Związki z różnica wieku

Jak nie ma chemii i namiętności to w ogóle nie można nazwać związkiem.

1 godzinę temu, Gość Klaus napisał:

Kwesta indywidualna ale jeżeli facet jest straszy do 10lat to spoko bo zacierają się choroby starcze. 

Jeżeli będziecie się szanować i kochać to nie ma problemów. Gorzej jest gdy ty po 40 bedziesz myśleć że jeszcze cały swiat przed Tobą a On już wie że mineło co najlepsze. Wtedy może ci odbić i stracisz wszytko co dobre.

Otóż to. A w tych czasach to dosyć popularne zjawisko gdy kobieta 40+ próbuje udowodnić że jest jak nastolatka. Takie czasy. 

29 minut temu, Gość Annnie napisał:

Otóż to. A w tych czasach to dosyć popularne zjawisko gdy kobieta 40+ próbuje udowodnić że jest jak nastolatka. Takie czasy. 

40+ dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn.

To tak jakby człowiek z przerażeniem dostrzegł, że czas mija... i próby udowodnienia że się chce, że można, że potrafi, że jeszcze dużo przed jest.

1 godzinę temu, Jestem napisał:

40+ dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn.

To tak jakby człowiek z przerażeniem dostrzegł, że czas mija... i próby udowodnienia że się chce, że można, że potrafi, że jeszcze dużo przed jest.

 

Dokładnie. A nawet są takie osoby które zauważaj z dnia na dzień co jeszcze bardziej ich śmieszna. 

Faceci co przez całe dorosłe życie byli podpantoflem i kuciapą a tu nagle przychodzi dzień i będą zgadywać dwudziestolatki i to tak nie udolnie że żal bierze. Co gorsza są takie dwudziestolatki którym to pasuje ale głupoty nie wyleczysz.

A babki zaś cały czas jak by mogły to by dzieciom gryzły pokarm i podawały prosto do przełyku bo dzieci się nie męczyły przy gryzieniu. A tu czas pras, mąż ma inną albo jest zaniedbany bo po co i dla kogo się starać bo on nie ma żony tylko matkę dzieci swoich. Więc ona teraz udowodni że będzie jeszcze nie jednego rumaka dosiadać a tu żal i zwisy. Na koniec przychodzi rozczarowanie i żal do całego świata.

5 godzin temu, Gość Dojrzały napisał:

Dokładnie. A nawet są takie osoby które zauważaj z dnia na dzień co jeszcze bardziej ich śmieszna. 

Faceci co przez całe dorosłe życie byli podpantoflem i kuciapą a tu nagle przychodzi dzień i będą zgadywać dwudziestolatki i to tak nie udolnie że żal bierze. Co gorsza są takie dwudziestolatki którym to pasuje ale głupoty nie wyleczysz.

A babki zaś cały czas jak by mogły to by dzieciom gryzły pokarm i podawały prosto do przełyku bo dzieci się nie męczyły przy gryzieniu. A tu czas pras, mąż ma inną albo jest zaniedbany bo po co i dla kogo się starać bo on nie ma żony tylko matkę dzieci swoich. Więc ona teraz udowodni że będzie jeszcze nie jednego rumaka dosiadać a tu żal i zwisy. Na koniec przychodzi rozczarowanie i żal do całego świata.

świetnie napisane, nic dodac nic ujac

Powiem szczerze że w tej różnicy wieku chyba bardziej martwię się o jego wiek, że może zostanie ojcem mając 40 lat. Czy to nie za późno? Sama nie zdecydowałabym się na dziecko mając więcej niż 36. 

29 minut temu, Gość Taki ktoś napisał:

Powiem szczerze że w tej różnicy wieku chyba bardziej martwię się o jego wiek, że może zostanie ojcem mając 40 lat. Czy to nie za późno? Sama nie zdecydowałabym się na dziecko mając więcej niż 36. 

ty się bardziej martw o sobie a nie o swojego troszkę starszego partnera, to kobiety mają problem z zajściem w ciąże już po 30tce a co najgorsze wraz z postępującym wiekiem szansa na urodzenie upośledzonego dziecka rośnie diametralnie

facet jest płodny praktycznie do śmierci a jakość jego nasienia nie pogarsza się wraz z wiekiem, tak więc nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma a raczej zastanów się czy to ty nie będziesz za stara na macierzyństwo

Dnia 5.03.2019 o 12:32, Piaskun napisał:

Za 15 lat będziesz stara torba. Faktycznie mógł sobie chłopina znaleźć młodszą.

A on stary dziad. W sumie juz jest. 

Faceci 35+ sa.juz dziadami. 

Dnia 7.03.2019 o 01:32, Gość gość napisał:

ty się bardziej martw o sobie a nie o swojego troszkę starszego partnera, to kobiety mają problem z zajściem w ciąże już po 30tce a co najgorsze wraz z postępującym wiekiem szansa na urodzenie upośledzonego dziecka rośnie diametralnie

facet jest płodny praktycznie do śmierci a jakość jego nasienia nie pogarsza się wraz z wiekiem, tak więc nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma a raczej zastanów się czy to ty nie będziesz za stara na macierzyństwo

Pieprzysz bzdury nieuku. 

Naukowcy juz dawno udowodnili, ze im starszy tatuś tym wieże ryzyko chorób genetycznych. 

Jakość nasienie również sie obniza. 

Tak więc, zadna kobieta nie chce plodzic dzieci z jakims starym rumplem. 

Uczepiles się kobiet po 30 bo pewnie jesteś takim podstarzalym, oblesnym i biednym odrzutem. Fuj

moj maz jest ode mnie 14 lat starszy. poznalismy sie, gdy mial 40, teraz ma 60. wyglada w sumie tak samo, jak 20 lat temu, tylko troche zmarszczek na twarzy. nie przytyl, nie wylysial, jest bladynem, wiec siwych wlosow prawie nie widac. nie odczuwam w naszym zwiazku nic zwiazanego z roznica wieku, bo ja zawsze bylam bardzo dojrzala, a on taki troche chlopaczkowaty. jestesmy dla siebie najlepszymi przyjaciolmi, codziennie spedzamy godziny na wieczornych rozmowach, nie mamy dzieci, podrozujemy na ile urlop i kasa pozwoli. 

autorko, nie 40 lat na ojcostwo to nie jest za stary wiek, bez przesady. facet wtedy jest juz dojrzaly, bardziej opiekunczy, dojrzalej patrzy na zmiane sytuacji. i to wcale nie jest stary wiek. tym bardziej dla faceta. 

Dnia 6.03.2019 o 11:13, Młoda93 napisał:

Nie od różnicy wieku zależy, czy związek przetrwa, ale od chemii i namiętności pomiędzy dwojgiem ludzi :))

Bzdura. Łatwo do zdrady.

Nie wokół du/py  świat się kręci, małolato dziecinna

jezeli nie wokol du/py, to dlaczego latwo do zdrady?

14 minut temu, Nessie26 napisał:

Facet im dojrzalszy emocjonalnie, tym atrakcyjnieszy dla kobiety

atrakcyjniejszy bo co po ma nianczyc niedojrzałą dziewczynke i byc jej sponsorem

bedziesz stara to sie za mlodymi obejrzysz a nie za ramolami ktorym herbatke trzeba podawac bo zdrowie nie takie

Ja mam 45 mąż 52 .To nie jest żadna wielka różnica. Wszystko gra u nas sexualnie również więc spoko nie obawiaj się niczego nie różnica wieku świadczy o dobraniu się partnerów