Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Izabela

Jestem przerażona poziomem języka na filologii angielskiej

Polecane posty

Gość Izabela

Cześć.Mam 57lat i w październiku podjęłam studia niestacjonarne-zaoczne na filologii angielskiej.W tym momencie siedzę i płaczę bo dosłownie nie daję sobie rady z nauką.Język angielski miałam w liceum-to było w latach 80-tych i lubiłam ten język.Wiele razy byłam za granicą i pomimo dukania umiałam dogadać się z każdym  obcokrajowcem oczywiście w takim podstawowym zakresie.W zeszłym roku byłam w Turcji i też się jakoś z każdym dogadałam.Dlatego pomyślałam sobie że bardzo chciałabym nauczyć sie angielskiego na takim bardzo wysokim poziomie.W październiku złożyłam papiery na filologię angielską w systemie zaocznym.To są studia licencjackie prowadzone co drugi weekend.Na wydział dostałam sie bez żadnych egzaminów wstępnych.Na pierwszych wykładach myślałam,że weszłam do niewłaściwej sali i pomyliłam roczniki bo wykładowcy gadali do nas tylko po angielsku.Dopiero potem zrozumiałam że wcale nie pomyliłam roczników.Te studia są prowadzone tylko w języku angielskim i żeby zrozumieć co mówią wykładowcy trzeba ten język znać i to dość dobrze.Ja jakoś  dogadywałam sie z ludźmi na wczasach i niby rozumiałam ich gadke no ale tu na wykładach ja w ogóle nie rozumiem co ci wykładowcy do mnie mówią.Jestem przerażona poziomem języka jakim mówią ci co nas uczą oraz ilością nowych słów które mam wykuć aby zrozumieć chociażby połowę tego co do mnie mówią.Robiłam sobie test z angielskiego w internecie z zakresu słownictwa i gramatyki i wyszło mi,że opanowałam angielski na poziomie pre-intermediate A2.Nie wiem ale wydaje mi sie że znam angielski na tyle że powinnam zrozumieć co nie co tych profesorów a jednak okazuje sie że mam duże braki.Pobrałam sobie listy słówek z netu i próbuje je wykuć na pamięć.Tych słówek jest jakieś 3000 takich najpopularniejszych.Przyznam że ciężko wchodzą mi do głowy bo jak naucze sie 50 nowych słówek to za 3 dni połowy z nich już nie pamiętam.Poza tym mam do wykucia jakieś 7000 nowych słówek z brytyjskiej książki - Historia literatury angielskiej.Wiem że  musze je wykuć żeby zdać letnie kolokwia.W zimowej sesji  oblałam 2 egzaminy i przygotowuje sie do poprawki + ogarnięcie nowego materiału na letnią sesję.W życiu bym nie pomyślała że na zaocznej filologii angielskiej wymagają nauczenia sie takiej ilości słówek a zaznaczam że jestem dopiero na pierwszym roku.Jestem załamana i nie wiem jak  ogarnąć to wszystko i żeby tego nie zapomnieć.Jeśli nie zdam letniej sesji to chyba rzucę te studia bo jak do tej pory to one są dla mnie za trudne.A czy wy macie jakieś pomysły na to żebym szybko zrobiła progress?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Szybko zebys zrobiła progres to sie musisz po prostu uczyc od rana do nocy, jak inaczej?

Na studiach zaocznych moze byc jeszcze wiecej materiału do samodzielnej nauki w domu, tzn zawsze tak jest. Myslałam, ze napiszesz, ze jestes przerazona ze jets niski poziom. Przeciez to filologia angielska, a nie kurs angielskiego, to jaki ma byc poziom..  moze zacznij czytac ksiazki, bedzie to ciekawsze niz wkuwanie pojedynczych słów, sa tez takie ksiazki specjalne dla srednio zaawansowanych po angielsku

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
8 minut temu, Gość Izabela napisał:

