Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trf

Kobiety nie doceniają starań

Polecane posty

Gość trf

Dlaczego kobiety nie doceniają starań? Mówicie, że chcecie, żeby was podrywać i pokazywać, że wam zależy, ale to nic nie daje.

Znałem kiedyś jedną dziewczynę, taką całkiem ładną, ale nie taką z najwyższej półki. Ciągle narzekała, że nigdy sobie nikogo nie znajdzie, że nikt jej nie chce, ale kiedy ja okazywałem jej zainteresowanie i wielokrotnie próbowałem się z nią umówić, za każdym razem odmawiała i nie chciała nawet dać mi szansy.

Zdecydujcie się, czego chcecie, a potem nam powiedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
3 minuty temu, Gość trf napisał:

Dlaczego kobiety nie doceniają starań? Mówicie, że chcecie, żeby was podrywać i pokazywać, że wam zależy, ale to nic nie daje.

Znałem kiedyś jedną dziewczynę, taką całkiem ładną, ale nie taką z najwyższej półki. Ciągle narzekała, że nigdy sobie nikogo nie znajdzie, że nikt jej nie chce, ale kiedy ja okazywałem jej zainteresowanie i wielokrotnie próbowałem się z nią umówić, za każdym razem odmawiała i nie chciała nawet dać mi szansy.

Zdecydujcie się, czego chcecie, a potem nam powiedzcie.

Gdzie się z nią umawiałeś? Jak tylko tutaj to nie dziw, że masz takie efekty. 

Ja też nie wiem czego oczekuje pewien Ktoś...niby coś przekazuję ale nigdy wprost, to i dzłowiek się robi zdezorientowany. Bo może to jednak wcale nie do mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire

No wy faceci też nie jesteście jacyś wybitni w okazywaniu tego, czego chcecie. Ile to razy się słyszy, że facet chce z kimś być, ale nie chce się jednak wiązać, albo daje sygnały, a potem się wycofuje. Narobi kobiecie nadziei, a później znika :classic_huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Na siłę miała się z tobą chłopie umawiać, jak w ogóle nie byłeś dla niej interesujący? Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
14 minut temu, Gość Sen napisał:

Gdzie się z nią umawiałeś? Jak tylko tutaj to nie dziw, że masz takie efekty. 

Ja też nie wiem czego oczekuje pewien Ktoś...niby coś przekazuję ale nigdy wprost, to i dzłowiek się robi zdezorientowany. Bo może to jednak wcale nie do mnie..

Nie umawiałem się na kafe ani w ogóle w internecie.

 

11 minut temu, petrovafire napisał:

No wy faceci też nie jesteście jacyś wybitni w okazywaniu tego, czego chcecie. Ile to razy się słyszy, że facet chce z kimś być, ale nie chce się jednak wiązać, albo daje sygnały, a potem się wycofuje. Narobi kobiecie nadziei, a później znika :classic_huh:

Nie wiem, gdzie wy tych facetów spotykacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
10 minut temu, Gość gość napisał:

Na siłę miała się z tobą chłopie umawiać, jak w ogóle nie byłeś dla niej interesujący? Bez przesady.

Oczywiście, nie wyglądam jak Brad Pitt, to nie jestem interesujący...

Jaki problem umówić się z kimś, poznać bliżej charakter i później stwierdzić, co i jak? Często w takich sytuacjach, po poznaniu charakteru zakoch ujemy się w danej osobie, nawet jeśli z wyglądu nie jest do końca taka, jak byśmy chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
6 minut temu, Gość trf napisał:

Nie wiem, gdzie wy tych facetów spotykacie.

A gdzie Ty takie kobiety spotykasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość trf napisał:

Dlaczego kobiety nie doceniają starań? Mówicie, że chcecie, żeby was podrywać i pokazywać, że wam zależy, ale to nic nie daje.

Znałem kiedyś jedną dziewczynę, taką całkiem ładną, ale nie taką z najwyższej półki. Ciągle narzekała, że nigdy sobie nikogo nie znajdzie, że nikt jej nie chce, ale kiedy ja okazywałem jej zainteresowanie i wielokrotnie próbowałem się z nią umówić, za każdym razem odmawiała i nie chciała nawet dać mi szansy. 

