Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kopenkopen

czy chciałybyście się z taką kobietą zamienić na warunki i na styl życia?

Polecane posty

Gość kopenkopen

Ślub z przyjacielem, super sie dogadują, w łóżku ponoć też ok. Ona bogata z domu, on też. Dostali kilka mieszkan wlasnosciowych na start, moga zyc z ich wynajmu, spłacają tym rate kredytu na ogromny dom z działką pod duzym miastem. Facet zarabia okolo 25 tysiecy na reke miesiecznie. Ona po trudnym kierunku ale od 5 lat w domu, nie robi dalszych koniecznych w jej zawodzie  specalizacji, jest w trzeciej ciąży, jeden synek ma 4.5 roku, druga corka 2 latka no i trzecie w drodze. Mąż ją rozpieszcza, kupuje jej samochody jak sie jej znudzi jeden, dostaje inny. Nie śmiał obrażać jej intercyzą małżeńską.

Lubię ją ale przyznam że trochę jej zazdroszczę, co nie zmienia faktu ze naprawde lubię ja bo jest fajna i serdeczna, nie obnosi się i nie wywyzsza. Zastanawiam sie dlaczego jedni maja wszystko a inni w porownaniu do nich, nic? Ja nigdy nie mialam przyjaciela faceta, a takie zwiazki z przyjazni sa chyba najlepsze. bo dzielicie tez poglądy i sposob widzenia swiata.

Zazdroszcze jej tego ze maz na nią nie skąpi, a ona spelnia sie w maceirzynstwie. My mamy jedno dziecko, nie jestem w stanie spedzic w domu kolejnych 3 lat i czekam na wrzesien gdy maly poijdzie do przedszkola. na miejscu nie mam nikogo do pomocy, sama z synem od rana do wieczora, ratuje mi tyłek to ze on chodzi 2 razy w tygodniu na zajecia przygotowawcze do przedszkola na kilka godzin, wtedy mam czas na kosmetyczke, ogarnięcie domu etc. na zwykłe lenistwo. Od rodzicow tez nie dostałam ani mieszkania, ani kasy, w sumie cisnęli mnie na szybki ślub bo zwąchali że mój ma dobre zarobki i nie pije i nie bije :/ Jakby szukali pracownika do fabryki a nie zięcia. ja dałam sie podpuścić a widze ze moze nie trzeba bylo z nim brac slubu, on im wiecej ma kasy tym wiekszy wąż w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Nie... Poza tym nie wiesz tak na 100% czy faktycznie jest tak zadowolona, byc moze stwarza tylko takie pozory, a jesli jest to ok. ma czego chciała : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopenkopen
8 minut temu, marawstala napisał:

Nie... Poza tym nie wiesz tak na 100% czy faktycznie jest tak zadowolona, byc moze stwarza tylko takie pozory, a jesli jest to ok. ma czego chciała : )

jeżeli stwarza tylko takie pozory, to jest bardzo wiarygodna. Jak zawodowi aktorzy. Ale jednak myślę, że musi to lubić skoro zdecydowali się na trzecie dziecko. Ja też chciałabym mieć dwójkę z małą różnicą wieku, ale mnie to zabije. Ja muszę odczekać kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghj

O matko,znowu ty??! Musisz miec baaaardzzzoooo nudne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

O kurcze to juz zacytowana odp muszą mi zaakceptować... Ja piernicze : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ab12
10 minut temu, Gość Ghj napisał:

O matko,znowu ty??! Musisz miec baaaardzzzoooo nudne zycie

pewnie ma podobne do twojego. Kafeteria rządzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

kafeteria wciąga jak hazard, alkohol i koka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie , jestem zadowolona z tego co mam i nie zamienilabym sie z nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia

Nie musze byc bogata by być szczęśliwa. Mam meza synka i mieszkam na wsi. Za jakis czas pojde sobie do pracy. Robie prawo jazdy. Luz. Ja na prawde lubie swoje życie. Moge go troche polepszać. Nie potrzebuje auta i wielkiego domu ani 3 dzieci. Luz. Mam na to wyje.bane 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merigold
1 godzinę temu, Gość kopenkopen napisał:

Ślub z przyjacielem, super sie dogadują, w łóżku ponoć też ok. Ona bogata z domu, on też. Dostali kilka mieszkan wlasnosciowych na start, moga zyc z ich wynajmu, spłacają tym rate kredytu na ogromny dom z działką pod duzym miastem. Facet zarabia okolo 25 tysiecy na reke miesiecznie. Ona po trudnym kierunku ale od 5 lat w domu, nie robi dalszych koniecznych w jej zawodzie  specalizacji, jest w trzeciej ciąży, jeden synek ma 4.5 roku, druga corka 2 latka no i trzecie w drodze. Mąż ją rozpieszcza, kupuje jej samochody jak sie jej znudzi jeden, dostaje inny. Nie śmiał obrażać jej intercyzą małżeńską.

Lubię ją ale przyznam że trochę jej zazdroszczę, co nie zmienia faktu ze naprawde lubię ja bo jest fajna i serdeczna, nie obnosi się i nie wywyzsza. Zastanawiam sie dlaczego jedni maja wszystko a inni w porownaniu do nich, nic? Ja nigdy nie mialam przyjaciela faceta, a takie zwiazki z przyjazni sa chyba najlepsze. bo dzielicie tez poglądy i sposob widzenia swiata.

Zazdroszcze jej tego ze maz na nią nie skąpi, a ona spelnia sie w maceirzynstwie. My mamy jedno dziecko, nie jestem w stanie spedzic w domu kolejnych 3 lat i czekam na wrzesien gdy maly poijdzie do przedszkola. na miejscu nie mam nikogo do pomocy, sama z synem od rana do wieczora, ratuje mi tyłek to ze on chodzi 2 razy w tygodniu na zajecia przygotowawcze do przedszkola na kilka godzin, wtedy mam czas na kosmetyczke, ogarnięcie domu etc. na zwykłe lenistwo. Od rodzicow tez nie dostałam ani mieszkania, ani kasy, w sumie cisnęli mnie na szybki ślub bo zwąchali że mój ma dobre zarobki i nie pije i nie bije :/ Jakby szukali pracownika do fabryki a nie zięcia. ja dałam sie podpuścić a widze ze moze nie trzeba bylo z nim brac slubu, on im wiecej ma kasy tym wiekszy wąż w kieszeni.

Na warunki życia? Pewno. Chciałabym już mieć dziecko i męża, a póki co nie mam, a mojemu ukochanemu brakuje sporo do 25 000 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×