Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abc123

Kryzys z facetem. Czy da sie to jeszcze uratować waszym zdaniem? Niech ktoś mądry mi podpowie

Polecane posty

Gość abc123

W ciągu 2 lat znajomosci zdarzały nam się chwile lepsze i gorsze. Miesiące kiedy dzwonił i pisał, chcial sie spotykac bardzo czesto, albo bylo to na granicy zerwania.

Teraz od 3 miesiecy znowu mamy kryzys, choc przed nim było między nami dobrze. Kryzys polega na tym, że : nie chce mnie za bardzo nigdzie zabierac, rzadziej sie odzywa, a nawet zdarza sie mu nie odpisac mi tego samego dnia... 

Teraz juz calkiem mnie zalamal bo spotkalismy sie na 3 godziny, przespalismy ze soba, chwile pogadalismy i musial wracac... Co prawda byl mily i przepraszal ( w sumie to nigdy nie jest niemily czy chamski), ale jednak zrobilo mi sie przykro 😞 No i dzisiaj pierwszy po spotkaniu nic nie napisal, ja to zrobilam przed chwila.

Może przez te 3 miesiace nie jest  źle non stop bo kiedy postraszylam go rozstaniem znow zaczal sie starac, ale to przez jakis miesiac, a teraz znowu nie jest za dobrze.

A staralam sie i pieknie wygladac na nasze spotkanie i bylam dla niego mila, za to on po seksie niby tez byl mily, ale troche chlodny. 😞

Mimo, ze mnie przytulil itd. to tak to jakos odczulam.

Waszym zdaniem on ma kogos innego, odkochal sie, czy o co chodzi? Bo wczesniej nieraz widzialam, ze mu bardzo zalezy, a teraz znow jest nie za dobrze...

Doradzi mi ktoś madry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123

up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie jesteś jedyną u niego.  Zapewne ma nowy, kolejny obiekt zainteresowania - większe cycki, krótszy tułów,  czyli dwa jego fetysze blisko siebie, logistycznie wygodniejsze:/, gruba jak ty, czyli lepszy obiekt, gdy brak miłości logistyka intymna jest ważna:/ jak przy tym dziewica o długich czarnych wlosach, to nie masz szans. Oprócz tego są inne, ale prz3ciez wraca do ciebie na seks i jest mily:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Uważam, ze facet ma ciebie na wszelki wypadek, jesteś chętna, znana, nie musi biegać i zabiegać. Jestes dla przyjemnosci i seksu ale nie dla życia, przyjaźni czy spotkań. To toksyczny układ, kumple sa ważniejsi moze jakaś nowa grupa znajomych gdzie robi za singla. Jezeli potrafisz odejdź bo lepiej nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Nie mam sie za wyrocznie madrosci, jednak uwazam, ze nie jest ci potrzebna taka hustawka. 

Juz dobrze, juz zle. Nigdy nie jestes pewna i bezpieczna.Przypuszczam, ze sytuacja ostatnia z seksem, dobrze na ciebie nie wplynela tzn. twoje poczucie znaczenia  jako wybranej kobiety dla niego. Przyjechal, sciagnal gacie, odbyl stosunek, potem pojechal i nawet sie nie odezwal. Okropnosc. 

Ja bym czula sie, jak zuzyta chusteczka do nosa. 

Jestes wolna kobieta, masz zapewne wiele do zaoferowania, wiec po co komus podawac sie na tacy, jesli ten ktos taki chimeryczny. Lepszy spokoj na duszy, niz to co funduje ci ten facet. 

To moje zdanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
2 minuty temu, Gość Figa napisał:

Uważam, ze facet ma ciebie na wszelki wypadek, jesteś chętna, znana, nie musi biegać i zabiegać. Jestes dla przyjemnosci i seksu ale nie dla życia, przyjaźni czy spotkań. To toksyczny układ, kumple sa ważniejsi moze jakaś nowa grupa znajomych gdzie robi za singla. Jezeli potrafisz odejdź bo lepiej nie bedzie.

No tak, ale jednak bywaly okresy, ze o wiwle bardziej zabiegal, nie wiem co sie stalo 😞 Choc juz bywaly takie kryzysy

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
3 minuty temu, Gość Ell. napisał:

Nie mam sie za wyrocznie madrosci, jednak uwazam, ze nie jest ci potrzebna taka hustawka. 

Juz dobrze, juz zle. Nigdy nie jestes pewna i bezpieczna.Przypuszczam, ze sytuacja ostatnia z seksem, dobrze na ciebie nie wplynela tzn. twoje poczucie znaczenia  jako wybranej kobiety dla niego. Przyjechal, sciagnal gacie, odbyl stosunek, potem pojechal i nawet sie nie odezwal. Okropnosc. 

Ja bym czula sie, jak zuzyta chusteczka do nosa. 

Jestes wolna kobieta, masz zapewne wiele do zaoferowania, wiec po co komus podawac sie na tacy, jesli ten ktos taki chimeryczny. Lepszy spokoj na duszy, niz to co funduje ci ten facet. 

To moje zdanie. 

NO właśnie ta hustawka potrafi byc wykanczajaca... A jeszcze teraz jak tak szybko pojechal po seksie i nawet sie po nim nie odezwal od razu choc zazwyczaj tak robi mnie jeszcze bardziej zasmucila...