Cześć.Mam 57lat i w październiku podjęłam studia niestacjonarne-zaoczne na filologii angielskiej.W tym momencie siedzę i płaczę bo dosłownie nie daję sobie rady z nauką.Język angielski miałam w liceum-to było w latach 80-tych i lubiłam ten język.Wiele razy byłam za granicą i pomimo dukania umiałam dogadać się z każdym  obcokrajowcem oczywiście w takim podstawowym zakresie.W zeszłym roku byłam w Turcji i też się jakoś z każdym dogadałam.Dlatego pomyślałam sobie że bardzo chciałabym nauczyć sie angielskiego na takim bardzo wysokim poziomie.W październiku złożyłam papiery na filologię angielską w systemie zaocznym.To są studia licencjackie prowadzone co drugi weekend.Na wydział dostałam sie bez żadnych egzaminów wstępnych.Na pierwszych wykładach myślałam,że weszłam do niewłaściwej sali i pomyliłam roczniki bo wykładowcy gadali do nas tylko po angielsku.Dopiero potem zrozumiałam że wcale nie pomyliłam roczników.Te studia są prowadzone tylko w języku angielskim i żeby zrozumieć co mówią wykładowcy trzeba ten język znać i to dość dobrze.Ja jakoś  dogadywałam sie z ludźmi na wczasach i niby rozumiałam ich gadke no ale tu na wykładach ja w ogóle nie rozumiem co ci wykładowcy do mnie mówią.Jestem przerażona poziomem języka jakim mówią ci co nas uczą oraz ilością nowych słów które mam wykuć aby zrozumieć chociażby połowę tego co do mnie mówią.Robiłam sobie test z angielskiego w internecie z zakresu słownictwa i gramatyki i wyszło mi,że opanowałam angielski na poziomie pre-intermediate A2.Nie wiem ale wydaje mi sie że znam angielski na tyle że powinnam zrozumieć co nie co tych profesorów a jednak okazuje sie że mam duże braki.Pobrałam sobie listy słówek z netu i próbuje je wykuć na pamięć.Tych słówek jest jakieś 3000 takich najpopularniejszych.Przyznam że ciężko wchodzą mi do głowy bo jak naucze sie 50 nowych słówek to za 3 dni połowy z nich już nie pamiętam.Poza tym mam do wykucia jakieś 7000 nowych słówek z brytyjskiej książki - Historia literatury angielskiej.Wiem że  musze je wykuć żeby zdać letnie kolokwia.W zimowej sesji  oblałam 2 egzaminy i przygotowuje sie do poprawki + ogarnięcie nowego materiału na letnią sesję.W życiu bym nie pomyślała że na zaocznej filologii angielskiej wymagają nauczenia sie takiej ilości słówek a zaznaczam że jestem dopiero na pierwszym roku.Jestem załamana i nie wiem jak  ogarnąć to wszystko i żeby tego nie zapomnieć.Jeśli nie zdam letniej sesji to chyba rzucę te studia bo jak do tej pory to one są dla mnie za trudne.A czy wy macie jakieś pomysły na to żebym szybko zrobiła progress?

Iza lubisz seks? Chcę, żebyś mnie rozprawiczyła bo wiem, że dziewczyny po 50 są najlepsze w łóżku.

Mam 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Dodam, ze byłam kiedys na fililogii angielskiej, poszłam po inncyh studiach, musiałam zrezygnowac z przyczyn finansowych oraz zdrowotnych tzn byłam w ciazy, ale takie komplikacje, ze lekarz kazał lezec. Straszna szkoda, moze by była po tym praca. Jak szłam na te filologie, to miałam braki na zasadzie ze nie mówiłam swobodnie, tzn dogadałabym sie, ale nie mowiłam jak rodowity Anglik. Ale ksiązki czytałam oczywiscie w oryginale bez problemu, jedno - dwa słowa mi sie trafiały moze na strone których nei znałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Do eq2weqwe

