Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qba

Co jest nie tak z moją żoną?! :(

Polecane posty

Gość Normalna babka

Kuba, patrząc od strony kobiety.

Sypialnia (sex) zaczyna się w życiu codziennym. Może Twoja żona jest przemęczona, może jest tak zajęta obowiązkami domowymi w dzień, że nie ma siły wieczorami jeszcze zaskakiwać swojego męża w łóżku. Mężczyźni oczekują od kobiet, żon w związku, że będą w pracy dobrym pracownikiem odnoszącym sukcesy, dobrą gospodynią, matką a w nocy wyuzdaną kochanką. Jak to wszystko pogodzić?  Ja nie twierdzę, że Ty taki jesteś. Ale piszesz, że marzy Ci się seks 2-3 razy w tygodniu hmmm... Jestem 20 lat po ślubie..... Normalna babka po takim dniu normalnie nie ma siły.....Może warto się nad tym wszystkim zastanowić....

Marzą Ci się jakieś nowe eksperymentalne pozycje. Po co? Żeby całkowicie zniechęcić Żoną do seksu? Trzeba Ją spokojnie oswoić z tym co tu i teraz. Na nowe przyjdzie pora albo i nie, ale czy musi. Albo zależy Ci na uczuciu i związku, albo chcesz się tylko pociupciać. Żona potrzebuje uczucia i uwagi, możliwe, że pomocy i wsparcia, a Ty nie piszesz nic tak naprawdę o Żonie.

Żona nie chce robić loda, no to nie chce, nie lubi to nie lubi, po co Ją zmuszać? Bo Ona musi się poświęcić w imię miłości, tak? To może w imię miłości poświęcisz się i spożyjesz w zamian inne kobiece płyny ...........ups........ To może będziesz jadł codziennie zupę szczawiową choć nie lubisz?

Romantyzm to nie sex..........Romantyzm może być wstępem do sexu. To romantyczna kolacja tylko we dwoje przy świecach i lampce szampana, w jakimś zacisznym miejscu, przy jakiejś muzyczce, jakimś dobrym jedzeniu, a nawet niewielkim tańcu, a co za tym idzie przytulanku, pocałunku i pospiesznym powrotem do domu (najlepiej jakby dzieci w domu nie było, więc sobota), ściąganiem ubrań... No i masz pocałunki, przytulanie, bez żadnej ściemy, może pójdziecie na całość, podoba się ?? ;)

P.s.

1. Może macie małe dzieci i żona kryguje się swoich dzieci.

2. Nie zdrabniaj rzeczowników plizzz-facet ma być męski

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
6 minut temu, Gość Jakaś napisał:

Kochanek od czasu do czasu jak już mocno buzuje. Wiem to nie sposób i nie powód do dumy ale pomaga czasowo

hm może jest to jakieś rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
5 minut temu, Gość Darek napisał:

No i jak zwykle banał sex nie jest najważniejszy, ale jest niestety ważny. U mnie po fajnym seksie (oczywiście zdarza się taki) ale tylko i wyłącznie zawsze z mojej inicjatywy żonuś jest rozanielona wiem, że jej się to podoba tylko dlaczego nigdy nie wyjdzie sama z taką inicjatywą dla faceta to ważne bo czuje, że kobiecie nadal na nim zależy i go nadal pociąga

Bo z tym seksem to jest tak jak z urodą czy z pieniędzmi czy z pracą niby nie są najważniejsze ale ważne są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa
6 minut temu, Gość Darek napisał:

Ja do żony nieraz powtarzam, że nie chce w domu tylko kucharki i sprzątaczki. Chcę kobiety i kochanki.

A pomagasz Jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa
28 minut temu, Gość Darek napisał:

Tak dokładnie, ale bliskość to nie tylko sex a tego też brakuje. Ja przychodzę z pracy zkonany do domu zawsze się witam pocałunkiem słowem cześć kochanie (może banał) ale to jest miłe. Mo jażona mnie tak sama z siebie nie wita.

A apropos tego powitania. Zawsze się witamy. Buzi-buzi. Nawet porządnie obrazić się nie potrafię bo zapominam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek

Gość Jakaś wiesz fajnie się tu z Tobą pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
7 minut temu, Gość Gościówa napisał:

A pomagasz Jej?

