Jak to jest, dlaczego? Pytanie do facetów

Jak to jest, że na początku utrzymujecie kontakt codziennie, kilka razy w tygodniu, żeby później przestać się całkiem odzywać?

Dobra już wiem. Możecie wypierdalać.

4 minuty temu, Gość mmmm napisał:

Jak to jest, że na początku utrzymujecie kontakt codziennie, kilka razy w tygodniu, żeby później przestać się całkiem odzywać?

A dlaczego wy tak robicie?

chodzi mi o relację przyjacielską. Jest a nagle tej drugiej osoby nie ma.. urywa kontakt, nie pisze. My - kobiety??? Pewnie że bym się odezwała, ale mam się narzucać..... 

Napisano 1 minutę temu

Dobra już wiem. Możecie wypierdalać.

Nie podawaj się za mnie .....

25 minut temu, Gość mmmm napisał:

Jak to jest, że na początku utrzymujecie kontakt codziennie, kilka razy w tygodniu, żeby później przestać się całkiem odzywać?

Mężczyźni szybciej się angażują (szybciej zaczynają wkładać więcej wysiłku w relację) i szybciej zniechęcają się gdy widzą, że efektów brak.

To co uważałaś za relację przyjacielską pewnikiem było próbą "wyprzyjaźnienia" związku (chłopaki! ta metoda nie działa, a jeśli działa to efekty przychodzą po kilku/nastu latach jak panna obskoczy już wszystkie drągi w okolicy i zostanie już jej tylko przyjaciel).
Jak koleś się zorientował, że jest we friendzone to zaczął wystudzać kontakt.  

Ja w tym nic dziwnego nie widzę.

Możliwe.

A co jeśli on musi wyjechać? 

Moze dlatego ograniczył kontakt...

Może miał wypadek ? Może nie żyje ? 

22 minuty temu, Gość Mmmm napisał:

Możliwe.

 

A co jeśli on musi wyjechać? 

 

Moze dlatego ograniczył kontakt...

Kobiety za bardzo przeceniają swoją atrakcyjność jako potencjalnych nie-romantycznych przyjaciółek dla mężczyzn.
Jeśli to sprawia, że czujesz się lepiej - łudź się dalej.

3 minuty temu, Gość salowa napisał:

Może miał wypadek ? Może nie żyje ? 

Może porwali go kosmici i właśnie badają sondą analną?

Hahaha dzięki, możliwe 

1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Mężczyźni szybciej się angażują (szybciej zaczynają wkładać więcej wysiłku w relację) i szybciej zniechęcają się gdy widzą, że efektów brak.

To co uważałaś za relację przyjacielską pewnikiem było próbą "wyprzyjaźnienia" związku (chłopaki! ta metoda nie działa, a jeśli działa to efekty przychodzą po kilku/nastu latach jak panna obskoczy już wszystkie drągi w okolicy i zostanie już jej tylko przyjaciel).
Jak koleś się zorientował, że jest we friendzone to zaczął wystudzać kontakt.  

Ja w tym nic dziwnego nie widzę.

przejśc od wygaszenia kontaktu do zaliczenia wszystkich drągów w okolicy to chyba ty tylko mogłes wpaść na tak chory pomysł, ty naprawdę masz zasyfione w głowie...czas leci a ty nic z tym nie robisz,

1 godzinę temu, Gość mmmm napisał:

Jak to jest, że na początku utrzymujecie kontakt codziennie, kilka razy w tygodniu, żeby później przestać się całkiem odzywać?

Może na Marsa poleciał ?