Wiesz ja sie nie spodziewałam że ci wykładowcy będę mówić do studentów tak rozbudowanym językiem.Sądziłam że po jakimś czasie będę ich rozumiała a ja nadal prawie nic nie rozumiem co oni opowiadają na temat ,,wieloletnich przemian w zakresie kultury,kina,muzyki i sztuki Stanów Zjednoczonych czy przemian sytuacji politycznej w W.Brytanii na przestrzeni 50 ostatnich lat.I oni gadają na tak poważne tematy tylko po angielsku.Jestem w szoku!!!Ciężko mi jest zrozumieć ich bo oni często gadają szybko i takie mega rozbudowane wypowiedzi i nawet jak zgadne ze 3 słówka w ich wypowiedzi to i tak gubie sie jak dalej gadają do mnie.Zaznaczam że filmów angielskich też nie rozumiem.No może wyłapuje jakieś pojedyńcze słówka.Gadałam z dziewuchą z mojej grupy która zrobiła jakiś certyfikat FCE z angielskiego i nawet ona mi powiedziała że ona rozumie profesorów tak ,,pół na pół''.Ona powiedziała że wykładowcy posługują sie językiem akademickim i taka stara baba jak ja za chiny ich nie zrozumie i musiałabym zrobić skok o 2 poziomy w góre żeby zacząć coś wyłapywać.Nie wiem może ta dziewucha przesadza.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

no akurat moim zdaniem raczej nie przesadzała, rozumienie angielskiego jak mówi Anglik jest potwornie trudne, bo oni maja taka kluche w gardle i bełkocza. 

Najłatwiej zrozumiec chyba programy typu wiadomosci w BBC, itp bo oni strasznie wyraznie mówia, i łatwo zrozumiec filmy amerykanskie. Jeszcze b długo nei bedziesz ich rozumiała, ale najgorsze ze nie znasz nawet słówek, chociaz to nadrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Do Bartek

Bartku ja jestem stara baba w miare elegancka ale bardzo nieśmiała.Wstydze sie tak umawiać z młodymi facetami.Wolałabym sie spotkać jak poznam lepiej faceta.Najlepiej po letniej sesji egzaminacyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Do eq2weqwe

Jeśli chodzi o słówka to liczyłam na kartce ile ich znam i wyszło mi że obecnie znam już 3 tysiące 107 słów.W internecie pisze że 3000 słów zna osoba na poziomie A2-B1.Czyli obliczyłam że będę musiała wykuć jeszcze 1500 słów żeby dojść do poziomu B2.A ta znajoma która ma certyfikat powiedziała że sama znajomość słów nie da mi zrozumienia wykładowców i że ja powinnam oglądać filmy i na nich zgadywać znaczenie wypowiedzi.Według niej czeka mnie z rok osłuchiwania sie z językiem i to mam robić codziennie przez rok.Czy faktycznie trzeba aż rok czasu słuchać aktorów na filmach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

no ja mysle, ze to absolutne minimum rok czasu, wikeszosc filmów jest amerykańska wiec i tak moze byc potem problem z brytyjskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic dziwnego, teraz praktycznie każdy wykształcony młody człowiek biegle operuje angielskim. Bardzo cieszy mnie ten fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bez przesady 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Do Aberenced

Absolutnie nie zgodze sie z tym że każdy młody człowiek biegle operuje angielskim.U mnie na studiach anglistycznych na zajęciach udzielają sie zaledwie 2 osoby spośród 35 w grupie.Te osoby mówią swobodnie ale podobno ich angielski jest bardzo prosty.Oni mówią płynnie i używają prostych słów oraz prostej gramatyki.Wiem to od znajomej która siedzi obok mnie i zdała certyfikat FCE z angielskiego.Z tego co wiem dużo młodych ludzi zna angielski PISANY na wysokim poziomie ale język SŁUCHANY I MÓWIONY znają na dużo niższym poziomie  bo nie praktykują tego języka.Młodzi żyją teorią angielskiego i tylko w teorii są dobrzy a jak przyjdzie im dogadać sie z kimś na wczasach to miękną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

no jasne, ze ludzie znaja b słabo angielski. kiedys na tym forum było znacznie wiecej ludzi, i jak np. załozyłam  temat, co sadzicie o serialu który jest na youtube "How clean is your house", swoja droga mega fajny i zabawny, było zero odpowiedzi. Jak pytałam o inne po polsku, to zawsze było sporo odpowiedzi, a tu nagle cisza. Tak samo  jak wychodza na warezach filmy w oryginale czy na zalukaj tv, to jak nie ma polskich napisów, nikt praktycznie tego nie ogląda, tylko na filmwebie pytaja, kiedy napisy polskie, itp. Kazdy sie tylko chwali, ale na serio jezyk dobrze zna góra kilka procent osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Landrynka

Izabelo podam Ci kilka rad które pomogą Ci bez wkuwania na blachę słówek nauczyć się języka, a które mi pomogły. Czy je zastosujesz zależy już od twojego czasu, chęci i tego jak bardzo zależy Ci na studiach. 

