Zemszczę się na cwanych sąsiadkach

Od dwóch miesięcy mieszkam w bloku wraz z facetem.Na początku ze wszystkimi sie witałam ale któregoś dnia postanowiłam,że tym razem ja pierwsza nie powiem ,,dzień dobry'' żadnej sąsiadce.Postanowiłam tak dlatego,że czułam,iż one udają takie serdeczne a w rzeczywistości nie szanują ludzi.Odkryłam to gdy przechodziłam obok nich bez słowa.Mijałam sie z wieloma sąsiadkami i żadna ale to żadna z tych ,,odpicowanych paniusi'' nie przywitała sie ze mną a widziały mnie,ba nawet każdą jak mijałam to patrzyła na mnie ale nie odezwała sie.Zachowały sie tak jakby mnie nie znały.Ale gdy ja im sie kłaniam to odpowiedzą i wtedy nie grają anonimowych pań.Po tej sytuacji zrozumiałam,że mieszkam w bloku pełnym ,,dumnych paniusi'' w wieku od 30 do 60lat,które chodzą z głową uniesioną do góry,są wystrojone w futra,kożuchy i kapelusze i czekają tylko na to by inni sie im kłaniali a one pod pretekstem ,,serdeczności'' odpowiedzą na pozdrowienie natomiast same od siebie nie mają zamiaru komukolwiek sie kłaniać.Więc teraz będzie moja zemsta.Będę je mijała bez słowa tak samo jak one mnie.Dość tego nadskakiwania zarozumiałym paniusiom.Teraz to ja bedę czekała aż one ukłonią się mnie a jak nie to wyppad.

Tylko pozazdroscic, ze nie masz prawdziwym problemow. Sprobuj jakos leczyc swoje kompleksy, moze wtedy tez bedziesz wypicowana paniusia.

Masz racje nie daj sie tym babsztylom.Ja to sie nikomu nie kłaniam.A z jakiej racji? A kim one są ? Są lepsze ode mnie? Wątpię!

Jestem elegancka i jak pisałam wyżej do pewnego czasu każdej ,,małpie'' sie kłaniałam,ale jak sie kapnęłam,że one tylko ,,odpowiadają'' na pozdrowienia a same ich od siebie nie inicjują to zrozumiałam,że to nieserdeczne baby i zamierzam je olewać.

Ile jeszcze razy założysz temat o tym samym?

i tak nic z tym nie zrobisz mam podobnie brat mnie obgaduje jak mnie nie ma rodzina tez 

pobijesz kogoś albo zabijesz   pojdziesz siedzieć do końca życia zdechniesz w więzieniu

Jestem zła,że chciałam dobrze a okazało sie,że mieszkam w gnieździe szerszeni a nie serdecznych ludzi.Pomyliłam sie co do wyboru mieszkania w blokach.Tu płacę 1100zł/miesiąc w kawalerce.Szukam innego mieszkania bo tu nie wytrzymam tej sztucznej atmosfery.Być może wynajęcie mieszkania za 1500zł sprawi,że tam poznam fajniejszych ludzi - mniej zadufanych w sobie.

Może jesteś w stosunku do  nich młoda, dlatego tak się zachowują.Ile tam mieszkasz? Widzę, od 2 miesięcy.

Mieszkam tu od 2 miesięcy.Na początku kłaniałam sie wszystkim - młodym i starym paniusiom.Ale jak zaprzestałam pierwsza sie odzywać to nawet te 30letnie nie chcą pierwsze mnie pozdrowić.I zauważyłam,że te baby jak sie widzą na korytarzu to też sie ze sobą nie witają tylko mijają sie bez słowa.Mnie też mijają ale jak ja je pozdrowie to wtedy sie odezwą.Chodzi o to,że te kobiety nie mają zamiaru PIERWSZE pozdrawiać ludzi.O co tu chodzi? Jakaś mania wyższości czy co?

I zostań przy kłanianiu. Na klatce schodowej czy pod blokiem. Będziesz uchodzić za ułożoną osobę.Na ulicy udaj, że nie widzisz.Ja mieszkam w swoim domu. Mam sąsiadkę, której się kłaniałam a ona wyobraź sobie odwracała głowę.Jak starsza się zrobiła to zaczęła odpowiadać na dzień dobry. Jej mąż też  Mieszkam od dziecka w tym samym miejscu Oni się pobudowali potem.Ona wszędzie pokazywała tę swoją dumę.Takie fisi misi.    