Zdecydujcie się, czego chcecie, a potem nam powiedzcie.

No tak, bo jak jaśnie pan okaże zainteresowanie to kobieta ma go po stopach całować i dziękować za danie szansy.

Widocznie jej się nie spodobałeś jako facet, nie widziała w Tobie materiału na partnera to odmawiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
8 minut temu, petrovafire napisał:

A gdzie Ty takie kobiety spotykasz? 

Wszędzie, na każdym kroku.

 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

No tak, bo jak jaśnie pan okaże zainteresowanie to kobieta ma go po stopach całować i dziękować za danie szansy.

Widocznie jej się nie spodobałeś jako facet, nie widziała w Tobie materiału na partnera to odmawiała.

Nie, nie chodzi o całowanie po stopach i dziękowanie, nie popadaj ze skrajności w skrajność.

Nie widziała materiału na partnera, bo nie chciała mnie poznać bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jakich staran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
Przed chwilą, Gość trf napisał:

Wszędzie, na każdym kroku.

A nie pomyślałes, że skoro każda Cię tak traktuje, to jednak z Tobą musi być coś nie tak? Może charakter im nie pasuje? A może jakaś jedna dominująca cecha? A może zwyczajnie zachowujesz się jak desperat, a nie jak zwykły szukający partnerki facet? Bo takie gadanie, że kobiety są takie i owakie jest zwyczajnie bez sensu, bo faceci naprawdę nie są lepsi, a jak zwykle z kobiet robi się potwory. Nie ma co wszystkich wrzucać do jednego wora, bo jak będziesz tak robił, to faktycznie żadnej sobie nie znajdziesz, bo dominującą myślą będzie "na pewno potraktuje mnie jak inne" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość trf napisał:

Oczywiście, nie wyglądam jak Brad Pitt, to nie jestem interesujący...

Jaki problem umówić się z kimś, poznać bliżej charakter i później stwierdzić, co i jak? Często w takich sytuacjach, po poznaniu charakteru zakoch ujemy się w danej osobie, nawet jeśli z wyglądu nie jest do końca taka, jak byśmy chcieli.

To są mrzonki. Jak od początku nie jesteś dla kobiety pociągający i interesujący (i nie chodzi o wygląd) to nie będziesz. Co w tym w ogóle dziwnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 minut temu, Gość trf napisał:

Wszędzie, na każdym kroku.

 

Nie, nie chodzi o całowanie po stopach i dziękowanie, nie popadaj ze skrajności w skrajność.

Nie widziała materiału na partnera, bo nie chciała mnie poznać bliżej.

Nie chciała, bo nie byłeś dla niej interesujący.

Zdarzało mi się mieć kumpli i oni też uważali, że wystarczy, że dam im szansę, że ich poznam i magicznie zaiskrzy. Sorry ale to tak nie działa. Jak nie ma iskrzenia to facet może i całą kwiaciarnię wykupić, robić śniadania do łóżka i obsypywać prezentami ale to i tak nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Telemach

Bo to jest wielka tajemnica wiary, że podryw, rozwijanie znajomości z kobietą ma sens tylko wtedy, kiedy na każdym etapie sprawia Ci PRZYJEMNOŚĆ... i nie masz w sobie żądzy rezultatu. Jeśli czujesz się przez kobietę olewany, albo czujesz jakikolwiek dyskomfort, to po prostu NIE MA SENSU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
12 godzin temu, petrovafire napisał:

A nie pomyślałes, że skoro każda Cię tak traktuje, to jednak z Tobą musi być coś nie tak? Może charakter im nie pasuje? A może jakaś jedna dominująca cecha? A może zwyczajnie zachowujesz się jak desperat, a nie jak zwykły szukający partnerki facet? Bo takie gadanie, że kobiety są takie i owakie jest zwyczajnie bez sensu, bo faceci naprawdę nie są lepsi, a jak zwykle z kobiet robi się potwory. Nie ma co wszystkich wrzucać do jednego wora, bo jak będziesz tak robił, to faktycznie żadnej sobie nie znajdziesz, bo dominującą myślą będzie "na pewno potraktuje mnie jak inne" 

Nie zachowuję się jak desperat i nie robię z kobiet potworów. Opisałem po prostu swój przypadek i chciałem się dowiedzieć o co chodzi.