Najpierw powinnaś ocenić czy jesteś wzrokowcem, słuchowcem czy kinestetykiem wtedy będziesz wiedziała które metody zapamiętywania są dla Ciebie najlepsze. Zaraz ci podam kilka metod wypróbowanych przeze mnie i przez moich znajomych. Ja na przykład dużo gorzej zapamiętuje ze słuchu więc osłuchiwanie się w moim przypadku całkiem odpadało i raczej nie poświęcałam na to czasu bo nie dawało aż tak świetnych efektów jak inne metody, poniżej wymienię Ci listę rzeczy które robiłam i które mi pomogły. Uczyń angielski swoją codziennością poprzez te proste sposoby, a zobaczysz, że męczenie się i wkuwanie na blachę słówek nie jest aż tak przydatne. Zresztą sama widzisz, że wszystko co wkujesz wylatuje Ci z głowy. 

Jeżeli chcesz na trwałe zapamiętać słówka to musisz mieć z nimi kontakt na codzień. 

1. Metoda karteczkowa

Wszystkie słówka z zapamiętaniem których masz problem a które chciałabyś zapamiętać zapisz na karteczkach samoprzylepnych i ponaklejaj gdzie się da, możesz też ponalepiać nazwy przedmiotów po angielsku razem z liczbą mnogą np. Na lustrze "Mirror - Mirrors" na szafce kuchennej "cupboard - cupboards", oczywiście tą metodę możesz dostosować do siebie, jeżeli karteczki bd się odlepiać wkurzać to można użyć tablicy korkowej i pinezek i codziennie czytać zapisane na niej słówka. Możesz również robić słowniczki tematyczne np części ciała zewnętrzne i wewnętrzne człowieka (oczywiście tylko te słówka których nie znasz lub wylatują ci z głowy). Słówka czasowniki zapisuj od razu z tłumaczeniem. W taki sposób będziesz miała te słówka non stop przed oczami i zapamiętają się same bez wkuwania. 

2. Własny Słowniczek

Warto jest mieć jeden notatnik przeznaczony na własny słownik. Powinno się tam zapisywać wszystkie słówka z którymi pani się zetknęła a których pani nie zna, często w trakcie zajęć nie ma czasu sprawdzać ich znaczenia ale później w domu można posprawdzać znaczenie i wymowę na google translate (przynajmniej ja z tego korzystałam choć nie jest dokładne). Można tam również zapisywać frazy lub zdania które przyjdą człowiekowi do głowy i się zastanawia jak brzmią po angielsku. Sprawdzać znaczenie wszystkiego co przyjdzie do głowy, nawet bez zapisywania. Można ściągnąć słownik na telefon i sprawdzać nawet bez dostępu do sieci. W słowniczku zapisywać słówka z zajęć których pani nie zna i po kazdych zajęciach sprawdzać znaczenie i zapisywać w słowniczku. Można później taki słowniczek czytać dla utrwalenia w pamięci w wolnych chwilach. 

3. Prasa i Książki

Skoro na studiach poruszane są tematy polityczne i historyczne powinna pani czytać anglojęzyczne artykuły na ten temat w internecie. Jeżeli pani czegoś nie rozumie proszę zaznaczać tekst kopiować i wklejać do google translate nawet jeśli jest niedokładne tłumaczenie, główny sens będzie zachowany i może pani również sprawdzać wymowę. Słówka które chce pani zapamiętać zapisywać na karteczkach lub do słowniczka

Czytać anglojęzyczne książki ale tylko takie które panią ciekawią, zaznaczać nieznajome słówka i za każdym razem po skończeniu czytania sprawdzać znaczenie, zapisywać do słowniczka lub na karteczki. Pod koniec książki robić z nich powtórkę. Te słówka same się będą pani utrwalać jeżeli będzie z nimi pani miała stały kontakt. Jeżeli zwykłe książki bd dla pani za trudne można skorzystać z książek z ograniczonym zasobem słownictwa tzw Easy Readers chyba wydawnictwo Penguin ma tą serię, na pewno zamówi pani przez internet, są również książki z angielski tekste i płytą audio do niego, można słuchać płyty jednocześnie śledząc tekst, w ten sposób poznaje się wymowę i zapis słówek, są nawet takie książki dodatkowo z Polskim tekstem aby od razu można było sprawdzić znaczenie

4. Osłuchiwanie Się

Żeby zapamiętywanie stało się dla pani przyjemniejsze może też pani słuchać angielskich piosenek które pani lubi, sprawdzać znaczenie tekstu i później słuchając ich będzie pani wiedzieć o czym jest śpiewane i słówka będą się utrwalać. 

