Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No name

Najgorszy dzień kobiet

Polecane posty

Gość No name

Ja juz wiem że moje małżeństwo to tylko formalność i pora do urzędu, bo każdy dzień wygląda tak samo źle. 

Mąż jest już bardzo dojrzałym mężczyzną, mamy dzieci i żeby nie było- kiedyś było miło, staraliśmy się oboje. Kiedy zauważyłam że działa to tylko w jedną stronę, przestałam robić za ścierke do podłogi. 

Mąż wracając z pracy nie wita się ze mną, nie rozmawia a ja boję się do niego odezwać bo zawsze mówi że mu przeszkadzam. Od razu ucieka do toalety na godzinne posiedzenie z telefonem i jak coś ważnego to nie mogę się odezwać bo krzyczy, potem prysznic i zaraz jedzenie (tez nie mogę nic powiedzieć bo przeszkadzam), potem idzie spać lub jedzie na zakupy i tez nie rozmawiamy. Potrafi do zamknięcia galerii tam siedzieć. Wraca to też toaleta a potem mnie wygania z salonu bo on chce spać a ja mu przeszkadzam bo ja nie idę spać a czekam na jakiś sex, rozmowę, Przytulanki ale nie ma nic, ucieka. Śpimy osobno. I tak codziennie. Nie rozmawiamy bo zawsze mu przeszkadzam w telefonie. Jak je to siedzi i czyta facebooka i inne strony i tez nie mogę się odezwać bo wybucha wręcz agresją. 

Powiedziałam ze dziękuję za miły dzień kobiet to on nic na to.. Kupil mi prezent który wygarnął ile kosztowal i że drogi-ok 30 zł. Zrobiło mi sie przykro że wygarnął jaki to strasznie kosztowny prezent... Jak sie do niego odezwalam to powiedział "Nooooo" i ja mu zwróciłam uwagę ze siedzi na tym Facebooku a jest dzien kobiet że może by w końcu porozmawial to on na to że idzie spać. 

Próbowałam namówić nas razem na terapię małżeńską ale on nie chce.

Przykro mi, dość czasu czekałam czy to tylko stan chwilowy a ciągnęło się bez zmian lu gorszemu. Pozwala sobie na co raz więcej. Aż stalismy sie dla siebie niewidzialni.

Starałam się rozmawiać, pomóc jeżeli ma jakąś depresję czy cokolwiek, może seksuolog by pomógł, on nic na to...

Nawet moje propozycje na sex, tulenie były odrzucane. 

Prosiłam by mi nie dokuczał, nie wbijal mi noza w serce ale on uwielbia mi dokuczac np zostawiać śmierdzące ciuchy na podłodze w salonie, wydzieline z nosa w umywalce, włosy po goleniu, brudne wc, jeść bez talerza kiedy ja umylam podłogi i wiele więcej. 

 

Kiedyś był normalny, odbiło mu w czasie. Kiedyś się starał, i widział moje staranja, chciał nas a teraz juz nie.

Tak się kończą związki po latach. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość No name napisał:

Ja juz wiem że moje małżeństwo to tylko formalność i pora do urzędu, bo każdy dzień wygląda tak samo źle. 

Mąż jest już bardzo dojrzałym mężczyzną, mamy dzieci i żeby nie było- kiedyś było miło, staraliśmy się oboje. Kiedy zauważyłam że działa to tylko w jedną stronę, przestałam robić za ścierke do podłogi. 

Mąż wracając z pracy nie wita się ze mną, nie rozmawia a ja boję się do niego odezwać bo zawsze mówi że mu przeszkadzam. Od razu ucieka do toalety na godzinne posiedzenie z telefonem i jak coś ważnego to nie mogę się odezwać bo krzyczy, potem prysznic i zaraz jedzenie (tez nie mogę nic powiedzieć bo przeszkadzam), potem idzie spać lub jedzie na zakupy i tez nie rozmawiamy. Potrafi do zamknięcia galerii tam siedzieć. Wraca to też toaleta a potem mnie wygania z salonu bo on chce spać a ja mu przeszkadzam bo ja nie idę spać a czekam na jakiś sex, rozmowę, Przytulanki ale nie ma nic, ucieka. Śpimy osobno. I tak codziennie. Nie rozmawiamy bo zawsze mu przeszkadzam w telefonie. Jak je to siedzi i czyta facebooka i inne strony i tez nie mogę się odezwać bo wybucha wręcz agresją. 

Powiedziałam ze dziękuję za miły dzień kobiet to on nic na to.. Kupil mi prezent który wygarnął ile kosztowal i że drogi-ok 30 zł. Zrobiło mi sie przykro że wygarnął jaki to strasznie kosztowny prezent... Jak sie do niego odezwalam to powiedział "Nooooo" i ja mu zwróciłam uwagę ze siedzi na tym Facebooku a jest dzien kobiet że może by w końcu porozmawial to on na to że idzie spać. 

Próbowałam namówić nas razem na terapię małżeńską ale on nie chce.

Przykro mi, dość czasu czekałam czy to tylko stan chwilowy a ciągnęło się bez zmian lu gorszemu. Pozwala sobie na co raz więcej. Aż stalismy sie dla siebie niewidzialni.

Starałam się rozmawiać, pomóc jeżeli ma jakąś depresję czy cokolwiek, może seksuolog by pomógł, on nic na to...

Nawet moje propozycje na sex, tulenie były odrzucane. 

Prosiłam by mi nie dokuczał, nie wbijal mi noza w serce ale on uwielbia mi dokuczac np zostawiać śmierdzące ciuchy na podłodze w salonie, wydzieline z nosa w umywalce, włosy po goleniu, brudne wc, jeść bez talerza kiedy ja umylam podłogi i wiele więcej. 

 

Kiedyś był normalny, odbiło mu w czasie. Kiedyś się starał, i widział moje staranja, chciał nas a teraz juz nie.

Tak się kończą związki po latach. 

 

 

 

Wszystkiego najlepszego kotku z okazji Dnia Kobiet, żebyś zawsze po masturbacji miała orgazm.

Mój kootas przesyła Twojej cipci gorące całusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to rozwodzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość

idzie do kibla wali konia zdradza cie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Gość

co on tam robi godzine w tym kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No name

Siedzi na Facebooku między innymi. Nałogowo korzysta z telefonu. Nawet dzieci odrzuca bo telefon ważniejszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość Gość napisał:

co on tam robi godzine w tym kiblu

wypróżnienie masy kałowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość No name napisał:

Siedzi na Facebooku między innymi. Nałogowo korzysta z telefonu. Nawet dzieci odrzuca bo telefon ważniejszy. 

Facebook to żydowskie goowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Wspolczuje Ci i rozstanie to chyba tylko kwestia czasu... Z tym, ze zastanowilabym sie czy nie ma kogos innego. Ciebie odrzuca, ciagle w telefonie i rzekome zakupy do wieczora. Raczej spotyka sie w tym czasie z inna, a zakupy robi, zebys myslala, ze faktycznie byl w centrum handlowym. 😞 Zycze Ci duzo sily i zdrowia z okazji Dnia Kobiet. Jesli sie rozejdziecie, to nie masz czego zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate

Wyrazy współczucia. Uzależnienie męża od telefonu, nie ułatwi Wam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×