 

11 godzin temu, Gość Telemach napisał:

Bo to jest wielka tajemnica wiary, że podryw, rozwijanie znajomości z kobietą ma sens tylko wtedy, kiedy na każdym etapie sprawia Ci PRZYJEMNOŚĆ... i nie masz w sobie żądzy rezultatu. Jeśli czujesz się przez kobietę olewany, albo czujesz jakikolwiek dyskomfort, to po prostu NIE MA SENSU...

No to mi sprawiało przyjemność.

 

12 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie chciała, bo nie byłeś dla niej interesujący.

Zdarzało mi się mieć kumpli i oni też uważali, że wystarczy, że dam im szansę, że ich poznam i magicznie zaiskrzy. Sorry ale to tak nie działa. Jak nie ma iskrzenia to facet może i całą kwiaciarnię wykupić, robić śniadania do łóżka i obsypywać prezentami ale to i tak nic nie zmieni.

A mało było przypadków, że ktoś uważał drugą osobę za nieinteresującą, a potem się zakochał?

Jeżeli nie doceniacie facetów, którym na was zależy, to nie dziwcie się, że jesteście nieszczęśliwe 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
10 godzin temu, Gość trf napisał:

A mało było przypadków, że ktoś uważał drugą osobę za nieinteresującą, a potem się zakochał?

Jeżeli nie doceniacie facetów, którym na was zależy, to nie dziwcie się, że jesteście nieszczęśliwe 😉

 

czyli co, mam dawać każdemu szansę, mimo, że wiem, że ktoś jest na starcie skreślony, bo nie odpowiada mi albo jego charakter, albo wizualnie, albo np to, że posiada dziecko? po co marnować swój i drugiej osoby czas? mam z kimś być tylko dlatego, że ten ktoś chce mnie? no właśnie to jest desperackie. serio dałbyś komuś komu na Tobie zależy szansę tylko po to, żeby ją dać? a jak z Twojej strony dalej nie zaiskrzy, a tamtej dziewczynie by na Tobie zależało, później z biegiem czasu coraz bardziej by się przywiązywała, a Ty byś pewnego niedzielnego poranka powiedział "sory, to nie to, jednak nie umiem Cię pokochać", to byś był z siebie dumny, bo "spróbowałeś, nie wyszło, bywa"? serio jesteś takim człowiekiem? bo jeśli tak, to nie mam pytań i oby nigdy nikt taki nie stanął na mojej drodze, bo chyba przywalę patelnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość trf napisał:

A mało było przypadków, że ktoś uważał drugą osobę za nieinteresującą, a potem się zakochał?

Jeżeli nie doceniacie facetów, którym na was zależy, to nie dziwcie się, że jesteście nieszczęśliwe 😉

 

No ja np. nie znam takich przypadków.

Przykro mi ale jeżeli ktoś mnie odpycha jako mężczyzna, nie odpowiada mi jego wygląd/charakter/poglądy/sposób bycia to się nie będę zmuszać do spotkać, żeby odhaczyć sobie punkt "przynajmniej spróbuj". Trzeba szanować siebie, swój czas i osobę, którą poznajemy. Bo zmuszanie się do spotkań i udawanie, że może coś z tego będzie jest robieniem wody z mózgu drugiej stronie.

PS. Ja nie jestem nieszczęśliwa. Mam partnera, który potrafił mnie zainteresować swoją osobą od pierwszego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Mam partnera, który potrafił mnie zainteresować swoją osobą od pierwszego spotkania.

No widzisz, właśnie o tym piszę. W twoim przypadku do tego pierwszego spotkania doszło. I o to mi właśnie chodzi, raz się spotkajmy, jak nie wyjdzie, to trudno. A nie odrzucać na samym początku, zanim jeszcze tę osobę poznamy.