Kurcze, a nieraz bywalo dobrze miedzy nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Im szybciej ten związek się skończy tym lepiej. Szkoda Twojego czasu. Marnujesz go niepotrzebnie. Nie rozpaczaj,szkoda twoich łez. Teraz poboli A potem będziesz, dziękować za to ze nie zmarnowal ci doszczętnie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No wlaśnie nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Byłam w podobnym związku, ale w końcu uświadomiłam sobie że jestem deską ratunkową, której się chwytał jak akurat nie miał nic lepszego do roboty. Był miły, czarujący, mówił że kocha. Nawet jak zamieszkaliśmy razem dalej byłam deską, szybko się sypło, po kilku latach się rozeszliśmy. A rozstań było kilka. Skończyło się tak O! On nie napisał, ja też i był koniec. Teraz jesteśmy w przyjacielskich relacjach. Znamy się bardzo dobrze i zdecydowanie lepiej się dogadujemy na takiej płaszczyźnie. Widzimy się raz na jakiś czas. Jest fajnie.

Ty też jesteś deską i proponuję to zakończyć bo nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Gość napisał:

Byłam w podobnym związku, ale w końcu uświadomiłam sobie że jestem deską ratunkową, której się chwytał jak akurat nie miał nic lepszego do roboty. Był miły, czarujący, mówił że kocha. Nawet jak zamieszkaliśmy razem dalej byłam deską, szybko się sypło, po kilku latach się rozeszliśmy. A rozstań było kilka. Skończyło się tak O! On nie napisał, ja też i był koniec. Teraz jesteśmy w przyjacielskich relacjach. Znamy się bardzo dobrze i zdecydowanie lepiej się dogadujemy na takiej płaszczyźnie. Widzimy się raz na jakiś czas. Jest fajnie.

Ty też jesteś deską i proponuję to zakończyć bo nic z tego nie będzie.

Po co się z nim przyjaznisz? Ja np po uświadomieniu sobie ze byłam tyle lat kołem zapasowaym, zwyczajnie unioslabym się honorem i przestała odzywać do takiego faceta... Na co mi taki ,,przyjaciel". On moze myśleć ze chcesz się z nim przyjaznic bo wciaz liczysz ze do siebie wrocicie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Po co się z nim przyjaznisz? Ja np po uświadomieniu sobie ze byłam tyle lat kołem zapasowaym, zwyczajnie unioslabym się honorem i przestała odzywać do takiego faceta... Na co mi taki ,,przyjaciel". On moze myśleć ze chcesz się z nim przyjaznic bo wciaz liczysz ze do siebie wrocicie. 

Mam męża od 10 lat i oboje sobie zdajemy sprawę, że nie pasowaliśmy do siebie więc opcja powrotu nie istnieje. A ja nie jestem pamiętliwa, wiem, że zawsze mogę na niego liczyć, pomógł np mężowi gdy ten zakładał firmę. Znamy się połowę naszego życia, byliśmy młodzi, nie ma o co kruszyć kopii. No i w sumie jest jedyną osobą bez rodziny jaką znam, więc spotykając się mogę odetchnąć od tematów małżeńskich i rodzicielskich😉 i posłuchać o czymś innym niż choroby dzieci czy sprzeczki małżeńskie 😉 jesteśmy dorośli i tak się zachowujemy, zwłaszcza że rozeszliśmy się w zgodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Odpusc ma napewno inna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość abc123 napisał:

NO właśnie ta hustawka potrafi byc wykanczajaca... A jeszcze teraz jak tak szybko pojechal po seksie i nawet sie po nim nie odezwal od razu choc zazwyczaj tak robi mnie jeszcze bardziej zasmucila...

Kurcze, a nieraz bywalo dobrze miedzy nami

Wiem cos o tym moj byly zdradzil swoja zemna;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kobiety mają dziwne przekonanie, że facet będzie wiecznie wokół nich skakał. A tak naprawdę poza seksem to są często bardzo nudne i jest sporo o wiele ciekawszych zajęć niż spędzanie czasu z dziewczyną. Fajnie jest tylko na początku, potem jak kobieta się opatrzy, to raczej człowiek jest zmęczony tymi ciągłymi oczekiwaniami i wymaganiami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Kobiety mają dziwne przekonanie, że facet będzie wiecznie wokół nich skakał. A tak naprawdę poza seksem to są często bardzo nudne i jest sporo o wiele ciekawszych zajęć niż spędzanie czasu z dziewczyną. Fajnie jest tylko na początku, potem jak kobieta się opatrzy, to raczej człowiek jest zmęczony tymi ciągłymi oczekiwaniami i wymaganiami. 

Dlatego związku nie opiera się na seksie a na miłości i wspolnych plaszczyznach, coś więcej powinno łączyć niż seks, kredyt, dzieci by związek by szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miłość trwa góra 2-3 lata, potem jest rutyna i przyzwyczajenie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Miłość trwa góra 2-3 lata, potem jest rutyna i przyzwyczajenie.  

To zauroczenie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziewczyno, nikt Ci nie powie o co mu chodzi i co może się dziać  z jego strony,nie takich rad szukaj bo to wie tylko on.

Postaw sobie raczej pytanie czy chcesz być tak traktowana...

Wygląda na razie tylko na to, że go za przeproszeniem obsłużyłaś. 

2lata razem? Powinniście być już dogadani w sprawie ślubu, powinnaś już wiedzieć na czym stoisz. Zostaw to, jeśli będzie walczył będziesz wiedziała że jest sens, jeśli nie- nie było sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×