Pyt.do kobiet, które mają romans..

Jak wygląda wasza relacja? Jak to ukrywacie, gdzie się spotkacie i jak często? Pozdrawiam 

jest tutaj wątek, jak to ukrywają nie powiedzą tak samo jak się wyda . Romans to ostatnie świnstwo jakie można zrobić człowiekowi ( nie mówię tu partnerowi , slubnemu/ej ). Po rozpoczęciu jest równia pochyła do zatracenia się i rozwalenia związku . Któraś z pan uwikłana w kilkuletni romans powiedziała w przypływie prawdy że gdyby te same siły zainwestowała w męża/małżenstwo to byłoby ono najwspanialsze na świecie. Poczytaj na forach jak to się wkoncu koczy żle nawet jak się nie wyda ( wypowiedzi po misiącach a nie wiadomo jak za kilka lat - były przypadki że się sypneło po 30 ). I jeszcze związki małżenskie po zdradzie nie istnieją a jak jest ich pare to tylko strzępy poprzedniego . Lepiej odejść z honorem niż pogardą i ostratyzmem = rozwód.