Zazdrosne kobiety są żałosne i śmieszne

Czy tylko ja uważam że taka bezpodstawna zazdrość jest żałosna i śmieszna? Sama mam męza ale nie wyobrażam sobie robić takich scen. Ostatnio spotkała mnie taka sytuacja. Spotkałam kolegę, dawnego znajomego bo dłuższy czas nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Szedł z kobietą i małym dzieckiem. Podeszłam, przywitałam się, nie zrobiłam nic złego, broń Boże. A ta jego kobieta jak do mnie wyjechała spier... ty kur...  od mojego faceta rozje... cię itp. On nic nie reagował tylko stał. Ja zaczęlam tłumaczyć że to jest mój znajomy i nic od niego nie chcę żeby się nie denerwowała, tylko przywitałam się. A ona do mnie żebym lepiej spier.... bo stanie mi się krzywda. On na to zebym lepiej posłuchała jego żony. Mówię ok, przepraszam i poszłam ale byłam w szoku, jak tak można. Zarówno ja  jak i mój mąż obracamy się w towarzystwie różnych ludzi i do głowy by mi nie przyszło żeby atakować jakąś jego znajomą. Nie wiem co trzeba mieć w głowie zeby tak się zachowywać.

Na miejscu tego faceta pod ziemię bym się chyba zapadła ze wstydu. Zazdrość zazdrością, ale to już jakaś patologia i nie wiem jak można żyć pod jednym dachem z taką "kobietą".

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Na miejscu tego faceta pod ziemię bym się chyba zapadła ze wstydu. Zazdrość zazdrością, ale to już jakaś patologia i nie wiem jak można żyć pod jednym dachem z taką "kobietą".

Dokładnie. Jeszcze przy dziecku takie zachowanie i słownictwo. Brak słów.  Nie rozumiem takiegi zachowania, naprawdę. Na obcą osobę tak naskoczyć, mało brakowało a chyba by się na mnie rzuciła.

Odpowiedziałabym tak samo, niech zabiera to cudo menża i pilnuje non stop, bo jeszcze gdzieś się puści.

To ciesz się że po ryju nie dostałaś i że cię za wszarz nie wytargała.

Jakbym widziała siebie.

Nie wolno kraść męża

Nikt nie zglosil tego na plicje a oni od razu by zabrali dziecko do bidula 

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nikt nie zglosil tego na plicje a oni od razu by zabrali dziecko do bidula 

Zakładając ze w grę wchodzi tylko zazdrość o mężczyznę i że dziecko nie doznane ze strony matki przemocy psychicznej i fizycznej jakie mają podstawy do zabrania dziecka? Nie taka patologia ma nie jedno dziecko i jest jeszcze gorzej jak tu, piją, palą, może nawet ćpają. I dzieci nikt im nie odbiera. A tu co, bo matka krzyczala na panią na ulicy mają dziecko zabrać? Mimo że to są jednak złe wzorce, no co z takiego dziecka wyrośnie jak mamusia takim słownictwem operuje.

Ot to to a gdyby jednak doszlo do szarpanina cwaniusiu nie musisz tego pisac i pouczac !

Gdyby matka szarpala sie z ta kobieta i bylyby swiadki ktore to potwierdza dziecko policja moze wywoiesc do domu dziecka widac ze nie masz pojecia 

3 godziny temu, Gość Rosenrot napisał:

To ciesz się że po ryju nie dostałaś i że cię za wszarz nie wytargała.

Jakbym widziała siebie.

Kolejna patologia zalana jesteś