Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ana

Facet mnie olewa

Polecane posty

Gość Ana

Jw totalnie wogole że mną nie rozmawia, wczoraj byliśmy w restauracji na obiedzie tylko smacznego powiedzial...  ciągle się rozglądał to na lewo to na prawo na mnie nie patrzyl. Żyjemy ze sobą 16lat. Rano powie cześć, wraca z pracy to pyta gdzie nożyczki albo pilot.... I tak sobie siedzi przed telewizorem albo komputerem, albo na telefonie coś patrzy. I tylko na takie codzienne sprawy coś odbąknie. Ale kompletnie ze mną nie rozmawia. I mam wrażenie że wyszukuje co rusz nowych zajęć żeby tylko ze mną jak najmniej czasu spędzić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc

konkubinat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sen
2 minuty temu, Gość Ana napisał:

Jw totalnie wogole że mną nie rozmawia, wczoraj byliśmy w restauracji na obiedzie tylko smacznego powiedzial...  ciągle się rozglądał to na lewo to na prawo na mnie nie patrzyl. Żyjemy ze sobą 16lat. Rano powie cześć, wraca z pracy to pyta gdzie nożyczki albo pilot.... I tak sobie siedzi przed telewizorem albo komputerem, albo na telefonie coś patrzy. I tylko na takie codzienne sprawy coś odbąknie. Ale kompletnie ze mną nie rozmawia. I mam wrażenie że wyszukuje co rusz nowych zajęć żeby tylko ze mną jak najmniej czasu spędzić. 

Po co mu nożyczki codziennie;) ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :PPP

no bo skoro nie maja nic wspolnego to nozyczki zostajom:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
7 minut temu, Gość gośc napisał:

konkubinat?

Małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc hdgdfghfv

Wspolczuje kobietom, po co sa z takimi skoro milosci nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
8 minut temu, Gość Sen napisał:

Po co mu nożyczki codziennie;) ? 

Czasem pyta o nozyczki, czasem o worki na śmieci, czasem o jeszcze coś innego ale tylko o takie rzeczy pyta.... A nie rozmawiamy na żadne tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
6 minut temu, Gość Gosc gosc gosc hdgdfghfv napisał:

Wspolczuje kobietom, po co sa z takimi skoro milosci nie ma

Pół roku temu zrobiłam mu awanturę bo niby rozmawialiśmy ale to byl moj monolog po 20min. zapytał co mówiłam.... Więc ja na to po co wg ze sobą jesteśmy. A on powiedział że mnie kocha i po co się rozwodzic. Nie wiem co myśleć. Czy wszystkie małżeństwa są takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
6 minut temu, Gość Ana napisał:

Pół roku temu zrobiłam mu awanturę bo niby rozmawialiśmy ale to byl moj monolog po 20min. zapytał co mówiłam.... Więc ja na to po co wg ze sobą jesteśmy. A on powiedział że mnie kocha i po co się rozwodzic. Nie wiem co myśleć. Czy wszystkie małżeństwa są takie?

Nie, nie wszystkie. Skoro próbujesz z nim rozmawiać, a on to olewa, to już nic więcej zrobić nie możesz. Ja bym odeszła. Nawet jeśli ma to być na chwilę, niech poczuje, że Cię stracił. Albo zawalczy, albo nie. W każdym razie sytuacja przynajmniej będzie jasna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poważny

Hej ja tak mam z małżonką jesteśmy 8lat razem, wiecznie w pracy 4brygadowka, po pracy albo jak ma wolne to Ciągle siedzi i w telefon albo do koleżanki, ja chce z nią rozmawiać mówię do niej a Ona nic albo nie interesuj sie, miała Ciężko w życiu jako dziecko ale czy warto to Ciągnąć jak nie ma uczucia? Niby mi napisała smsa że mnie kocha ale SMS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melona
25 minut temu, Gość Gosc gosc gosc hdgdfghfv napisał:

Wspolczuje kobietom, po co sa z takimi skoro milosci nie ma

 

