Przyjaciółka zrywa kontakt z dnia na dzień

Hej wszystkim ! Co o tym mam myśleć ?

Miałam przyjaciółkę od dziecka, przyjaźniłyśmy się od 21 lat, z dnia na dzień zerwała kontakt. Próbowałam na początku  ratować naszą przyjaźń ale bez skutku.  Po trzech latach nieodzywania się do siebie nie wytrzymałam i pierwsza wyciągnęłam rękę. Spotkałyśmy się jakoś 10 razy w przeciągu 3 miesięcy,  9 spotkań zaaranżowałam ja, ona tylko 1. Przyznała się że to jej wina (zerwanie naszej przyjaźni) i wzięła na siebie winę. Następnie wyjechała do innej miejscowości mieszkać ze swoim chłopakiem. Od momentu gdy wyjechała napisałam do niej 2 wiadomości typu ,co słychać co u ciebie?'' i raz próbowałam zaaranżować nasze spotkanie, gdyż wróciła do rodzinnej miejscowości.  Nie spotkałyśmy się gdyż napisała że nie ma czasu, poza tym nigdy nie napisała do mnie od momentu wyjazdu. Dziś są moje urodziny. Nie złożyła mi życzeń... czuje się jak frajerka, że po 3 latach to ja odezwałam się pierwsza. Nie kumam sytuacji całkowicie...może wy wysnujecie jakieś wnioski ????????

nic na to nie poradzisz bylo minelo

mogla pomyslec ze jestes lesbijką albo cos sie jej odwidzialo 

tak, jak od kilku dobrych lat mam faceta