Venn.

Perfekcyjnie opisałaś swoją sąsiadkę na podobieństwo moich sąsiadek.One wszystkie są siebie warte.Takie fisi misi albo ,,ty mnie nie dotykaj ty mnie nie rusz ja mam duupę jak kapelusz''.Takie baby strasznie działają mi na nerwy.Mój facet kompletnie nie zwraca na nie uwagi i wcale sie do nich nie odzywa.On ma w nosie to co one sobie pomyślą.A ja jestem inna.Ja to rozmyślam,rozpaczam i zamartwiam się byle pierdułką.Myślę,że to zadufanie w tych babach wynika z tego,że one chcą z kimś ,,wojować'' i to,że one mijają kogoś bez słowa jest jakby formą ukrytej agresji.One tym omijaniem ludzi jak powietrze wbijają im sztylet w plecy tylko bardzo duchowo.

Kobieto a co cie obchodzą sąsiadki.Nie chcesz to sie im nie kłaniaj.

Jako 50latka powiem ci że ja też sie z każdym nie witam.Takie życie.

Nie przejmuj sie tym co kto myśli.To jest twoje życie i robisz to co ty chcesz.

Nie mówienie komuś dzień dobry nie jest przestępstwem.Skoro nie masz bliskich relacji

z sąsiadkami to może nie odzywaj sie i tyle.

Pozdrawiam

Pani Tereso.Niech pani skończy z takimi radami.Potem dziewczyna będzie miała w liku samych wrogów.Mi sie wydaje że trzeba przejmować sie tym co ludzie pomyślą.Inaczej byłaby na świecie istna samowola.

Warto być kulturalnym i tym wszystkim starszym od siebie mówić jako pierwsza dzień dobry - to jest kwestia kultury ,a to że one nie odpowiadają albo czekają na ukłony świadczy o nich.  

P.S mam to samo na osiedlu bą pierdą ...żeby nie powiedzieć gorzej...tak to jest jak trochę ludzie zarobią i się im w dupie poprzewraca,a i jeszcze te ich dzieci..nie mówiące dzień dobry ...to jest żałosne tak takie maniery ale gucci od góry do dołu

1 godzinę temu, Gość Zdecydowana napisał:

Więc teraz będzie moja zemsta.Będę je mijała bez słowa tak samo jak one mnie.Dość tego nadskakiwania zarozumiałym paniusiom.Teraz to ja bedę czekała aż one ukłonią się mnie a jak nie to wyppad.

Zemsta będzie okrutna

Jeszcze na złość sasiadkom odmroź sobie uszy

A tak powaznie, to pierwszy mówi " dzien dobry" ten kto np. wchodzi na klatkę lub do windy oraz wiadomo młodszy starszemu, mężczyzna kobiecie.   Pierwszy raz słyszę by ktoś w ogóle sie nad tym zastanawiał.

Widzę kogoś znajonego, kogo lubię to wrzucam uśmiech na twarz i się witam, po co robić z tego problem?

mnie to je,,bie

He he :) dobrze że Ci odpowiadają, bo u nas to trwało ok 20 lat.:( Gdy dochodziło do mijania głowa w bok albo na dół. Co za ludzie.

Lena.Ja pisałam wyżej,że przez długi czas to ja pierwsza kłaniałam sie wszystkim - młodym i starym.Ale jak wyczułam,że sąsiadki nie mają zamiaru nigdy powiedzieć pierwsze to doszłam do wniosku,że nie są to serdeczne kobiety i zacznę je omijać bez słowa.

Venn.Ja nie rozumiem dlaczego obie trafiłyśmy na takie bloki w których mieszkają zadufane w sobie babsztyle ( mam na myśli także młode siksy które kreują się na wyrafinowaną Dodę).Takie baby mają taktykę nie odzywać sie do nikogo do żadnego sąsiada.One tylko odzywają się jak ktoś sie im ukłoni.Robiłam to cały czas.Kłaniałam sie im jako ta pierwsza.Ale jak wyczułam,że one nigdy nie odzywają sie jako pierwsze (nawet te młode),to dało mi do myślenia,że one wszystkie uważają się za królową tak jak Doda a ja tej baby też nie lubie.

hej nie chce mieszać nikomu ale najlepiej wyprowadź sie z tamtond