Wciąż myślę o facecie którego ledwo znam

W liceum przyjechał do mnie na wymianę chłopak w moim wieku, świetnie się dogadywaliśmy, mieliśmy podobne spojrzenia na wiele spraw, podobne zainteresowania i dopasowane charaktery.

Po tym jak wrócił do siebie jakiś tam kontakt utrzymaliśmy i raz na jakiś czas do siebie piszemy. On zawsze pisze, że za mną tęskni i chciałby się spotkać, a ja zdaję sobie sprawę, że to taka czcza gadka, zazwyczaj gdy akurat się pokłóci/zerwie z aktualną dziewczyną, ale ja już od 5 lat nie mogę o nim zapomnieć. Co robić, jak żyć? Kończę już studia i przyłapuję się na szukaniu ofert pracy w miejscu jego zamieszkania...

To, że był fajny jak na wymianie to nie wszystko, tak naprawdę mało o nim wiesz, nie wiesz jaki jest na co dzień, jak reaguje jak się wkurzy itd Może jak jest zły rozpętuje burzę z piorunami albo ma potrzebę niezależności, tak na chwilę to każdy może być potulną owieczką, zwłaszcza jak był gościem w czyimś domu.

Dziękuję za te słowa, niby człowiek to wie, ale jak mu to zakomunikuje ktoś inny to bardziej trafia! 

czemu o nim myślisz? brakuje Ci go ? tęsknisz? 

Brakuje mi bardzo wspólnych rozmów wieczorem, wygłupów, jego uśmiechu, zapachu. Tęsknię za tym. Czasami sobie myślę gdy gdzieś wyjeżdżam, że tu by mu się spodobało albo że to i to byśmy mogli robić razem. 

Tak jak już pisałam, czasem ze sobą piszemy. Wiem, że ona ma już kolejną dziewczynę od tego czasu, a ja tutaj z nikim nie jestem w stanie się związać na poważnie.

Zerwij z nim kontakt i zacznij żyć.  Takie pielegnowanie uczuć do osoby ,ktora sie ledwo zna to droga do nikad.  Tesknisz za twoim wyobrazeniem o nim a nie za nim rzeczywistym.