Zalany telefon

Na premierze filmowej zalałem telefon, o czym zorientowałem się w taksówce, zalałem tą wodą w szklanej butelce co się z niej korek sam zsuwa. Telefon umieściłem na trzynaście godzin w torebce z ryżem, ale cały czas tam była maleńka karta pamięci, którą wyjęliśmy dopiero w serwisie i czekam do środy. Pierwszy raz ktoś tak bardzo mi zaufał, a ja tego kogoś zawiodłem. Robię cokolwiek by o tym nie myśleć, a to przecież było zwarcie i nie wiem czy są jakieś szanse na ratunek.  Jeszcze w taksówce podłączałem telefon do zasilania bo myślałem, że jest rozładowany, woda w torbie i Pani z Opti utwierdziły mnie w przekonaniu co się stało. Co robić ? Nie mogę przestać o tym myśleć i się na niczym skupić.

Pozdrawiam.

Sorry to nie była woda tylko sperma. Co mam robić?

3 minuty temu, Gość xyz napisał:

Na premierze filmowej zalałem telefon, o czym zorientowałem się w taksówce, zalałem tą wodą w szklanej butelce co się z niej korek sam zsuwa. Telefon umieściłem na trzynaście godzin w torebce z ryżem, ale cały czas tam była maleńka karta pamięci, którą wyjęliśmy dopiero w serwisie i czekam do środy. Pierwszy raz ktoś tak bardzo mi zaufał, a ja tego kogoś zawiodłem. Robię cokolwiek by o tym nie myśleć, a to przecież było zwarcie i nie wiem czy są jakieś szanse na ratunek.  Jeszcze w taksówce podłączałem telefon do zasilania bo myślałem, że jest rozładowany, woda w torbie i Pani z Opti utwierdziły mnie w przekonaniu co się stało. Co robić ? Nie mogę przestać o tym myśleć i się na niczym skupić.

Pozdrawiam.

A czy podczas wizyty u studentki prostytutki gumka ci się zsuwa?

4 minuty temu, Gość xyz napisał:

Na premierze filmowej zalałem telefon, o czym zorientowałem się w taksówce, zalałem tą wodą w szklanej butelce co się z niej korek sam zsuwa. Telefon umieściłem na trzynaście godzin w torebce z ryżem, ale cały czas tam była maleńka karta pamięci, którą wyjęliśmy dopiero w serwisie i czekam do środy. Pierwszy raz ktoś tak bardzo mi zaufał, a ja tego kogoś zawiodłem. Robię cokolwiek by o tym nie myśleć, a to przecież było zwarcie i nie wiem czy są jakieś szanse na ratunek.  Jeszcze w taksówce podłączałem telefon do zasilania bo myślałem, że jest rozładowany, woda w torbie i Pani z Opti utwierdziły mnie w przekonaniu co się stało. Co robić ? Nie mogę przestać o tym myśleć i się na niczym skupić.

Pozdrawiam.

Co się stało? Nic się nie stało, trenerze nic się nie stało. Nic się nie stało, Polacy, Polacy nic się nie stało.

Przestańcie się pode mnie podszywać i naśmiewać. 

14 minut temu, Gość xyz napisał:

Przestańcie się pode mnie podszywać i naśmiewać. 

To w kinie byłeś na pornosie że spermą telefon zalałeś.

Proszę o poważne odpowiedzi

Ale co ci napisac? Ten sposob z ryzem to mit. Najlepiej od razu po zalaniu zaniesc do naprawy, bo sa najwieksze szanse na uratowanie. Im dluzej lezy zalany bez rozlozenia i prob naprawy, tym gorzej. 

To się zdarzyło wczoraj jakoś po 22, a do naprawy zaniosłem dziś po 14. To z ryżem się czasem sprawdza.

Po podłączeniu telefonu do zasilania uwaliłeś go na amen.

3 minuty temu, Gość Uuu napisał:

Po podłączeniu telefonu do zasilania uwaliłeś go na amen.

Czemu? Przecież hasiok nie zakitrał buzały pod tobiaszem.

Ale ja naprawdę nie wiedziałem co i jak. Czy jest jakaś szansa na uratowanie telefonu ?

Proszę o pomoc

Proszę o pomoc

Proszę o pomoc, naprawdę.

Proszę o pomoc, naprawdę. Proszę 

Co ja mam robić ? 

Co robić ?

Co robić ???

Co robić ??? Proszę o pomoc

12 godzin temu, Gość xyz napisał:

Ale ja naprawdę nie wiedziałem co i jak. Czy jest jakaś szansa na uratowanie telefonu ?

Spoko, studentka zna się na tych sprawach to cię nauczy.

21 minut temu, Gość xyz napisał:

Co robić ??? Proszę o pomoc

Jak to co? Jak masz kasę to idź na godzinę na płatny seks do studentki.

21 minut temu, Gość xyz napisał:

Co robić ??? Proszę o pomoc

Jak to co? Jak masz kasę to idź na godzinę na płatny seks do studentki.

Przestań się ze mnie naśmiewać !!!

4 minuty temu, Gość xyz napisał:

Przestań się ze mnie naśmiewać !!!

Kup nowy telefon jak dostaniesz kieszonkowe od rodziców.

Dnia 1.03.2019 o 23:36, Gość xyz napisał:

Na premierze filmowej zalałem telefon, o czym zorientowałem się w taksówce, zalałem tą wodą w szklanej butelce co się z niej korek sam zsuwa. Telefon umieściłem na trzynaście godzin w torebce z ryżem, ale cały czas tam była maleńka karta pamięci, którą wyjęliśmy dopiero w serwisie i czekam do środy. Pierwszy raz ktoś tak bardzo mi zaufał, a ja tego kogoś zawiodłem. Robię cokolwiek by o tym nie myśleć, a to przecież było zwarcie i nie wiem czy są jakieś szanse na ratunek.  Jeszcze w taksówce podłączałem telefon do zasilania bo myślałem, że jest rozładowany, woda w torbie i Pani z Opti utwierdziły mnie w przekonaniu co się stało. Co robić ? Nie mogę przestać o tym myśleć i się na niczym skupić.

Pozdrawiam.

W czasie lekcji poszedłeś do kina?

Nie dostaje kieszonkowego od rodziców i nie chodzę już do szkoły, chciałbym odzyskać telefon.

1 minutę temu, Gość xyz napisał:

Nie dostaje kieszonkowego od rodziców i nie chodzę już do szkoły, chciałbym odzyskać telefon.

Telefon jest jak prawictwo. Ani tego ani tego już nie odzyskasz.

2 minuty temu, Gość xyz napisał:

Nie dostaje kieszonkowego od rodziców i nie chodzę już do szkoły, chciałbym odzyskać telefon.

Jak odzyskać? Przecież nikt ci go nie ukradł. Zalałeś go to dostaniesz od ojca pasem w d....

Chciałbym uratować ten telefon, mam 20 lat i nikt mnie nie bije.