Miało być:

...po co są takie, skoro milosci w nich nie ma

Autorko, nie kochasz, odejdź. Kochasz, kup baskinkę i masażer estim. Pomysł jeden z wielu. Wydziwiajcie więcej, bo najlepiej jest samemu, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lia

To znak od twojej jaźni, byś sobą się zajęła. Kochaj, rozpieszczaj, obdarowuj siebie prezentami, to  jest najlepsze co możesz zrobić dla swojego otoczenia. Gdy już otoczy cię fajność, mąż jakimś cudem też odwzajemni tę fajność, bo nie będzie miał innego wyjścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nuda i rutyna...dziś dzień Mężczyzny,  pamiętasz o nim dziś czy tylko jak typowa kobieta zadania,roszczenia aby zadowolić krolewne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
41 minut temu, Gość Poważny napisał:

Hej ja tak mam z małżonką jesteśmy 8lat razem, wiecznie w pracy 4brygadowka, po pracy albo jak ma wolne to Ciągle siedzi i w telefon albo do koleżanki, ja chce z nią rozmawiać mówię do niej a Ona nic albo nie interesuj sie, miała Ciężko w życiu jako dziecko ale czy warto to Ciągnąć jak nie ma uczucia? Niby mi napisała smsa że mnie kocha ale SMS?

Nie wiem właśnie się zastanawiam czy warto. Nie wiem czy przeczekać czy to przejdzie czy już będzie tak zawsze? Bo jakby miało być tak zawsze to nie wiem ile to wytrzymam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziad bagienny

Moglas poszukac sobie jakiegos wyszczekanca albo conajmniej takiego ktoremu z ust slowa potokiem plyna,tacy tez sa (skad oni tyle slow dziennie biora ??) . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
25 minut temu, Gość gość napisał:

nuda i rutyna...dziś dzień Mężczyzny,  pamiętasz o nim dziś czy tylko jak typowa kobieta zadania,roszczenia aby zadowolić krolewne?

Nie budziłam go, spał do 10:30 zrobiłam mu kawę, pytałam co miałby ochotę zjeść na obiad bo nie miałam pomysłu. 

Masz rację zapomniałam że dzisiaj dzień mężczyzny, ale on dnia kobiet nie obchodzi ani życzeń nie składa ani prezentów nie kupuje.

Jednak w dzień kobiet (matka miala urodziny) wzniosłam toast również za facetów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daisy

Współczuję, bo nie wiem jak można być w związku czy nawet przyjacielskiej lub z rodzeństwem relacji gdzie druga strona ma na ciebie wyłożone, czyli nie jesteś sam ale i tak samotny, no słabe to dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Daisy napisał:

Współczuję, bo nie wiem jak można być w związku czy nawet przyjacielskiej lub z rodzeństwem relacji gdzie druga strona ma na ciebie wyłożone, czyli nie jesteś sam ale i tak samotny, no słabe to dosyć.

Bo pokutuje założenie że lepiej być z kimkolwiek niż samą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka

Kilka lat temu byłam z mężem w galerii. Nie wiedzieliśmy co robić więc padł pomysł abyśmy coś zjedli. Ruszyliśmy w stronę restauracji gdy nagle on się zatrzymał i stwierdził, że to bez sensu bo o czym on będzie ze mną rozmawiał. Strasznie zabolało. 

Zauważyłam, że on już nie śpi ze mną, bo "za głośno oddycham", albo " wydzielam za dużo ciepła".  Nie spędza ze mną czasu, ani z dziećmi.Jeździ na mecze bo coś mu się od życia należy.  Usłyszałam też coś o tym, ze gdyby nie ja to zrobiłby świetną karierę. 