Tyle ile mogę. Ja pracuję, żona nie. Ale to nie jest tak, że nic w domu nie robię. Ja nawet uwielbiam z żoną robić wiele rzeczy (ona raczej niekoniecznie) dlatego, że właśnie wtedy też można się trochę sobą zająć poprzytulać, powygłupiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
9 minut temu, Gość Darek napisał:

hm może jest to jakieś rozwiązanie.

U mnie na razie się sprawdza... Ja juz nie suszę mężowi głowy przy okazji doprowadzając go do zawrotow moimi fantazjami. Przy okazji nie odczuwam braku satysfakcji. Dopóki to nie ujrzy światła dziennego to można powiedzieć że wszyscy zadowoleni. Dodam że bywało gdy juz byłam u skraju mowilam w złości mężowi ze jak się nie ogarnie w tych sprawach to ktoś inny go zastąpi. Podłe ? Wiem ale ostrzegalam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
3 minuty temu, Gość Jakaś napisał:

U mnie na razie się sprawdza... Ja juz nie suszę mężowi głowy przy okazji doprowadzając go do zawrotow moimi fantazjami. Przy okazji nie odczuwam braku satysfakcji. Dopóki to nie ujrzy światła dziennego to można powiedzieć że wszyscy zadowoleni. Dodam że bywało gdy juz byłam u skraju mowilam w złości mężowi ze jak się nie ogarnie w tych sprawach to ktoś inny go zastąpi. Podłe ? Wiem ale ostrzegalam go.

Ja tak raz zaszantażowałem żonę w jednej sprawie (pieszczot ustami mojego członka, nawet nigdy przez tyle lat tego nie spróbowała) trochę mi tego brakuje. Ja ją pieszczę ustami, językiem doprowadzam do orgazmu. Powiedziałem, że zainwestuję 100 i pójdę to jakiejś laski która mi to zrobi. Nawet się nie zezłościła popatrzyła na mnie z uśmiechem. Może dlatego, że wie że ja tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
11 minut temu, Gość Darek napisał:

Gość Jakaś wiesz fajnie się tu z Tobą pisze 🙂

Wzajemnie 😉 podobne problemy to i mamy o czym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qba
32 minuty temu, Gość Normalna babka napisał:

Kuba, patrząc od strony kobiety.

Sypialnia (sex) zaczyna się w życiu codziennym. Może Twoja żona jest przemęczona, może jest tak zajęta obowiązkami domowymi w dzień, że nie ma siły wieczorami jeszcze zaskakiwać swojego męża w łóżku. Mężczyźni oczekują od kobiet, żon w związku, że będą w pracy dobrym pracownikiem odnoszącym sukcesy, dobrą gospodynią, matką a w nocy wyuzdaną kochanką. Jak to wszystko pogodzić?  Ja nie twierdzę, że Ty taki jesteś. Ale piszesz, że marzy Ci się seks 2-3 razy w tygodniu hmmm... Jestem 20 lat po ślubie..... Normalna babka po takim dniu normalnie nie ma siły.....Może warto się nad tym wszystkim zastanowić....

Marzą Ci się jakieś nowe eksperymentalne pozycje. Po co? Żeby całkowicie zniechęcić Żoną do seksu? Trzeba Ją spokojnie oswoić z tym co tu i teraz. Na nowe przyjdzie pora albo i nie, ale czy musi. Albo zależy Ci na uczuciu i związku, albo chcesz się tylko pociupciać. Żona potrzebuje uczucia i uwagi, możliwe, że pomocy i wsparcia, a Ty nie piszesz nic tak naprawdę o Żonie.

Żona nie chce robić loda, no to nie chce, nie lubi to nie lubi, po co Ją zmuszać? Bo Ona musi się poświęcić w imię miłości, tak? To może w imię miłości poświęcisz się i spożyjesz w zamian inne kobiece płyny ...........ups........ To może będziesz jadł codziennie zupę szczawiową choć nie lubisz?