Kolejnym dobrym pomysłem jest oglądanie anglojęzycznego serialu/filmu lub dokumentu który panią ciekawi z angielskimi napisami. Podczas oglądania również na koniec można zapisać słówka których pani nie zna i sprawdzić znaczenie, wpisać do słowniczka/na karteczkę (najlepiej dobrze widocznym flamastrem), jeżeli panią stać to rozważyłabym korepetycje. 

5. Konwersacja

Co do praktyki angielskiego w mowie to dobrą metodą jest używanie tylko tego języka w rozmowach z innym studentami lub wykładowcami. Znalezienie jednej osoby najlepiej z tych samych zajęć która byłaby chętna praktykować ten język i komunikować się z nią tylko i wyłącznie po angielsku. Można więc wyjść ze znajomą na pyszne ciacho i jednocześnie trenować angielski. Szukać anglojęzycznych znajomych aby praktykować jak najczęściej. Moja koleżanka miała korenspondencyjną przyjaciółkę z którą pisała listy po hiszpańsku, to też jest dobra metoda nauki obcego języka. Moja nauczycielka (rodowita Brytyjka) dała mi radę abym starała się na codzień myśleć po angielsku (praktykowałam to chwilę i naprawdę mój poziom wzrósł), nauczyła się ona w ten sposób francuskiego i znała tą metodę od swojej nauczycielki. 

6. Dodatkowa Pomoc

Może pani poszukać pomocy korepetytora który rozjaśni wszystkie wątpliwości. Również w internecie jest wiele sposobów na szybkie zapamiętywanie i uczenie się, jedną z moich sprawdzonych metod jest zapamiętywanie na skojarzenia. 

Podsumowując, jest wiele metod pomijających nudne wkuwanie na blachę i nadal skutecznych, jeżeli ma pani problem z jakimś słówkiem może też pani po zapoznaniu znaczenia ułożyć 5-10 zdań z tym słówkiem i wtedy znaczenie się utrwali. Drogą do sukcesu jest codzienne wdrażanie języka do życia i stały kontakt ze słówkami i ich znaczeniem. Mam nadzieję że pomogłam życzę powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe

Jasne ze ludzie b słabo znaja angielski, tylko mówia, ze znaja. jak załozyc temat o jakims serialu na yt co jest tylko po angielsku, to zero odpowiedzi, kiedys spytałam tu  o serial How clean is your house, swoja droga b ciekawy, i zero... tak samo jak sa w necie filmy bez polskich napisów, to kazdy tylko pyta, kiedy beda napisy, i na filmwebie zero wypowiedzi o filmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Do Landrynka

Bardzo dziekuje za wskazówki.Wolałabym metodę tych karteczek bo zauważyłam że jestem wzrokowcem i z karteczek chyba więcej zapamiętam.Problem jest tylko w tym że ja mam do wykucia ogromną ilość słówek bo to jest 1500 nowych słów z zakresu angielskiego ogólnego (nadrabiam zaległości) + 7000 słów z książki na temat historii  literatury angielskiej = 8500 NOWYCH słów a co dopiero kolejne słówka podczas dalszego toku studiów???

