Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamaizona

Nie potrafię wybaczyć mężowi zdrady chociaż ja tez kiedyś go zdradziłam

Polecane posty

Gość Mamaizona

Bez hejtu! Jesteśmy małżeństwem 5 lat,a razem ponad 10.Byl kiedyś taki czas,gdzie praktycznie się rozstaliśmy,jeszcze jak nawet nie byliśmy narzeczeństwem,ze ja go zdradziłam,tylko on o tym nie wie i nigdy się nie dowie(ten mężczyzna już nie żyje,zginął w wypadku).Nigdy mu o tym nie powiedziałam,bo to był czas,ze on się wyprowadził,nie byliśmy ze sobą wtedy ponad 2 m-ce.Jak mnie zapytał czy miałam kogoś w tym czasie,to powiedziałam,ze nie,a to był jedyny raz...Trzy miesiące temu mąż zdradził mnie na firmowej imprezie,ja byłam wtedy w domu z naszym dwutygodniowym dzieckiem.Maz przyznał się sam,powiedział,ze wyrzuty sumienia nie daja mu spac.Kazalam mu się wynieść,nie potrafię mu wybaczyć,ale jesteśmy rodzina...Czy któras z Was wybaczyła zdradę i wszystko jakoś się ułożyło?Ja z jednej strony chce z nim być,kocham go,a z drugiej mam taki żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masz mentalnosc kurewki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Podobnio karma zawsze wraca, a za każdy grzech kara-mus-tafa!!!

Ale to już chyba wiesz. Czy jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaizona

Nie widzicie różnicy między tymi zdradami?Ja go zdradziłam jak nie byliśmy razem,nawet ciężko to nazwać zdrada,bo nie mieliśmy ze sobą kontaktu,nie mieszkaliśmy razem,po prostu nie byliśmy razem w związku.On mnie zdradził w małżeństwie,gdzie „chwile” wcześniej zostaliśmy rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Mamaizona napisał:

Nie widzicie różnicy między tymi zdradami?Ja go zdradziłam jak nie byliśmy razem,nawet ciężko to nazwać zdrada,bo nie mieliśmy ze sobą kontaktu,nie mieszkaliśmy razem,po prostu nie byliśmy razem w związku.On mnie zdradził w małżeństwie,gdzie „chwile” wcześniej zostaliśmy rodzicami...

Więc tak naprawdę ty go nie zdradziłaś,bo rozstaliście się na 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zdrada to zdrada. Qrwia mentalność - to qrwia mentalność.

Czego jeszcze nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci toooo

wez nie czytaj glupot co ludzie pisza.

 

Jezeli rozstaliscie sie na 2 miesiace, niewazne na ile- nie jestescie razem- mozecie robic co chcecie. Masz do tego prawo.

Ale Twoj partner / maz nie ma prawa do zdrady i NIC go nie usprawiedliwi. 2 tygodniowe dziecko a on idzie na dz ***??? Wez kochana organizuj sobie zycie w pojedynke. ja bym tego nie zniosla. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, Gość Mamaizona napisał:

Nie widzicie różnicy między tymi zdradami?Ja go zdradziłam jak nie byliśmy razem,nawet ciężko to nazwać zdrada,bo nie mieliśmy ze sobą kontaktu,nie mieszkaliśmy razem,po prostu nie byliśmy razem w związku.On mnie zdradził w małżeństwie,gdzie „chwile” wcześniej zostaliśmy rodzicami...

Okłamałaś go i z tego tytułu powinno Ci być bezwględnie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Lampka napisał:

Więc tak naprawdę ty go nie zdradziłaś,bo rozstaliście się na 2 miesiące

Ale okłamała go w newralgicznej kwestii, na to samo wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaizona

Zgadzam się,ze go okłamałam,ale tak naprawdę ja nie wiem,czy on kogoś nie miał w tym czasie,jak wróciliśmy do siebie to ja chciałam zostawić za sobą przeszłośc i nie chciałam wracać do tego co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoSC

Wcale go nie oklamala. Po prostu zaoszczędziła mu stresów.  Nie miała powodu żeby mu się spowiadać z czasu kiedy nie byli razem. Autorko- twój mąż to obleśny .... Po pierwsze nie powinien ci o tym mówić - swoimi wyrzutami sumienia obarcza ciebie,żeby było mu lżej.  Nic go nie obchodzi ze jesteś świeżo upieczona matką,masz inne problemy na głowie. 

Po drugie ... to się w głowie nie mieści. Jak on może spojrzeć w twarz waszemu dziecku? 

Ja bym mu się kazała wyprowadzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaizona
4 minuty temu, Gość GoSC napisał:

Wcale go nie oklamala. Po prostu zaoszczędziła mu stresów.  Nie miała powodu żeby mu się spowiadać z czasu kiedy nie byli razem. Autorko- twój mąż to obleśny .... Po pierwsze nie powinien ci o tym mówić - swoimi wyrzutami sumienia obarcza ciebie,żeby było mu lżej.  Nic go nie obchodzi ze jesteś świeżo upieczona matką,masz inne problemy na głowie. 

Po drugie ... to się w głowie nie mieści. Jak on może spojrzeć w twarz waszemu dziecku? 

Ja bym mu się kazała wyprowadzić. 

On nie mieszka w naszym domu,przychodzi do dziecka.Czuje do niego wstręt,ale z drugiej strony nie chciałbym dziecku odbierać pełnej rodziny.:( chociaż jak mu będzie zależało to może być dobrym ojcem nawet jak się rozwiedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestes ... nikim wiecej ty smieciu, naplułabym ci w twarz gdybym  cie spotkala na ulicy szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoSC

Co to za rodzina dla dziecka, gdy nie ma miłości między rodzicami.  Dziecko będzie to widziało i czuło.  

Jeżeli nie będziesz w stanie mu wybaczyć i zbliżyć się do niego to nie ma sensu z nim być.  Tylko będzie ci działałna nerwy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Trudny czas przed Tobą, wiadomość o zdradzie, Twój podłóg i szalejące jeszcze hormony. 

Ja też zostałam zdradzona i wiesz czego żałuję? Że straciłam radość z zajmowania się dzieckiem na dluuuugi czas. 

Dziś wyznaczyłabym sobie czas na ból np wyjeżdżając do mamy lub odprawiajac męża na jakiś czas z domu i przeszła terapie z mężem. 

Pamiętaj rozwiesic zawsze się zdążysz a naprawić relacje, uratować małżeństwo - na to może okazać się w jakimś czasie już za późno. 

Macie dziecko, które zasługuje na pełną rodzinę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestes ... nikim wiecej ty smieciu, naplułabym ci w twarz gdybym  cie spotkala na ulicy szmato

 O masakra ale ty głupia jesteś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

(R)zycie...albo to przetrawicie i wyjdzie, albo będzie się zawsze odbijać tłustym posiłkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jestes ... nikim wiecej ty smieciu, naplułabym ci w twarz gdybym  cie spotkala na ulicy szmato

oho, jakis sfrustrowany prawiczek na macierzynskim 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×