rysy na pierścionku zaręczynowym

Noszę pierścionek zaręczynowy zaledwie od tygodnia, a od spodu już jest na nim mnóstwo rys. I to nie takie drobne, cienkie ryski, ale tak jakby starcie wierzchniej warstwy, wygląda to bardzo nieestetycznie. Dodam, że nie wykonywałam w nich żadnych prac domowych, zdejmowalam go do mycia, jak również na noc. Prawdopodobnie będę musiała dać go do reklamacji, mam nadzieję że to wina złego wykonania i zostanie uwzględniona. Moim zdaniem to nie jest normalne że tak szybko tak bardzo się zniszczył, ale co Wy o tym myślicie? Czy któraś z Was miała podobny przypadek? 

oj zdecydowanie nie powinien tak szybko sie niszczyc. U nas robi sie zwykle pierscionki z 14 karatowego zlota, ktore ma zaledwie 58% zlota ktore jest miekkie, inne metale dodaja stopowi twardosci wiec w zadnym wypadku nie powinno sie mocno rysowac. Biale zloto jest rodowane i ta warstwa rodu moze sie po czasie scierac, ale u mnie zajmuje to okolo 6-8 miesiecy (wtedy sciera sie tylko spodna czesc pierscionka) oddade do polerowania i rodowania i jest jak nowy. Glebokie rysy nie maja prawa sie pojawiac jesli dbasz o pierscionek, ja w moich zmywam naczynia nawet i nic sie z nimi nie dzieje, a sa 18 karatowe wiec sa bardziej miekkie niz 14 karatowe. 

Oddawaj do reklamacji i nie daj sobie wmowic ze Ty zniszczylas pierscionek, bizuteria jest do noszenia a nie do trzesienia sie nad nia.