Romantyzm to nie sex..........Romantyzm może być wstępem do sexu. To romantyczna kolacja tylko we dwoje przy świecach i lampce szampana, w jakimś zacisznym miejscu, przy jakiejś muzyczce, jakimś dobrym jedzeniu, a nawet niewielkim tańcu, a co za tym idzie przytulanku, pocałunku i pospiesznym powrotem do domu (najlepiej jakby dzieci w domu nie było, więc sobota), ściąganiem ubrań... No i masz pocałunki, przytulanie, bez żadnej ściemy, może pójdziecie na całość, podoba się ?? 😉

P.s.

1. Może macie małe dzieci i żona kryguje się swoich dzieci.

2. Nie zdrabniaj rzeczowników plizzz-facet ma być męski

 

To nie jest tak do końca jak piszesz...

Wiele razy dzieci są u dziadków na wakacjach, mamy czas tylko dla siebie ale jej nawet świece i muzyka czy wyjście do restauracji bądź kina nie wzrusza. Jeszcze nigdy nie kochaliśmy się na spotkanie bo ona musi mieć wszystko zaplanowane. Wiele razy jej mówiłem, że marzy mi się taki seks, gdzie ubrania lądują na ziemi po całym domu ale ten typ kobiety tak ma, że nic z tego! To ja jestem w związku tą osobą romantyczną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
16 minut temu, Gość Darek napisał:

Ja tak raz zaszantażowałem żonę w jednej sprawie (pieszczot ustami mojego członka, nawet nigdy przez tyle lat tego nie spróbowała) trochę mi tego brakuje. Ja ją pieszczę ustami, językiem doprowadzam do orgazmu. Powiedziałem, że zainwestuję 100 i pójdę to jakiejś laski która mi to zrobi. Nawet się nie zezłościła popatrzyła na mnie z uśmiechem. Może dlatego, że wie że ja tego nie zrobię.

Nie wiem jak ktoś może powiedzieć czy coś lubi czy nie jak nigdy tego nie próbował... Rozumiem zrobi się coś raz i się nie spodoba. Nie każdy musi lubić to samo. Wiem po sobie kiedys miałam opory przed czyimś jednak spróbowałam tak z ciekawości ( nie z mężem ) i teraz to uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
20 minut temu, Gość Jakaś napisał:

podobne problemy to i mamy o czym pisać.

A fajniej byłoby popisać o czymś miłym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
2 minuty temu, Gość Jakaś napisał:

jak ktoś może powiedzieć czy coś lubi czy nie jak nigdy tego nie próbował...

Też tak mi się wydaje. Wiele razy o tym rozmawialiśmy (raczej ja mówiłem) bo żona od razu strzelała focha na ten temat. Mówiłem tylko spróbujmy nie będzie ok. zamykamy temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
13 minut temu, Gość Qba napisał:

Jeszcze nigdy nie kochaliśmy się na spotkanie bo ona musi mieć wszystko zaplanowane. Wiele razy jej mówiłem, że marzy mi się taki seks, gdzie ubrania lądują na ziemi po całym domu

Niestety u mnie to stare czasy, ale były teraz raczej nie do pomyślenia. Sex w kuchni, sex w łazience, sex na balkonie to były czasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
7 minut temu, Gość Darek napisał:

Też tak mi się wydaje. Wiele razy o tym rozmawialiśmy (raczej ja mówiłem) bo żona od razu strzelała focha na ten temat. Mówiłem tylko spróbujmy nie będzie ok. zamykamy temat. 

Dla mojego męża istnieją tylko dwie pozycje i to tylko w sypialni... Oral jeszcze przejdzie ale to głównie ja jemu bo w drugą stronę to tylko czasami i w sumie nic innego nie wchodzi w grę a szkoda. Mam wiele pomysłów ale on się nie zgadza. Dlatego tez stało się jak się stało mam kogos z kim mogę to wszystko realizować i tak naprawdę od dawna mam poczucie ze dużo tracę przez opory męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
10 minut temu, Gość Jakaś napisał:

Dla mojego męża istnieją tylko dwie pozycje i to tylko w sypialni... Oral jeszcze przejdzie ale to głównie ja jemu bo w drugą stronę to tylko czasami i w sumie nic innego nie wchodzi w grę a szkoda. Mam wiele pomysłów ale on się nie zgadza. Dlatego tez stało się jak się stało mam kogos z kim mogę to wszystko realizować i tak naprawdę od dawna mam poczucie ze dużo tracę przez opory męża.