Poza tym zauważyłam że istnieje jeszcze masę słów których nadal nie znam,których nie ma na listach najpopularniejszych słów a które są ważne ,np. słówko SITKO-strainer,KOSIARKA-mower,WYKAŁACZKA-toothpick,ĆMA-moth,DZIĄSŁO-gum. //// Takich słów które są rzadkie a obecne w życiu codziennym jest multum no i jak to wszystko ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela

Do eq2weqwe

Masz racje.Ja sama znam osobe która rozumie multum słów czyli przyswoiła dość dobrze ,,pisany angielski'' a w rozmowie z kimś duka jak analfabetka hehe.Bez praktyki ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuna

Te rady landryny można sobie wsadzić w d...pe.Izabeli nie pomogą jej żadne fiszki ani inne metody na słówka.Wiem co mówie bo sama tak próbowałam sie uczyć i potem wszystko zapominałam.Dopiero jak wyjechałam do Manchester i pomieszkałam tam 3 lata to wtedy zaczęłam rozumieć co ludziska do mnie klepią.Wyjazd za granice i pomieszkanie tam kilka lat.Tylko taka metoda nauczy Izabele angielskiego.Żadne fiszki,listy słówek itd.To strata czasu.Jak ona wyjedzie do Anglii to tam będzie zmuszona gadać z ludźmi i używać angielskiego w praktyce i wtedy pozna kupę słówek i nauczy sie rozpoznawać mowę.Nie ma lepszej metody od zanurzenia sie w kraju anglojęzycznym i praktykowaniu w nim języka.Narka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sentiii225

Izka.Opuść te studia bo nie dasz rady.Szkoda kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Landryna
Dnia 5.03.2019 o 21:31, Gość kuna napisał:

Te rady landryny można sobie wsadzić w d...pe.Izabeli nie pomogą jej żadne fiszki ani inne metody na słówka.Wiem co mówie bo sama tak próbowałam sie uczyć i potem wszystko zapominałam.Dopiero jak wyjechałam do Manchester i pomieszkałam tam 3 lata to wtedy zaczęłam rozumieć co ludziska do mnie klepią.Wyjazd za granice i pomieszkanie tam kilka lat.Tylko taka metoda nauczy Izabele angielskiego.Żadne fiszki,listy słówek itd.To strata czasu.Jak ona wyjedzie do Anglii to tam będzie zmuszona gadać z ludźmi i używać angielskiego w praktyce i wtedy pozna kupę słówek i nauczy sie rozpoznawać mowę.Nie ma lepszej metody od zanurzenia sie w kraju anglojęzycznym i praktykowaniu w nim języka.Narka.

Hahaha, jakaś ty śmieszna, to twoje rady są do dupy, ktoś studiuje, ma w Polsce pracę i mieszkanie a ty mu mówisz wyjedź za granicę żeby języka się uczyć, moją główną radą jest to aby Izabela miała codzienny kontakt ze słówkami, myślę Kuna że zapewne mówisz po angielsku "ja chcieć mieć" totalnie bez zasad gramatycznych i zapewne też kiepsko u Ciebie spelling wygląda, z całego twojego postu wynika wyższość jaka to ty nie jesteś zajebista bo 3 lata w Manchester mieszkałaś i że w ten sposób najlepiej jezyka się człowiek uczy, a czemu się uczy? Bo sprawdza. Jak chce coś powiedzieć to sprawdza w słowniku, jak czegoś nie rozumie to się dopytuje i wyłapuje z kontekstu i tak poznaje znaczenie ale znajomość gramatyki jest moim zdaniem ważniejsza bo piękne trudne słowa wypowiedziane w źle gramatycznie skonstruowanym zdaniu to będzie tragikomedia lepiej już posługiwać się prostszym językiem a sprawnym gramatycznie. Izie jak będzie zależało to posłucha moich rad, z tego co widzę dla niej by były dobre słowniczki tematyczne na tablicach korkowych np, jama ustna - dziąsła, język, usta, gardło lub jakieś inne trudniejsze nazwy części różnych tych co nie zna słówek, trzustka, wątroba itp itd moze na plakatach grubym markerem powypisywać sto sloweki donkorkowych tablic, inną grupę słówek odsłuchiwać na mp 3 lub na dyktafon nagrać i odsluchiwac codziennie, jeszcze iną grupę porozklejać niektórzy ćwiczą też metodę zapisywania w piramidkę czyli jednego dnia jedno slowo nastepnego dwa ale przepisuje sie to pierwsze następnie 3 ale przepisuje sie dwa poprzednie i tez przepisywane slowka wchodza w glowe ma sie z nimi staly kontakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie sądzisz że zamiast na filologię powinnaś się raczej zapisać na jakiś kurs, powiedzmy B1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×