Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jasia

Czy jesteście feministkami?

Polecane posty

Gość Jasia

Jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam

Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oczywiście 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zdefiniuj feministkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie.

Szanuję siebie i inne kobiety, ale nie jestem feministką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola

Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaga
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie.

Szanuję siebie i inne kobiety, ale nie jestem feministką.

Czyli rozumiem ze nie potrzebne ci prawa wyborcze oraz prawo do studiwania i wiele wiele innych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość gość napisał:

Zdefiniuj feministkę.

Kobieta (osoba) walczącą o równouprawnienie płci, z dyskryminacja kobiet. Równouprawnienie nie tylko prawne, ale tez i społeczne. Walcząca tez o prawa kobiet, czyli np. prawo do aborcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Jaga napisał:

Czyli rozumiem ze nie potrzebne ci prawa wyborcze oraz prawo do studiwania i wiele wiele innych 

Studia skończyłam, na wybory chodzę.

Feministki kojarzą mi się z wojujacymi babochlopami, które nie gola pach, bo jeszcze ktoś mógłby uznać, że robią to dla mężczyzn. 

Jestem za równouprawnieniem, ale bez przeginania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Feministki kojarzą mi się z wojujacymi babochlopami, które nie gola pach, bo jeszcze ktoś mógłby uznać, że robią to dla mężczyzn. 

Serio ktoś jeszcze wierzy w takie stereotypy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Chyba jak większość kobiet : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tutaj przecież same kury domowe się poświęcające. Feministki to raczej nie tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Studia skończyłam, na wybory chodzę.

Feministki kojarzą mi się z wojujacymi babochlopami, które nie gola pach, bo jeszcze ktoś mógłby uznać, że robią to dla mężczyzn. 

Jestem za równouprawnieniem, ale bez przeginania.

Natalie portman jest feministka. Sama o sobie tak mówi, dużo tez walczy o prawa kobiet w krajach, gdzie sa one dyskryminowane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eq2weqwe
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Serio ktoś jeszcze wierzy w takie stereotypy...?

Połowa Polski, ale u nas ludzie maja inteligencje ameby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkjgkg

Tak, jestem.

 

Do tej od studiów (zgaduję jakich i środowisko pochodzenia ale powstrzymam złośliwość): proponuję nie mówić o swoich prymitywnych, narzuconych z zewnątrz skojarzeniach, a trochę o feminizmie poczytać. (Tyle, zakładając że do autentycznej osoby piszę, a nie prowokatora płci dowolnej.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Publicystka pewnej lewicowej gazety napisała niedawno: "staliśmy się świadkiem dziwacznego aliansu przedniej szpicy feminizmu z patriarchalna, motywowana religijnie bigoteria". Przykłady? Proszę bardzo. Środowiska feministyczne a właściwie femi-moherowe, próbowały udaremnić przyznanie Nobla z fizyki z takiego powodu, że ileś tam lat wcześniej znalazł się w nagraniu filmu, w którym doszukamy się motywów seksistowskich. Dalej: środowiska feministyczne doprowadziły do zamknięcia nowo otwartego klubu Playboya, motywy jak wyżej. Dalej: "dzięki" #MeToo,  Walmart został zmuszony do usunięcia magazynu Cosmopolitan że stoisk koło kasy i zesłania na tylne półki. Takie drobne sukcesy, a mogę ich wymienić więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Jaga napisał:

Czyli rozumiem ze nie potrzebne ci prawa wyborcze oraz prawo do studiwania i wiele wiele innych 

Nie myl pojęć,  o to walczyły sufrażystki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rescator555 juz skończyłeś ?  wywalili  cie z ogólnego  i ero to przylazłeś tutaj stary zboku .

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Oczywiście że jestem. Kobieta, która naprawdę twierdziłaby, że nie jest feministka, bylaby równie głupia, jak Murzyn opowiadający się za powrotem niewolnictwa.

No chyba, że ktoś sądzi, że feminizm to zarośnięte pachy, agresja i babochlopy... ale to znaczy, że taka osoba w ogóle nie wie co to jest feminizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyrafa

Popieram kobiety, kttore WIEDZA o co walcza, np,. Walka o to, zeby nie byc zmuszana do urodzenia zupelnie kalekiego dziecka, ale nic dziwnego, ze wiele osob kojarzy feministki z brzydkimi, niekochanymi i niechcianymi babami, ktore duza krzycza, a finalnie nie ma w tym wiekszej tresci. Jak najbardziej tak dla kobiet walczacych o konkrety, a niekoniecznie walke z facetami dla samej walki, bo to faceci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×