To masz nieciekawie. Ja uwielbiam pieścić, lizać całe ciało kobiety. Lizanie cipeczki jest super uwielbiam to mniaaaam a przy zapalonym świetle to odjazd. Napisz coś jeszcze co lubisz robić. To będzie to coś miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
12 minut temu, Gość Darek napisał:

To masz nieciekawie. Ja uwielbiam pieścić, lizać całe ciało kobiety. Lizanie cipeczki jest super uwielbiam to mniaaaam a przy zapalonym świetle to odjazd. Napisz coś jeszcze co lubisz robić. To będzie to coś miłego 🙂

Lubię dynamikę i nagle zwroty akcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś

No i koniecznie przy swietle, ewentualnie może być półmrok. Na pewno nie w sypialni chyba ze tylko po to żeby za chwilę sie przenieść gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościowa
1 godzinę temu, Gość Darek napisał:

Niestety u mnie to stare czasy, ale były teraz raczej nie do pomyślenia. Sex w kuchni, sex w łazience, sex na balkonie to były czasy 😞

Oj było tak było 🙂 Sex w meczach zroszonych i księżyc na niebie 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa
1 godzinę temu, Gość Darek napisał:

Niestety u mnie to stare czasy, ale były teraz raczej nie do pomyślenia. Sex w kuchni, sex w łazience, sex na balkonie to były czasy 😞

U mnie też stare niestety. Ale pamiętam sex w mleczach zroszonych rosą w towarzystwie pełnego księżyca, Sex na dużym drewnianym góralskim (mąż z gór pochód) stole na wprost dużego okna w słoneczny dzień, gdzie na wprost po drogiej stronie jezdni  ciotka męża mieszkała, jakież to było podniecajace, widziała czy nie widziała 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BRODATY

Powiem to tylko raz i nie będę powtarzał!!!! Przeszedłem całą tą sytuację. To bez większych problemów da się naprawić!!! Do wszystkich w związku 5-20 lat. Przestaliście być atrakcyjni. W pewnym momencie wpadliscie w monotonnie życia. W parze. Tylko z sobą. Dzień swistaka. Byłem tam. Żona z obrzydzeniem podchodziła do sexu. Miałem tak przez 3-4 lata. O wszystko błagałem. Teraz jest odwrotnie. Sam proszę aby dziś iść spać po maratonie 9dni 3-4 razy. Teraz przez godzinę bez spustu. Mam dość. Lecz się cieszę. Lodzik kiedyś to tydzień błagań. Teraz w przerwie jak powietrza muszę złapać sama prosto z cipki bierze.

Wracając do tematu jesteście jak flaki z olejem kobiety nienawidzą monotonii lecz same ja tworzą to jak odkurzanie raz na tydzień. Ten sam dzień to samo miejsce nawet zaczyna odkurzanie od tego samego konta. W sexsie to samo. Taki sam początek środek i koniec. A jak chcesz coś więcej to jak byś chciał jakoś głupio meble w domu poprzestawiał. Czyli albo zamknij się albo masz na chwilę. Ale zaraz wróci na miejsce. Więc podejścia prośby nie pomogom. Ale jest jedzenie wyjście najważniejsze nie poddawać się.

I teraz kluczowe. To jak remont kuchni i łazienki na nowe i to ona wszystko wybrała. Ważne abyście kolejności nie pomylili . Pierwsze to. Jak następnym razem będzie podejście do sexu to z waszej strony też tak sobie na od.... Poczym rozmowa ale nie jak taka królowa dramatu. Tylko taka poprostu że słabo i już może na panienki pujde pół wypłaty wydam ale może mi ulży. Otpowiec typowa "to se idź" odpowiecie prosta. Więc miłości nie ma. Wychodzisz na pół godziny godzina max wracasz nie przepraszasz. Zero picia w tym czasie!!! Siadasz mówisz to ostatnia szansa naszego związku. Pytasz kiedy ma że 2 dni wolnego. Łączysz to z weekendem. I kosztownie jedziecie gdzieś tylko we dwoje ale nie gdzieś gdzie teraz jest sezon nie jedziecie zwiedzać tylko się pieprzyć. Zaczynacie od żarcia i na kwaterę. 