 

6 godzin temu, petrovafire napisał:

czyli co, mam dawać każdemu szansę, mimo, że wiem, że ktoś jest na starcie skreślony, bo nie odpowiada mi albo jego charakter, albo wizualnie, albo np to, że posiada dziecko? po co marnować swój i drugiej osoby czas? mam z kimś być tylko dlatego, że ten ktoś chce mnie? no właśnie to jest desperackie. serio dałbyś komuś komu na Tobie zależy szansę tylko po to, żeby ją dać? a jak z Twojej strony dalej nie zaiskrzy, a tamtej dziewczynie by na Tobie zależało, później z biegiem czasu coraz bardziej by się przywiązywała, a Ty byś pewnego niedzielnego poranka powiedział "sory, to nie to, jednak nie umiem Cię pokochać", to byś był z siebie dumny, bo "spróbowałeś, nie wyszło, bywa"? serio jesteś takim człowiekiem? bo jeśli tak, to nie mam pytań i oby nigdy nikt taki nie stanął na mojej drodze, bo chyba przywalę patelnią.

Żeby określić czy odpowiada ci charakter, musisz tę osobę poznać. I o tym cały czas piszę. Posiadanie dziecka dla mnie też jest cechą dyskwalifikującą, więc w tym przypadku rozumiem. Nie mówię, o tym żeby "z kimś być, bo mnie chce" - spotkaj się raz, poznaj bliżej, nie zaiskrzy, trudno. Tak, ja dałbym szansę. Gdyby nie zaiskrzyło, powiedziałbym to i więcej się z tą osobą nie spotkał (ale przyjaźnić bym się mógł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
9 minut temu, Gość trf napisał:

Żeby określić czy odpowiada ci charakter, musisz tę osobę poznać. I o tym cały czas piszę. Posiadanie dziecka dla mnie też jest cechą dyskwalifikującą, więc w tym przypadku rozumiem. Nie mówię, o tym żeby "z kimś być, bo mnie chce" - spotkaj się raz, poznaj bliżej, nie zaiskrzy, trudno. Tak, ja dałbym szansę. Gdyby nie zaiskrzyło, powiedziałbym to i więcej się z tą osobą nie spotkał (ale przyjaźnić bym się mógł).

No ale teraz opierając się na Twoim przykładzie z Twoja znajoma opisana w pierwszym poście. To była Twoja znajoma, znała Cię, ale spotkać się nie chciała, odmawiała. Masz o to pretensje. Ale dlaczego, skoro Cię znała i wiedziała, że nic z tego nie będzie? Jeśli chodzi o jakieś nowo poznane osoby. Zależy gdzie takie poznasz. Jeśli przez jakieś portale internetowe, to zanim się spotkacie, musicie trochę porozmawiać. W ten sposób już poznajesz w pewnym stopniu dana osobę i możesz stwierdzić, czy Cię interesuje czy nie. Z kolei jeśli poznajesz kogoś przykładowo w pubie, siedzicie sobie, gadacie, to też już jest zapoznawanie się. No a chyba nie chodzisz po ulicy i nie zapraszasz nieznanych dziewczyn na kawe, prawda? Ludzie są różni, ale najczęściej jeśli kogoś spotykasz/poznajesz, już wiesz, że Cię ciągnie do danej osoby. Czujesz, że ta osoba ma w sobie to coś. Od pierwszych chwil rozmawia Ci się z nią swobodnie, dobrze i chloniesz wszystko co mówi, bez względu na to czy poznasz te osobę na portalu/ulicy czy poprzez znajomych. No takie rzeczy się czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Telemach
19 godzin temu, Gość trf napisał:

 

No to mi sprawiało przyjemność.

 

Kwiczysz, że dostałeś kosza i twierdzisz, że to dla ciebie przyjemność?XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
3 minuty temu, Gość Telemach napisał:

Kwiczysz, że dostałeś kosza i twierdzisz, że to dla ciebie przyjemność?XD

Nie, przyjemnością było flirtowanie z nią i prawienie jej komplementów.