 

Ja - schudłam. Ważę ok 50 kilo. 165 cm wzrostu. Blondynka. Ładna. Poszłam do pracy, gdzie nagle się okazało, że JA podobam się facetom.  Mąż przypadkowo usłyszał rozmowę dwóch facetów na mój temat. Że jestem zajebista  d ...  Mało subtelne ale .... zadziałało. Nagle on zaczął mnie zauważać. Niestety poszło to w stronę nagle chorobliwej zazdrości. Nie mogłam ubierać się jak chciałam, nie mogłam nosić spódnic i ...enek. Butów na obcasie. Zero wyjść, nawet do sklepu.  W pracy ciągła kontrola. Wyliczanie, że kończę pracę o 14 to o 14:30 muszę być w domu. Musiałam pisać jak wyjeżdżam, jak przyjeżdżam. 

 

Aktualnie - ja chce rozwodu. On - nagle mnie zaczął kochać i "niewyobrażać sobie życia beze mnie".  Nie zgadza się na rozwód.  Podobno się zmienił. 

Napisałam to abyś wyciągnęła wnioski. Ja zawsze byłam przedmiotem w oczach męża. Raz brzydkim i grubym. Raz ładnym i szczupłym. Ale zawsze przedmiotem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
1 godzinę temu, petrovafire napisał:

Nie, nie wszystkie. Skoro próbujesz z nim rozmawiać, a on to olewa, to już nic więcej zrobić nie możesz. Ja bym odeszła. Nawet jeśli ma to być na chwilę, niech poczuje, że Cię stracił. Albo zawalczy, albo nie. W każdym razie sytuacja przynajmniej będzie jasna. 

odchodziłam na tydzień, dwa, a rok temu na miesiąc wyjechałam za granicę do pracy. Za każdym razem prosi żebym wróciła ze się zmieni i faktycznie jest zmiana ale nie na długo miesiąc max. Ale on twierdzi że mnie kocha tylko ja tej miłości nie czuje 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo pokutuje założenie że lepiej być z kimkolwiek niż samą. 

Bo mamy dwoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lia

 Nie mogłam ubierać się jak chciałam, nie mogłam nosić spódnic i ...enek. Butów na obcasie. Zero wyjść, nawet do sklepu.  W pracy ciągła kontrola. Wyliczanie, że kończę pracę o 14 to o 14:30 muszę być w domu. Musiałam pisać jak wyjeżdżam, jak przyjeżdżam. 

&

Masz gen niewolnika? Jaka siła cię zmusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
19 minut temu, Gość Oliwka napisał:

Kilka lat temu byłam z mężem w galerii. Nie wiedzieliśmy co robić więc padł pomysł abyśmy coś zjedli. Ruszyliśmy w stronę restauracji gdy nagle on się zatrzymał i stwierdził, że to bez sensu bo o czym on będzie ze mną rozmawiał. Strasznie zabolało. 

Zauważyłam, że on już nie śpi ze mną, bo "za głośno oddycham", albo " wydzielam za dużo ciepła".  Nie spędza ze mną czasu, ani z dziećmi.Jeździ na mecze bo coś mu się od życia należy.  Usłyszałam też coś o tym, ze gdyby nie ja to zrobiłby świetną karierę. 

 

Ja - schudłam. Ważę ok 50 kilo. 165 cm wzrostu. Blondynka. Ładna. Poszłam do pracy, gdzie nagle się okazało, że JA podobam się facetom.  Mąż przypadkowo usłyszał rozmowę dwóch facetów na mój temat. Że jestem zajebista  d ...  Mało subtelne ale .... zadziałało. Nagle on zaczął mnie zauważać. Niestety poszło to w stronę nagle chorobliwej zazdrości. Nie mogłam ubierać się jak chciałam, nie mogłam nosić spódnic i ...enek. Butów na obcasie. Zero wyjść, nawet do sklepu.  W pracy ciągła kontrola. Wyliczanie, że kończę pracę o 14 to o 14:30 muszę być w domu. Musiałam pisać jak wyjeżdżam, jak przyjeżdżam. 

 

Aktualnie - ja chce rozwodu. On - nagle mnie zaczął kochać i "niewyobrażać sobie życia beze mnie".  Nie zgadza się na rozwód.  Podobno się zmienił. 

