30 tydz

2 dni temu zaczęłam 30 tydz ciazy i po prostu momentalnie zwalilo mnie z nóg, dosłownie, leżę i nie mam sił na nic, jak tylko wstanę brzuch zaczyna się napinac i muszę się położyć spowrotem bo mam wrażenie że zwymiotuje i zemdleje, do tej pory byłam bardzo aktywna i czułam się świetnie, bardzo się cieszyłam na ten 30 tydz bo jednak 3 na przodzie a nie 2 ciągnąca się w nieskończoność . Nie tego się jednak spodziewałam, czy to normalne? Jak ma być tak do samego końca to ja nie wiem,  nie dam rady....

tez tak mialam. Jeszcze starszego syna urodzilam w 36 tc i w drugiej ciazy czulam sie okropnie, poza tym ze mnie zwalilo z nog po 30 tc,to mialam skurcze, anemie, rozwarcie. Bylam pewna,ze urodze wczesniej. Wyobraz sobie ze po 38 tc przeszlo mi wszystko i kulalam sie do wyznaczonego terminu

Ja jestem w 29tc i właśnie do moich ciazowych dolegliwości doszły jeszcze okropne bóle brzucha. Mdłości itp to mam od samego początku

jeszcze lekarz wspomniał na wizycie ze wody mam na granicy normy.. zaczynam się martwić.