 

1 godzinę temu, petrovafire napisał:

No ale teraz opierając się na Twoim przykładzie z Twoja znajoma opisana w pierwszym poście. To była Twoja znajoma, znała Cię, ale spotkać się nie chciała, odmawiała. Masz o to pretensje. Ale dlaczego, skoro Cię znała i wiedziała, że nic z tego nie będzie? Jeśli chodzi o jakieś nowo poznane osoby. Zależy gdzie takie poznasz. Jeśli przez jakieś portale internetowe, to zanim się spotkacie, musicie trochę porozmawiać. W ten sposób już poznajesz w pewnym stopniu dana osobę i możesz stwierdzić, czy Cię interesuje czy nie. Z kolei jeśli poznajesz kogoś przykładowo w pubie, siedzicie sobie, gadacie, to też już jest zapoznawanie się. No a chyba nie chodzisz po ulicy i nie zapraszasz nieznanych dziewczyn na kawe, prawda? Ludzie są różni, ale najczęściej jeśli kogoś spotykasz/poznajesz, już wiesz, że Cię ciągnie do danej osoby. Czujesz, że ta osoba ma w sobie to coś. Od pierwszych chwil rozmawia Ci się z nią swobodnie, dobrze i chloniesz wszystko co mówi, bez względu na to czy poznasz te osobę na portalu/ulicy czy poprzez znajomych. No takie rzeczy się czuje..

No niby znajoma, ale rzadko ze mną rozmawiała, więc nie znała mnie na tyle, by móc to stwierdzić :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
14 minut temu, Gość trf napisał:

No niby znajoma, ale rzadko ze mną rozmawiała, więc nie znała mnie na tyle, by móc to stwierdzić 🙂

 

Ale rozmawiała. Gdybyś zaprosił ledwie poznana dziewczynę na kawe, ona by się zgodziła, tez wystarczyłoby jedno spotkanie, żeby albo na nim poprzestala, albo chciała spotykać się dalej. I ma do tego święte prawo. Rozumiesz co chce Ci powiedzieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
33 minuty temu, petrovafire napisał:

Ale rozmawiała. Gdybyś zaprosił ledwie poznana dziewczynę na kawe, ona by się zgodziła, tez wystarczyłoby jedno spotkanie, żeby albo na nim poprzestala, albo chciała spotykać się dalej. I ma do tego święte prawo. Rozumiesz co chce Ci powiedzieć? 

Rozumiem, ale w moim przypadku to nie miało miejsca. Nie wiedziała o mnie nic, nie wiedziała, jaki mam charakter, nie wiedziała, czym się interesuję, kompletnie nic. Więc nie mogła na tej podstawie stwierdzić, że nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
1 minutę temu, Gość trf napisał:

Rozumiem, ale w moim przypadku to nie miało miejsca. Nie wiedziała o mnie nic, nie wiedziała, jaki mam charakter, nie wiedziała, czym się interesuję, kompletnie nic. Więc nie mogła na tej podstawie stwierdzić, że nic z tego nie będzie.

Ale mogłeś jej też nie przypasowac wizualnie. Oczywiście jestem zdania, że wygląd najważniejszy nie jest, ale mimo wszystko istotny jest. Nie twierdzę też, że jesteś brzydki, może po prostu nie byłeś w jej guście, a to wystarczy, żeby nie chciała waszej znajomości przenosić na inny szczebel niż zwykle kolezenstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
5 minut temu, petrovafire napisał:

Ale mogłeś jej też nie przypasowac wizualnie. Oczywiście jestem zdania, że wygląd najważniejszy nie jest, ale mimo wszystko istotny jest. Nie twierdzę też, że jesteś brzydki, może po prostu nie byłeś w jej guście, a to wystarczy, żeby nie chciała waszej znajomości przenosić na inny szczebel niż zwykle kolezenstwo..

Wy wszystkie jesteście zdania, że wygląd nie jest najważniejszy, a jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że jednak jest 🙂

Oczywiście, że mogłem. Ale mówicie, że będąc przeciętnym powinienem się starać o przeciętną dziewczynę, ale kiedy to robię, to się okazuje, że ona jednak chce tylko przystojniaków. No to czegoś tu nie rozumiem. Poza tym było mnóstwo sytuacji, że ktoś się komuś nie podobał, ale kiedy poznał tę osobę bliżej, to się zakochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

E tam mnóstwo. To raczej właśnie wyjątki. Co w tym dziwnego, że ta druga osoba musi się podobać. Ty byś chciał kogoś przymuszać do dawania ci szansy. Ale ktoś czasem w ciągu paru sekund wie, że to nie to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
5 minut temu, Gość trf napisał:

Wy wszystkie jesteście zdania, że wygląd nie jest najważniejszy, a jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że jednak jest 🙂

Oczywiście, że mogłem. Ale mówicie, że będąc przeciętnym powinienem się starać o przeciętną dziewczynę, ale kiedy to robię, to się okazuje, że ona jednak chce tylko przystojniaków. No to czegoś tu nie rozumiem. Poza tym było mnóstwo sytuacji, że ktoś się komuś nie podobał, ale kiedy poznał tę osobę bliżej, to się zakochał.

Dalej wyolbrzymiasz. Tzn owszem, są ludzie (nie tylko kobiety) dla których wygląd jest najważniejszy. Osobiście uważam takich za pustych, ale też nie zaprzecze, ze wygląd ważny nie jest. Bycie ze sobą to nie tylko uczucie. Na to składa się wiele czynników. A wygląd? To chyba normalne, pociąg seksualny też musi być, a nie będzie go, jeśli ktoś Ci się nie podoba, prawda? No tak, można się zakochać w kimś po czasie, nie mówię że nie. Przecież ludzie nie zako...a sie od tak, z kaprysu, ale jak mowie, no najczęściej instynktownie ludzie czują, że dana osoba może być tym kandydatem na partnera. Masz w pewnym sensie rację, ale takie gadanie, że kobiety są takie i owakie jest nie na miejscu. Ja też zostałam nie raz zraniona, ale nie mówię jacy to faceci be i fe i że każdy nie wie czego chce 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
9 minut temu, Gość gość napisał:

E tam mnóstwo. To raczej właśnie wyjątki. Co w tym dziwnego, że ta druga osoba musi się podobać. Ty byś chciał kogoś przymuszać do dawania ci szansy. Ale ktoś czasem w ciągu paru sekund wie, że to nie to. 

Nie chodzi o przymuszanie. Ale jeżeli jakaś dziewczyna chciałaby się ze mną spotkać, to dałbym jej szansę i się z nią spotkał.

6 minut temu, petrovafire napisał:

Dalej wyolbrzymiasz. Tzn owszem, są ludzie (nie tylko kobiety) dla których wygląd jest najważniejszy. Osobiście uważam takich za pustych, ale też nie zaprzecze, ze wygląd ważny nie jest. Bycie ze sobą to nie tylko uczucie. Na to składa się wiele czynników. A wygląd? To chyba normalne, pociąg seksualny też musi być, a nie będzie go, jeśli ktoś Ci się nie podoba, prawda? No tak, można się zakochać w kimś po czasie, nie mówię że nie. Przecież ludzie nie zako...a sie od tak, z kaprysu, ale jak mowie, no najczęściej instynktownie ludzie czują, że dana osoba może być tym kandydatem na partnera. Masz w pewnym sensie rację, ale takie gadanie, że kobiety są takie i owakie jest nie na miejscu. Ja też zostałam nie raz zraniona, ale nie mówię jacy to faceci be i fe i że każdy nie wie czego chce 🙂

Oczywiście, zgadzam się z tobą. Nie twierdzę, że wszystkie kobiety są złe. Ale postaw się na moim miejscu, zagaduję do wielu dziewczyn, zapraszam je na randki i ŻADNA nie chce się ze mną umówić. No coś tu jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
1 minutę temu, Gość trf napisał:

Nie chodzi o przymuszanie. Ale jeżeli jakaś dziewczyna chciałaby się ze mną spotkać, to dałbym jej szansę i się z nią spotkał.

Oczywiście, zgadzam się z tobą. Nie twierdzę, że wszystkie kobiety są złe. Ale postaw się na moim miejscu, zagaduję do wielu dziewczyn, zapraszam je na randki i ŻADNA nie chce się ze mną umówić. No coś tu jest nie tak.

A w jaki sposób to robisz? Co mówisz, jak pytasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trf
6 minut temu, petrovafire napisał:

A w jaki sposób to robisz? Co mówisz, jak pytasz? 

Na luzie, podchodzę i mówię, że chciałbym ją zaprosić na randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×