma swoje prawa. To akurat nastolatkom wypada robić. Ja na szczęście nie musiałem uciekać się do tak karkołomnych sposobów poznania dziewczyny jak zaczepki w autobusie czy na ulicy, które są przecież i tak wybitnie nieskuteczne, a dodatkowo ośmieszają i kompromitują delikwenta. Ciągłe otrzymywanie kosza może ponadto człowieka załamać i skutecznie zniechęcić do dalszych poszukiwań partnerki. Ja nie musiałem zaczepiać obcych mi kobiet. Miałem spore damsko męskie grono znajomych. Swoją partnerkę zapoznałem przez kolegę, którego koleżanka miała ładną i fajną koleżankę, która nie miała chłopaka.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

O to to, najlepiej poznawać kogoś w naturalny sposób, na imprezie, studiach, poprzez wspólnych znajomych. A nie "podrywać" kogoś, nie mając wcześniej jakiegoś wyraźnego sygnału czy zielonego światła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idn

Źle zaczynacie po prostu. Ja kiedyś dla zabawy próbowałem uzyskać na ulicy od zagadanej laski numer. W 95 % dawały.
Ale to inaczej trzeba zacząć, nie od "zapraszam na kawę", "podobasz mi się" czy "spadłaś z nieba"? Bo w 90 % usłyszysz "Mam chłopaka!" (choć nie ma).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++
3 godziny temu, Gość gość napisał:

O to to, najlepiej poznawać kogoś w naturalny sposób, na imprezie, studiach, poprzez wspólnych znajomych. A nie "podrywać" kogoś, nie mając wcześniej jakiegoś wyraźnego sygnału czy zielonego światła. 

A co jeśli się nie ma znajomych (jestem na studiach)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lotta
17 minut temu, Gość +++ napisał:

A co jeśli się nie ma znajomych (jestem na studiach)?

Możesz poznać kogoś na studiach. Wykorzystaj ten czas. Po studiach trudno będzie kogoś poznać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++
Przed chwilą, Gość Lotta napisał:

Możesz poznać kogoś na studiach. Wykorzystaj ten czas. Po studiach trudno będzie kogoś poznać. 

Jestem na studiach i nie mam znajomych, gdybym mógł kogoś poznać na studiach, to dawno bym to zrobił. Jak mam kogoś poznać, skoro ludzie nie są zainteresowani poznawaniem mnie i rozmawianiem ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spandau Ballet
4 minuty temu, Gość +++ napisał:

Jestem na studiach i nie mam znajomych, gdybym mógł kogoś poznać na studiach, to dawno bym to zrobił. Jak mam kogoś poznać, skoro ludzie nie są zainteresowani poznawaniem mnie i rozmawianiem ze mną?

Trudna sprawa. Gdy studiowałem, a było to w latach 80 tych, okres studiów był ostatnią okazją na złapanie partnerki czy partnera. Kto nie poznał partnera w szkole średniej, miał na to jeszcze dużo czasu podczas studiów. Wiele moich koleżanek i kolegów, którzy kończąc studia byli singlami, nadal są singlami mimo upływu prawie 30 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++
54 minuty temu, Gość Spandau Ballet napisał:

Trudna sprawa. Gdy studiowałem, a było to w latach 80 tych, okres studiów był ostatnią okazją na złapanie partnerki czy partnera. Kto nie poznał partnera w szkole średniej, miał na to jeszcze dużo czasu podczas studiów. Wiele moich koleżanek i kolegów, którzy kończąc studia byli singlami, nadal są singlami mimo upływu prawie 30 lat. 

Wiem, że trudna. I nie wiem, co mogę na to poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×