Czy warto zaczynać szkole fryzjerska w wieku 30lat?

Mam dość swojej pracy. Stoję w miejscu nie rozwijam się. Praca ta jest mało ambitna. Pomyślałam żeby się przekwalifikowac. Chcę zostać fryzjerem męskim a później barberem. Mam już plan działania. Od września zaczynam szkołę fryzjerska. Później się doszkole porobię parę kursów. Zajmie mi to trochę więc tak naprawdę pracy jako fryzjerka będę mogła szukać za 2 lata. Czy to nie są mrzonki? Czy moje wyobrazenia nie są nierealne. Trochę się boję czegoś nowego tego że sobie nie poradze ale znam wiele mniej sprytnych kobiet które są dobrymi fryzjerkami. Co sądzicie? 

Jeśli masz talent to warto !!! 

To ciężka praca. Trzeba mieć czas, kasę na rozwój i własny biznes. Moja mama jest fryzjerką i pracuje po 10h dziennie. Pamiętaj że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

o jezu nastepna

nie, nie warto

po 30 lepiej umrzec

co za glupi ludzie 

Fryzjerka nie musi być sprytna. Ważniejszy jest zmysł estetyczny, jakieś artystyczne zacięcie i być dobrym w kontaktach z ludźmi. 

3 minuty temu, Gość Huni napisał:

Fryzjerka nie musi być sprytna. Ważniejszy jest zmysł estetyczny, jakieś artystyczne zacięcie i być dobrym w kontaktach z ludźmi. 

Akurat te cechy mam

1 godzinę temu, Gość Autorka napisał:

Akurat te cechy mam

To najważniejsze. Teraz czas na działanie. Sama mam 44 lata i totalnie zmieniam ścieżkę swojej kariery 

30 lat to tylko cyfra. Dlaczego same siebie sprowadzacie do wieku. Coś wolne czegoś nie.. Pfff. Za późno jest wtedy gdy ubieramy! Nie pytaj działaj! 

Zazdroszcze, ja też mam 30 lat,wprawdzie mieszkam za granicą, ale też stoję przed wyborem drogi zawodowej. Praca fryzjerki jest ciężka ,od zawsze mnie fascynowala, ale niestety ,brak mi talentu, i mam 2 lewe ręce. Natomiast jeśli ty się w tym dobrze czujesz, chcesz to robić, to do dzieła. Bez przesady, 30 lat to nie starość. 

Moja kuzynka urodziła pierwsze  dziecko a ma 45lat!!!!