Najważniejsze tam się z nią nie bawisz jak w domu tylko pieprzysz jak ktoś inny nie typowy monotonny ty jeśli normalnie jesteś czuły piescisz i zawsze tak samo. To tym razem spraw abys brał ja jak szmatę wyzywał nie pytał co możesz tylko szmacie mówił co robisz. Pieprzycie się przez te parę dni na wszystkie sposoby. Przestań prosić zacznij być trochę innym kochankiem a jeśli to prawdziwy związek sama się rozkręci i zacznie prosić o jeszcze.

Po powrocie to albo po waszym związku albo sama na kolana klęknij i bez proszenia possie. Zaciągnie cię do łazienki w środku dnia jak dzieciaki obiad jedzą. 

Ale to monotonność niszczy wy już macie dość one też ale pamiętajcie to wspólna wina. Więc wy jak typowi faceci próbujcie to naprawić.

Pozdrawiam i szczęścia życzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
42 minuty temu, Gość Jakaś napisał:

Lubię dynamikę i nagle zwroty akcji.

 

40 minut temu, Gość Jakaś napisał:

No i koniecznie przy swietle, ewentualnie może być półmrok. Na pewno nie w sypialni chyba ze tylko po to żeby za chwilę sie przenieść gdzie indziej...

Brzmi smakowicie. A jak masz na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BRODATY

Dodam że nie wiedziałem ale żona uwielbia jak się z niej ubrania zdziera rwie koszulkę łapie za włosy nie ściąga a zrywa ubrania powiem szczerze że mnie też to kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość BRODATY napisał:

Dodam że nie wiedziałem ale żona uwielbia jak się z niej ubrania zdziera rwie koszulkę łapie za włosy nie ściąga a zrywa ubrania powiem szczerze że mnie też to kręci.

Szkoda, że nie mogę dać Ci pucharka. Sporo prawdy w tym co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś
7 minut temu, Gość BRODATY napisał:

Dodam że nie wiedziałem ale żona uwielbia jak się z niej ubrania zdziera rwie koszulkę łapie za włosy nie ściąga a zrywa ubrania powiem szczerze że mnie też to kręci.

Dała bym mężowi do poczytania Twój tekst...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BRODATY
22 minuty temu, Gość Jakaś napisał:

Dała bym mężowi do poczytania Twój tekst...

Daj może zrozumie. Mi to parę lat zajęło dziś tulę pieszczę godzinę lub dwie później pieprzę albo onani zwłaszcza jak w maratonie powietrza brakuję. Ale podejście do tego ma być różne i karze mi zawszę przejmować inicjatywę. Poprostu już nie proszę a robimy to. Wiem twój facet jest inny on nie musi słyszeć a rozumieć co chcesz bo na pewno jesteś inna od mojej żony i inne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
48 minut temu, Gość BRODATY napisał:

Dodam że nie wiedziałem ale żona uwielbia jak się z niej ubrania zdziera rwie koszulkę łapie za włosy nie ściąga a zrywa ubrania powiem szczerze że mnie też to kręci.

To raczej nie dla mnie, nie w moim stylu. Ale ok. co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atka
7 godzin temu, Gość Qba napisał:

Chciałem jeszcze dodać, że sex z żoną uprawiamy 2-3 razy w tygodniu, a przez eksperymentowanie rozumiem np. wytrysnąć podczas lodzika do buzi, czy np w niedysponowane dni (żony) "wjechać" w pupkę! 

Z tym wjeżdżaniem podczas okresu sobie daruj. Dramat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek
1 minutę temu, Gość Atka napisał:

Z tym wjeżdżaniem podczas okresu sobie daruj. Dramat. 

To fakt trochę niesmaczne. Te kilka dni można se darować, można je spędzić na zwykłej bliskości zwykłych pieszczotach. Akurat anal w seksie to jedyna rzecz której ja nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×