Facet inaczej zachowuje sie przy innej

Witajcie. Moja bardzo dobra znajoma zaczęła się spotykać z pewnym mezczyzna. Ona wygadana, pewna siebie dziewczyna, wesola o nim mowila same superlatywy. Przedstawiła mi go i oniemialam. Znam faceta z opowiadań koleżanki. Wiem, że znęcał się psychicznie, finansowo i fizycznie nad swoją byłą partnerką. Kawal gbura i **ma. 

Powiedzialam jej o tym, stwierdziła że to muszą być kłamstwa, a on jest świetny, bogaty, wspaniały i wie z jego opowiadań, że to z jego była było coś nie tak, wmówił jej że to ex kłócila się z nim, a on biedny już nie wiedział co robic. 

Stwierdziła że ona nawet jeśli- na takie coś sobie nie pozwoli. 

Czy uważacie, że to możliwe by przy jednej kobiecie dorosły mężczyzna zachowywał się skandalicznie, aż tak nie szanował a przy innej był cudownym do rany przyloz człowiekiem?

Tacy zawsze na poczatku sie kamufluja...pewnie dla bylej tez nie byl taki zly od poczatku. Potem wyjdzie szydlo z worka i kolezanka wspomni Twoje slowa...a wybielanie sie kosztem ,,złej" byłej to standard u takich sciemniaczy. Ona jest naiwna ze tak wierzy mu na slowo, przeciez wiadomo jak faceci klamia. No ale poki sie sama nie przekona to nic nie zdzialasz, pewnie zakochana i klapki ma na oczach. Nawet nie probuj jej przekonywac bo tylko jezyk bedziesz strzepic na darmo a ona i tak to jemu bedzie wierzyc. 

Chciałam ja ustrzec przed nim, ale naprawdę widzę że nie warto. Tak jak pisał ktoś wyżej ma klapki na oczach.

Choć mogę się mylić, sama nie wiem czy dla jednej osoby ktoś może być ostatnim c**mem a dla innej cudownym facetem. Jakie macie doświadczenia?