Napisałam to abyś wyciągnęła wnioski. Ja zawsze byłam przedmiotem w oczach męża. Raz brzydkim i grubym. Raz ładnym i szczupłym. Ale zawsze przedmiotem. 

Mi mąż ciągle mówił że gruba jestem a mam 158wzrostu i ważyłam 50kg i ciągle patrzyłam na to co jem żeby bardziej nie utyć aż kiedyś sąsiad przyszedl coś pożyczyć i pyta czym ty ja żywisz że ona taka chuda mojej by się przydało. 

A ja w szoku - jak chuda przecież mąż mi mówi że jestem gruba, a on się zaśmiał i powiedzial, że pewnie nie chce żebym uciekła.

Przez to z wściekłości zaczęłam jeść co popadnie i teraz mam 20kg więcej bo chciałam mu na złość zrobić? Nie wiem. Ale za wlasna głupotę sama muszę płacić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka

Nie wiem. Kompletnie mnie sobie podporządkował. Bałam się, że mnie wyrzuci z domu. A ja przecież nic nie mam. Do tego dwójka małych dzieci. Teraz z przyjemnością "biegam" w ...enkach. Krótkich. On twierdzi, że jestem za stara. Że mi d ... widać. Postawiłam mu się w końcu. I ni mogę już na niego patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
17 minut temu, Gość Ana napisał:

odchodziłam na tydzień, dwa, a rok temu na miesiąc wyjechałam za granicę do pracy. Za każdym razem prosi żebym wróciła ze się zmieni i faktycznie jest zmiana ale nie na długo miesiąc max. Ale on twierdzi że mnie kocha tylko ja tej miłości nie czuje 😔

No to skoro odchodzilas już nie raz i efektów nie ma, to wybacz, ale jak dla mnie byłby to już koniec. Nie ma co ratować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
24 minuty temu, petrovafire napisał:

No to skoro odchodzilas już nie raz i efektów nie ma, to wybacz, ale jak dla mnie byłby to już koniec. Nie ma co ratować. 

Kiedy się poznaliśmy byłam bardzo niezależna osoba teraz wszystko się zmieniło tylko on pracuje.

Ja zajmuję się niepełnosprawnym dzieckiem, a jest jeszcze drugie....

Mam wrażenie że jest ze mną tylko z obowiązku.... Tylko nie ma odwagi mi tego powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrovafire
4 minuty temu, Gość Ana napisał:

Kiedy się poznaliśmy byłam bardzo niezależna osoba teraz wszystko się zmieniło tylko on pracuje.

Ja zajmuję się niepełnosprawnym dzieckiem, a jest jeszcze drugie....

Mam wrażenie że jest ze mną tylko z obowiązku.... Tylko nie ma odwagi mi tego powiedzieć

Eh.. Jeśli zdecydujesz się odejść, on będzie płacił alimenty, do tego możesz pewnie mieć te nieszczęsne 500+, są też prace zdalne właśnie dla matek, możesz sobie jakąś znaleźć, no i pewnie masz rodzinę, która może Ci pomóc. Współczuję sytuacji, ale pomysl też o sobie. Nie jestes szczęśliwa, jego i tak non stop przy Tobie nie ma, więc to chyba czas, żeby zawalczyć o siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana

Nie wiem, kobieta powinna być przede wszystkim matka. 

A ja myśląc o sobie zabrałabym im tatę, tylko dlatego że źle się z nim czuje...

Może jestem za bardzo przewrażliwiona i miałam sie wygadać.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka

Odwieczny dylemat kobiet ...  masz tym ciężej ze masz niepelnosprawne dziecko.  Ja zawsze mówilam ze dzieci wychowujemy dla świata bo one w ten świat pójdą. A kobieta zostanie sama i nieszczesliwa. I taka umrze. Zgorzkniala.  Bo dzieci nie podziękuj ci za poświęcenie.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

W jaki sposób zabrałabyś im tatę, skoro piszesz, że nie spędza czasu z dziećmi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×