Ile w koperte od swiadka?

Za pare miesiecy najlepszy kumpel bierze slub cywilny, nie robia wesela, przyjecia, tylko skromny obiad w domu rodzicow. Ja zostalem poproszony na swiadka, ide z zona. Jak myslicie, ile wypada dac w koperte? 

A co to za różnica, czy ślub cywilny, czy kościelny, z weseliskiem czy z obiadem? Ślub to ślub. A w kopertę daj tyle, ile chcesz i możesz. 

Roznica, bo jak mlodzi robia wesele i dostana tysiaka, to de facto zostanie im z 500 od pary. A jak robia male przyjecie, ktore wyniesie max 50 od os, to wtedy jak dasz 600, to tez im zostanie 500 po odjeciu kosztow. 

Zreszta przyjmuje sie, ze jaka goscinnosc taka hojnosc, wiec chyba glupio byloby dac tysiaka jak za zwykly obiad. Do tego, gadanie na ile Cie stac - to jak mam 20tys oszczednosci to mam dac 20tys, bo mnie stac? 

Nie mam pojecia ile sie teraz daje, pomoze ktos? 

Tez jestem ciekawa. Czemu ludzie robia taka tajemnice z tego, ile daja lub ile wypada dac? nie chodze czesto na sluby, wiec doswiadczenie małe

ja bylam w podobnej sytuacji w ubieglym roku i dalam 500. nie wiem czy to duzo, czy malo jak od pary. goscie z reguly dawali jakies wina i kwiaty a z wiekszych prezentow to byly sprzety do domu za kilka stow, raczej kasy nie dawali. na przyjeciu na slubie bylo 18 osob juz z mlodymi, trwalo jakies 6h

ja mam slub przyjaciolki za pol roku i zastanawiam sie czy nie dac 800. nie za duzo? tez wesela nie robią. 

przyjaciolka chajtala sie w pazdzierniku, panienski trzepnal mnie po kieszeni 500 i drugie 500 dalam na slub. Oboje pracujemy, bylam z chlopakiem. Pożydziliśmy czy w miare ok? Ona nigdy nic nie skomentowała naszej koperty. 

kasa to zawsze gorący temat. jako swiadek dalabym 600 jak bez wesela, z weselem wypadałoby z 1000zl

No dobra, to ile?

Ja zawsze dwałam do koperty od 500 do 600 złotych, lecz to były same duże wesela. Jeśli ktoś organizuje w domu tylko obiad, to nie może za bardzo marudzić później, że dostał mało do koperty. Ponieważ gości nie zaprasza się dla pieniędzy. Na twoim miejscu dałabym jako świadek 400 złotych i moim zdaniem powinno to wystarczyć. Sama biorę ślub w maju, na początku miałbyć to tylko obiad w restauracji dla najbliższej rodziny, później przerodziło się to w przyjęcie dla trzydziestu paru osób. I jak była jeszcze mowa o obiedzie, to z góry ustaliliśmy ze nie przyjmujemy od nikogo kopert bo to głupio. Osobiście to na miejscu twojego znajomego czułabym się głupio gdybym dostała duży prezent, a ja gościom zaoferowałam tylko obiad w domu. 

moja kolezanka miala podobna sytuacje, tzn tez znajomi sie hajtali i obiad dla najblizszych robili ale wyobrazcie sobie, ze zazyczyli sobie PIENIEDZY ZAMIAST kwiatow. Przeciez jak sie na slub idzie, to kwiaty, czekoladki, wino, jakies kupony w totka czy karme dla zwierzakow jak mloda para chce wesprzec schronisko, ALE NIE KASE! na kwiatki czy inne takie wydasz max 50zeta ale do koperty 50 wlozc to raczej chyba glupio, od razu wiec jakby narzucone, ze trzeba wiecej, skoro kase chcieli. To juz chyba szczyt bezczelnosci i pazernosci...